
Dobrze być Old Spice Guy – rozmowa z Isaiah Mustafą, człowiekiem, który siedział na koniu
Ambasadorzy marek kojarzą się ze znanymi osobami, które od czasu do czasu zagrają w jakiejś reklamie, uśmiechną się do obiektywu i powiedzą kilka wyuczonych zdań. Isaiah Mustafa idzie o krok dalej.
Reklama Old Spice rok temu zainspirowała mnie do napisania tekstu „Dlaczego nie sypiasz z ideałem?„.
Dziś miałem okazję przeprowadzić z nim wywiad. Zwykle odmawiam podobnym zaproszeniom, bo pakuje się mnie na spotkania, na których jest pełno dziennikarzy, ale tutaj miałem okazję pobyć z nim sam na sam, w dodatku jako jedyny bloger w Polsce. Takim propozycjom nie odmawiam, także dlatego, że Old Spice i Mustafa to niezwykły przykład wykreowania jakiejś osobowości poprzez spot reklamowy. Zazwyczaj jest na odwrót – marki zapraszają znane osoby, które przy okazji stają się ambasadorami.
Spodziewałem się rozmowy z kolesiem, który będzie mówił krótko, treściwie, może trochę ze zblazowaną miną, bo ileż można odpowiadać na te same pytania?
Spodziewałem się, że jestem kolejnym kolesiem do odhaczenia na liście i nie obraziłbym się, gdyby tak było, bo obaj byliśmy tam w pewnym sensie w pracy i mieliśmy swoje zadanie do wykonania.
Tymczasem on od początku sprawiał wrażenie, jakby pierwszy raz w życiu udzielał wywiady i nawet jeśli było w tym trochę gry, to grał doskonale, bo w pierwszych chwilach średnio chciało mu się robić wywiad – wolał pogadać o niczym. Niby gadka na rozluźnienie, czego nie cierpię, a jednak w taki sposób ją poprowadził, że od razu wprowadził atmosferę pełnego luzu. Zresztą zwróćcie uwagę już na pierwszą odpowiedź na moje pytanie – jak mało trzeba, by „kupić” sympatię rozmówcy. Nie ma znaczenia, ile w jego zachowaniu było wyuczonej gry, a ile szczerości, bo nie mogę wykluczyć ani jednego, ani drugiego. Najważniejsze jest to, że ten facet to typ kolesia, który od razu daje się polubić. Rozmowa z nim była nie tyle pracą, ile przyjemnością, a w pytaniach koncentrowałem się przede wszystkim na tym, jaki jest i jakie doświadczenia wyniósł z bycia Old Spice Guy.
Old Spice to miał być taki jednorazowy strzał? Szybka reklama, mało roboty, dobra kasa?
Tak, początkowo myślałem, że będzie to jedna z kolejnych reklam, dzięki której zarobię trochę kasy i będę mógł wieść dalej spokojne życie w LA.
Dopiero jej sukces sprawił, że zacząłeś współpracę tę traktować, jako coś nowego i stałego w twoim życiu?
Nie, już wcześniej miałem przeczucie, że uczestniczę w czymś więcej, niż tylko kolejnej reklamie do zapomnienia. Powiem ci coś, czego jeszcze nie mówiłem żadnemu dziennikarzowi na świecie. Podczas zdjęć do pierwszego spotu, które miały trwać 4 dni, była cholernie brzydka pogoda. A my potrzebowaliśmy słońca. Postanowiliśmy, że pierwszego dnia będziemy ćwiczyć sceny, robić poprawki. Pamiętasz tę pierwszą reklamę, w której stoją pod prysznicem?
Właściwie to przede wszystkim tę reklamę pamiętam.
W pewnym momencie jest taka scena, że cały prysznic, sprzęt, zasłonki idą w górę. No i dobra, oni to podnieśli, coś tam kombinują na planie, a ja siedzę jak głupi. Siedzę, czekam, siedzę, czekam. W pewnym momencie miałem dość tego czekania, więc wstałem. I w tej samej chwili, kiedy zrobiłem jeden krok do przodu usłyszałem wielki huk. Odwróciłem się i zobaczyłem, że miejsce, w którym siedziałem, jest roztrzaskane w drobny mak. Po prostu cała konstrukcja się zawaliła. Ludzie na planie zamarli w przerażeniu, bo jakieś 2 sekundy dzieliły mnie od śmierci. Wyluzowałem atmosferę, mówiąc „nie przejmujcie się, mam jeszcze 7 żyć”. Chyba nie załapali żartu. To zdarzenie potraktowałem jako znak, przeznaczenie, że oto jestem w momencie życia, który jest dla mnie istotny.
Tak w istocie było, bo reklama zdobywała wszystkie rynki, na których się pojawiała i nie przechodzono wobec niej obojętnie. Bardziej cię to cieszyło, czy przerażało?
No coś ty, byłem podekscytowany całą tą sytuacją. Fantastyczna sprawa.
I nie bałeś się, że zostaniesz na zawsze zaszufladkowany jako Old Spice Guy? A może tego oczekiwałeś?
Ależ mnie to bardzo odpowiada, fantastycznie czuję się jako Old Spice Guy i przez myśl mi nie przeszło, by się z tego powodu nie cieszyć.
No jasne, być symbolem seksu to marzenie wielu facetów i chyba tez moich czytelników, bo kiedy zapytałem ich, o czym warto z tobą pogadać, dominowały pytania o twoje relacje z kobietami. Jak udział w reklamie wpłynął na nie?
Well…mhm…to… pomogło. Bardzo. Ale również zaszkodziło.
No, stary, musisz to rozwinąć.
Trochę się mnie boją, bo mają moje wyobrażenie z reklamy, że jestem bogiem seksu, a ja muszę starać się udowodnić, że wizerunek z reklamy to nie do końca ja. Im bardziej popularny się stawałem, tym ciężej było tłumaczyć, że ja jestem w sumie normalnym facetem i tylko zagrałem w reklamie.
No właśnie, postrzegają cię jako aktora grającego w reklamie i oczekują, że będziesz taki jak w niej. Zdarza ci się trafiać na ludzi, którzy mówią, że wyglądasz inaczej niż w reklamie?
Jasne, najczęściej mówią, że jestem wyższy i nie brzmię jak ten koleś z reklamy.
A nie irytuje cię, że ludzie, których spotykasz, czują ogromną potrzebę powiedzenia ci, co o tobie sądzą?
Nie, skądże. Zazwyczaj są to komplementy, a na komplementy się nie obrażam.
I po tych wszystkich latach masz cierpliwość do bycia miłym dla nich?
Jasne, uwielbiam angażować się w rozmowy z ludźmi, poznawać ich, na co dzień rozmawiam z fanami, także na Twitterze. To część mojego życia i jestem z tym szczęśliwy.
Zagadują do ciebie także dlatego, że jednym z głównych motywów współpracy z Old Spice jest promowanie szeroko pojętej męskości? Pytają o rady?
Owszem, nawet często, ale myślę, że to raczej tak w żartach. To są takie typowe pytania „co mam robić, by być taki jak ty”. Nie wydaje mi się, aby przychodzili do mnie ludzie z poważnymi problemami.
Niech zgadnę – jednym z naczęstszych motywów jest pytanie o to, czy muszą siedzieć na koniu?
Hehe, tak, sporo mam takich rozmówek 🙂 Są zabawne. Tylko tu musimy rozgraniczyć mnie, jako mężczyznę i mnie, jako ambasadora marki, toteż zwykle odpowiadam im również żartobliwie – hej, człowieku, kup Old Spice i będziesz taki jak ja!
Czekaj,czekaj! Okazuje się, że z tym byciem takim jak ty, też są problemy. Może w nieco mniej rozwiniętej intelektualnie społeczności, ale jednak. Wiesz, że u nas w Polsce miłościwie panosząca się Rada Etyki Reklamy uznała reklamę Old Spice za „za niezgodną z potrzebami współczesnej kobiety i wizerunkiem typowego Polaka.„?
Tak, słyszałem o tym.
Wybacz, że zacytuję ci głupotę, ale takie niestety są fakty. W uzasadnieniu napisali, że „…reklama nie mieści w ramach przyjętych norm etycznych, ponieważ dyskryminuje mężczyzn, w sposób ocenny porównując ich wygląd z wyglądem modela.”
To przecież tylko reklama! Cóż, są ludzie, którzy mają najwidoczniej bardzo dużo czasu, by zastanawiać się nad tego typu problemami i chyba zbyt poważnie do tego podchodzą. Wiesz, to tak jakbym ja się miał wkurzyć na jakąś piosenkę albo wierszyk. Jak mi się coś nie podoba, zaczynam to ignorować.
Czy te pretensje dyskryminowanych mężczyzn, mają przełożenie na rzeczywistość? Czy spotykasz się z facetami, którzy biadolą ci, że wpędzasz ich w kompleksy?
Nigdy w życiu na kogoś takiego nie trafiłem, natomiast oczywiście zdarzają się takie sytuacje, ale to w żartach. Czasami ktoś podejdzie i powie, „kurde, koleś, jesteś przystojniejszy ode mnie!” 🙂
Old Spice to wciąż dla ciebie przyjemność, czy po prostu praca?
Czysta przyjemność. Podróżuję po świecie, poznaję ludzi, fantastycznych ludzi, którzy czasami zachowują się jak ja, ubierają jak ja, parodiują mnie. Uczestniczę w jednej wielkiej zabawie.
Nowa kolekcja Old Spice Wild Collection, którą właśnie promujesz, stawia nacisk na męskość. Co konkretnie promujecie? Wysportowaną sylwetkę, pozytywne nastawienie, wiek, sposób relacji z kobietami? W którą część męskości uderzacie?
Jeśli spojrzysz na poprzednie kolekcje Old Spice, zauważysz, że są targetowane do różnych grup społecznych, ale mają jeden komunikat: być męskim, dzikim, renesansowym. Jak Old Spice Guy, który w reklamie jest wszędzie i robi wszystko, co tylko zapragnie. Bycie męskim to być romantycznym, czasami zwariowanym, trochę absurdalnym, a czy jesteś męski, mając na sobie strój wilka, ręcznik albo konia, na którym usiądziesz – bez znaczenia. Dopasuj to do swojej osobowości. Nie pokazujemy, czym jest męskość, inspirujemy do jej odkrywania.
Old Spice bardziej potrzebuje ciebie niż ty ich. Wykreowałeś postać, którą ciężko będzie zastąpić kimś lepszym, a przede wszystkim kimś, kto nie będzie porównywany z tobą. Jesteś nie tylko aktorem, grającym w reklamie, ale ambasadorem, twarzą firmy i w pewnym sensie sam ich najlepszą reklamą. Jak długo z tym jeszcze wytrzymasz?
Oby jak najdłużej! Doskonale czuję się w tej roli, uwielbiam podróże po świecie i z chęcią zagrałbym w kolejnej reklamie. Tworzymy bardzo szczęśliwy związek i mam nadzieję, że jak następnym razem będziesz rozmawiał z kimś z Old Spice, to wciąż będę to ja.
To i ja mam taką nadzieję. Dzięki za rozmowę i powodzenia.
Dziękuję.
Jako że Mustafa promuje nową serię Old Spice Wild Collection, przygotował dla was trochę zestawów do zgarnięcia. A konkretnie 15.
Konkurs tylko dla mężczyzn. Zadanie konkursowe proste ja drut i związane z motywem przewodnim kolekcji – napisz w komentarzu, dlaczego uważasz się za męskiego faceta? Absurdalność i humor dozwolone, powaga również.
KONIEC KONKURSU. NIE DODAJEMY WIĘCEJ KOMENTARZY.
Dlaczego ja myślałem, że ten wywiad będzie w formie video? nie wiem.
Bo taki wywiad byłby właśnie lepszy… Lepiej jest zobaczyć emocje kogoś, z kim przeprowadziłby wywiad Tomek, niż gdybać sobie, że w danym czasie śmiał się z czegos. 😛
Każdy wie, że najbardziej męski jest ten pierwszy. Do tego siedziałem kiedyś na koniu.
Uważam się za męskiego, ponieważ co rano budzę się pod namiotem 😉
Chyba z „namiotem”. W takim razie wszyscy bez problemów z erekcją są zajebiście męscy ;D
Bo mam penisa, nie wystarczy ?
Bardzo fajny wywiad, koleś musi być świetną personą!
Uważam się za męskiego faceta bo nawet w w obcisłych różowych ciuszkach z cekinami wyglądam bardziej męsko niż Arnold w Terminatorze 😀
Hmm. Na tych fotach Mustafa lepiej prezentuje się, niż na old spice’owym video. Mimo, że w koszulce.
Proste. Szanuje kobiety, szanuje swiat i szanuje ludzi (koniecznie w tej kolejnosci).
Feministki moga mi naskoczyc i sie pohustac. Wszyscy wiemy, ze kobiety sa slabsze fizycznie i w duzej mierze ciesze sie, ze dziewczyny ktore mnie otaczaja sa tego samego zdania.
Zdecydowanie lubie pomagac i kobietom i ludziom generalnie.
Tak naprawde wszystko jest proste; trzymanie drzwi czy podawanie plaszcza to tylko pierdoly. Liczy sie nie to, czy siedzisz na bialym koniu, a to czy pamietasz, troszczysz sie i wiesz kiedy to Tobie nalezy sie pamietanie i troszczenie sie.
Swiat udaje, ze to wszystko nagle zaczelo byc trudne, ale wszyscy wiemy, ze Mustafa ze swietna doza ironii i cynizmu nabija sie z tej wizji faceta, a wszystko tak naprawde sprowadza sie do faceta ktory rzadzi kiedy powinien, poddaje sie kiedy czuje, ze to jest wlasnie to, podejmuje decyzje kiedy sa ku temu okolicznosci, slucha i tylko slucha gdy tego potrzeba, pomaga i wspiera gdy potrzeba jego sily i daje sobie pomoc gdy sam nie ma sil – i nie wstydzi sie tego. I ot. Ale tego nie nauczymy sie z reklamy Old Spice tylko z zycia 😉
to robimy w takim razie podział na kobiety i ludzi? 🙂 hahaha
Jestem męski bo pachnę jak dziki koń w lesie 🙂
Ponieważ, mój chłopak tak twierdzi!
łapka!
łapka!
Ha! Uważam się za męskiego gościa, bo co prawda nie mogę go dosiąść, ale mam w mym pokoju konia 😉
Dorzucam fotkę:
http://i40.tinypic.com/eqtrwl.jpg
Bo pachnę jak facet, człowieku!
Uważam się za męskiego, bo chodzę na ryby i nie brzydzę się nadziać robaka na haczyk 😉
Uważam się za faceta gdyż mam długie włosy niczym prehistoryczni neandertalczycy polujący na mamuty.
Kominek ma w ręce e-papierosa! Muj borze.
Jestem tak męski, że nawet nie muszę tego pisać. Bo jestem. I łysy też jestem.
ponieważ mam sześciopak na brzuchu (jak go narysuje), i jestem podobny do Anakina Skywalker (tak mi się zdaje)
Uważam się za męskiego faceta, ponieważ w momentach kryzysowych potrafię otworzyć słoik z ogórkami. 🙂
to jest to! 🙂
Uważam się za męskiego, bo nigdy nie wiem co ma na myśli. 😉
Uważam się za męskiego faceta bo:
-moja kobieta tak twierdzi chociaż czasem stwierdza ” że łatwo mnie zranić ” i muszę się zgodzić niestety
– bo po treningu pachnę jak każdy facet który osiągnął cele treningu, pot pot i jeszcze raz pot a potem oczywiście prysznic
-bo gdy trzeba wyglądać jak facet i zachowywać się jak facet robię to w taki sposób że kobiety mdleją z zachwytów a moja partnerka unosi się nad ziemią z powodu posiadania „całkiem zgrabnego, funkcjonalnego, pożytecznego i nowoczesnego modelu partnera”
– mój styl życia odstaje od stereo typu polskiego faceta i to in plus
-no i wcale nie jestem taki idealny, mam wady jak każdy męski facet
Bo jestem nieuchwytną osobliwością! Napoleonem całej Rusi! 😉
Krótko, treściwie i litościwie.
Mam w domu dwa nagusieńkie miecze, a trzeci wszędzie się ze mną wlecze. Silny jestem niczym tur, noszę przy sobie wielki wór. Zawsze zdobywam miejsca pierwsze, nawet, gdy piszę gówniane wiersze. Na koniec dodam, by nie było lipy – mężczyzną jestem, albowiem nie mam cipy.
Skoczyłem z wysokości większej niż Felix Baumgartner… bez spadochronu… trzy razy… pod wodą. 😉
15 zestawów?!?
Przecież jest tylko 6 czytelników !
Reszta to kobiety!! 🙂
P.S. Przyjemny wywiad.. Taki nad wyraz wyluzowany 🙂
Kto może być bardziej męski, od kolesia, który urodził się w Dzień Matki, jest zodiakalnym Bliźniakiem (ciągła walka dwóch pierwiastków), chodził przez rok do żeńskiej klasy i przeżył (wyrzucili mnie), gotuje, czyta i jest sołszial midiowym zwierzakiem? Spłodził syna (i dwie córki), zasadził drzewo (ale pies tam sikał i uschło), a także zbudował dom (z klocków Lego)? A poza tym moja męska, pykniczna sylwetka budzi pożądanie (usunąłem lustra, żeby nie wodzić się na pokuszenie). Tak więc chcę czy nie chcę – muszę uważać się za męskiego faceta. Ale nie jestem szowinistą – uważam, że gdyby wszyscy ludzie byli braćmi, to na świecie nie byłoby sióstr.
Jestem męski bo nie muszę tego tłumaczyć.
Uważam się za męskiego, ponieważ nie noszę obcisłych rurek i grzywki.
jestem męski na przykład dlatego, że mam idealny zarost. ale nie taki jak te nasze słabo aktorzyny pokazówki tylko prawdziwy, męski zarost.
i co rano budzę się i boku kobiety
Dlaczego jestem męski? http://www.joemonster.org/i/e/21memy2.jpg
Nie lubię się chwalić, ale jak zgarnę zestaw to wam powiem 😉
Świetny wywiad, dzięki.
A dlaczego uważam się za męskiego?
Dla jednego do bycia facetem wystarczy posiadanie chromosomów XY, a dla innego liczy się rozbijanie łbów na kibolskich ustawkach. Ale w byciu facetem nie chodzi o to, żeby być twardzielem, który dąży po trupach do celu i nie zważa na nic i na nikogo. Czasami trzeba umieć przyznać się do błędu czy porażki, trzeba potrafić przegrywać. Prawdziwie męski facet nie poddaje się zewnętrznym naciskom, nie pozwala, by świat go zmieniał – to on zmienia świat. Ale jednocześnie pozwala sobie na emocje, a wobec swojej kobiety potrafi być czuły i szarmancki, a okazywania uczuć nie uznaje za słabość. Gdy bez okazji kupuje kwiaty swojej kobiecie, to nie interesuje go, czy inni też tak robią – kieruje się tym, co uważa za słuszne.
Taki właśnie jest mężczyzna.
Czyli ja.
Bo mam zarost i fiuta do kolan :]
Myślę że uważam się za męskiego faceta, ponieważ wiem, że koper który ostatnio muszę golić codziennie to nie przypadek. Siedzę na komputerze.
Kobiety mają prawo wymagać od facetów wielu rzeczy, a ja jestem męski, bo mam prawo mieć to wszystko w dupie.
Uważam się za męskiego faceta, bo w przeciwieństwie do wielu innych, nigdy nie siedziałem na żadnym koniu.
!!!!! Nie wiem, czy to aż tak zabawne, czy to ta godzina i moje zmęczenie spowodowały, że okrutnie mnie to rozbawiło. 🙂
męskość ma strasznie szeroką definicje, jednak ja uważam, że za męskiego może się uważać facet, który potrafi spełnić się zawodowo i nie mówię tu o planie minimum tylko o mierzeniu jak najwyżej, powinien również być wzorowym kochankiem, romantykiem i księciem dla swojej kobiety, którą w wyjątkowy sposób zdobędzie i rozkocha w sobie do szaleństwa. Męski facet to też solidne oparcie dla swojej rodziny, musi o nia zadbać i dać jej tyle ile tylko jest w stanie. Słowem puenty męskośc to : romantyzm, idee, honor, szacunek, wierność i miłośc 😀
troche górnolotnie, ale to moim zdaniem męskość !
Jestem męski. Używam perfumy ojca.
Łapka.
Jestem … no, wait.
Męski facet nie musi tłumaczyć ani udowadniać swojej męskości.
HOWGH! 🙂
Uważam się, za męskiego faceta bo z zimną krwią i bez mrugnięcia okiem zabijam pająki.
To w takim razie też jestem męska 😀 muahahah
Nie mylę prawej strony z lewą, myślę zerojedynkowo, wiem co na siebie włożyć rano, a do tego 47,5 rozmiar buta. No i pachnę jak facet, człowieku.
bo mam owłosiony tors 😉 ah ten testosteron 😉
a wywiad bardzo fajnie się czyta, bije z niego taki pozytyw, widać, że jest pozytywnie nastawiony do życia
Uważam się za męskiego mężczyznę ponieważ mój statek kosmiczny z turbonapędem na tylne koła jest zielony. A zielony jest męski.
Uważam się za męskiego, ponieważ wiem jak zaspokoić kobietę 😉
Dlaczego uważam się za męskiego faceta ?
To proste – bo mam jaja.
Jestem męski bo:
– nie mam żadnych trudności w czytaniu map i drogowskazów
– Kiedy objaśniam jakiś nowy pomysł lub koncepcję używam ołówka, papieru i gestów mowy ciała
– Gdy oglądam telewizję i kiedy dzwoni telefon. Podnoszę słuchawkę przy włączonym telewizorze
-lubię czytać czasopisma i gazety
– Mam zarost
Bardzo sympatyczny wywiad, jak dobrze widzieć, że koleś okazał się taki fajny. Uważam się za męskiego faceta, bo mam duży szacunek do kobiet: koleżanek, byłych, babci, wszystkich. Poza tym zachowuję się jak facet, nigdy niczego nie robię na siłę, staram się nie wyprowadzić z równowagi i być silny psychicznie. I otwieram piwo zębami.
Hahahaha
No dobra, znajdę dla Was trochę czasu. Jestem zbyt skromnym facetem żeby móc opisać swoją męskość w kilku słowach, więc przytoczę tutaj słowa jednej z czterech* dziewczyn, które siedzą teraz na tyle, w moim nowiutkim Ferrari podczas naszego wspólnego wypadu na mecz:
”Dziewiczy wąsik, włosy na klacie i ten zapach. Tak, to jest to co mi się w nim najbardziej podoba. Po prostu.”
Widzicie? To jest mój klucz do sukcesu.
*Niestety tylko czterech, ponieważ skończył mi się zapas produktów Old Spice (ratujcie bliźniego w potrzebie). Gdybym je w tej chwili posiadał, to nie kierowałbym teraz samochodem sportowym, a ciężarówką żeby Je jakoś pomieścić (choć i tak każdy wie, że to w głównej mierze przez dziewiczy wąsik).
________________________
Pozdrawiam swoją żonę, która właśnie koło mnie siedzi! 🙂
Dlaczego uważam się za męskiego faceta? Po pierwsze już samo czytanie Kominka daje mi +20 do męskości i achievement w postaci celibatu. 😉 Ponadto bycie męskim to nie tylko wygląd i ładny zapach, lecz także sposób myslenia (najlepiej niestandardowy, wychodzący poza ogólnoprzyjęte szablony), nie załamywanie się po porażkach i szybka akceptacja zaistniałego stanu rzeczy. Ale bycie męskim nie oznacza wcale bycia macho. Męski facet też powinien móc się czasem wzruszyć na widok jelonka na tle zachodzącego słońca. 🙂 No i właśnie dlatego, sumując wszystko co napisałem, mogę stwierdzić, iż jestem męski. :))
Umiem otworzyć piwo na 10 sposobów.
Dobre! Gdybym mogła przyznałabym Ci jedną z nagród. A, jeszcze temu od odkręcania słoików z ogórami.
Jestem męski, bo potrafię wstać rano, przed moją kobietą, wziąć szybki prysznic, przyrządzić świetny posiłek i zrobić dobrą kawę, a następnie rozbudzić ją subtelnym pocałunkiem.
Jestem męski, bo wciąż potrafię zaskoczyć moją kobietę spontanicznym wyjazdem, czy wyjściem w ciekawe miejsce, bądź wspólnym poznawaniem nowych smaków na mieście.
Jestem męski, bo potrafię jej narzucić swoje zdanie i wyjść z kumplami wtedy kiedy chcę, ale nie za wszelką cenę. Jeżeli jest ważny powód to zostaję w domu, ale kiedy już wychodzę to upewniam się, że moja kobieta nie będzie się nudzić. Ona też wychodzi wtedy, kiedy chce.
Jestem męski, bo wciąż mamy na siebie ochotę, urozmaicamy wspólnie seks na różne sposoby, nie pozwalam się jej nudzić w łóżku, ona mi też.
Jestem męski, bo nie zdradzam mojej kobiety. Oglądam się za innymi, ale tylko moja ukochana imponuje mi nie tylko wyglądem, ale i swoim intelektem.
Uzupełniamy się w naszym związku, wspieramy się wspólnie, kiedy to drugie ma gorsze dni. Ona wie, że ma we mnie oparcie, niezależnie od sytuacji.
Tak wygląda moja interpretacja męstwa.
Bo nie jestem ciepłą kluchą i nie wdaje się w próby manipulacji i fochów lasek..
Jestem mężczyzną. Rozwiązuję problemy. Swoje. A jak mi się chce to również innych. A chce mi się często!
moja męskość ma kilka wymiernych atrybutów:
– krew, bo mogę ją honorowo oddać, a w razie zagrożenia też rozlać,
– uśmiech, gdy patrze żonie w oczy,
– skupione spojrzenie, żeby nie pogubić się w przepisach,
– chłodna głowa, żeby było mnie stać na kopyto o sile 200 koni,
– łzy, gdy córka po raz pierwszy mówi: tato.
Nie mam sentymentów.
Nie marnuję okazji.
Jak kocham, to całym sobą.
Dlaczego uważam się za męskiego faceta? Ja się nie uważam, ja nim jestem.
Bo mam owłosioną klatę. Na plecach też mam kłaki… Wiem, nie chcieliście tego wiedzieć.
Uważam się za męskiego faceta, bo często nie rozumiem kobiet 🙂
Hehe. Przeczytałem wywiad Kominka z Old Spice Guy’em i nadal myślę, że jestem bardziej męski od tych dwóch razem wziętych.
Pozdrawiam,
Mistrz Izydor
jak to dlaczego !
między nogami nie mam miejsca
nie jestem ani za gruby, ani za chudy, dobrze zbudowany- just like Kominek
no i jestem raczej dżentelmenem – nie wiem ile w tym męskości, ale na pewno facet powienien kobiety szanować, i zachowywać podstawy etyki!
Uważam się za męskiego faceta, bo mam jaja i wiem kiedy trzeba je umyć 😉
Czuję się męski,bo to do mnie kobieta przychodzi bym otworzył słoik.
Jestem męski, ponieważ zapinam trójkąt na pierwszej randce 😉
Ponieważ nie jestem facetem drugiej kategorii, tylko samcem Alfa, to nie ja staram się o kobiety, to kobiety starają się o mnie.
Ponieważ mimo to, że nigdy nie używałem jeszcze żadnego produktu Old Spice, płeć piękna i tak nieustannie zapewnia mnie o mojej męskości.
Uważam się za męskiego bo taki mi moja dziewczyna powiedziała. Mam nadzieje że nie była szczera.
Co czyni mnie męskim?
Moja ukochana dziewczyna dla której zabijam potwory (pająki), wykonuję skomplikowane operacje logistyczne(wiozę ją na zakupy), naprawiam sprzęt elektryczny(wymiana żarówki) i masa innych rzeczy które my(mężczyźni) robimy dla naszych ukochanych kobiet, by być dla nich ideałem męskości.
p.s.
dodatkowa ULTRA HIPER OLD SPICE GUYOWA MĘSKA cecha – potrafię zjeść półkilowy stek, przygotowany i ugrilowany przeze mnie!
Daj mi jakąś czytelniczkę na noc a ona ci już powie dlaczego jestem męski 😉
Uważam się za męskiego, ponieważ przypadkowym muśnięciem mojej stopy w cudze kolano mogę złamać drugiemu osobnikowi noge lub ja jakoś inaczej uszkodzić, ponadto lekarz odradza mi noszenia rurek, slipów albo tych ciasnych bokserek (If you know what I mean 😉 ).
Uważam się za męskiego faceta, gdyż dobrze tańczę i kobiety dobrze czują się w moim towarzystwie!
Bo tyle jestem warty, na ile mnie sprawdzono.
Moje skarpetki same stoją, przecież to największy dowód na męskość 😉
Ponieważ nie jestem ciotą.
Bo piję, palę, pocę się i przeklinam.
Zawsze.
Wszędzie.
Dlaczego jestem męski? Hmmm… Potrzeba jeszcze innego powod, poza moją jaskinią pełna kobiet zdobytych za pomocą mocnego ciosu w głowę maczugą?!
Bo na starość serce nie będzie jedyną rzeczą, która będzie mi mogła stanąć.
Jestem męski bo w kawiarni mogę zamówić sobie mleko smakowe lub kolorowego drinka bezalkoholowego i nikomu nic do tego.
Uważam się za prawdziwego faceta, gdyż mówię konkretnie, mam duże jaja a na mojej klacie rośnie co najmniej jeden włos.
Jestem męski bo żadnej pracy się nie boję. Wychowany na wsi nie boję sie podejść do krowy i ją klepnąć, kiedy większość młodych ludzi dziś krowę tylko w reklamach mleka widziało. No i teraz wyglądam męsko, broda i wąs jak u dziadka.
Bo rano na rozgrzewkę robię 30 podciągnięć, potrafię obronić swoją kobietę kiedy trzeba a i zaopiekować się nią jak trzeba !
Uważam się na męskiego faceta bo mam swoje zdanie na wiele tematów i nie boje się go wyrazić, nie wstydzę się siebie i swoich opinii.
Jestem męski, bo nie boję się pierdnąć podczas seksu.
Jestem męski, bo potrafię sprawić że moja kobieta czuje się bezpieczna gdziekolwiek jest .
„być męskim, dzikim, renesansowym. Jak Old Spice Guy, który w reklamie jest wszędzie i robi wszystko, co tylko zapragnie. Bycie męskim to być romantycznym, czasami zwariowanym, trochę absurdalnym, a czy jesteś męski, mając na sobie strój wilka, ręcznik albo konia, na którym usiądziesz – bez znaczenia”
To jest to. dzikość, nieujarzmienie, masa funu, z tego kim się jest. najlepiej okraszonego sporą dawką humoru. Ale z drugiej strony ciepło i romantyzm nie dla ‚drugiej połówki’ tylko dlatego że taki właśnie jestem 🙂 bez względu na to czy siedzę na koniu xD
Bo tak… 😉
Jestem męski, ponieważ kupuję dziewczynie kwiaty bez okazji oraz 26 maja zadzwoniłem do mamy z życzeniami, mimo że okoliczności nie były sprzyjające
Uważam się za męskiego, bo lubię schabowe, a to jedyny posiłek godny mężczyzny. Ewentualnie rosół.
Uważam się za męskiego faceta, bo podobno mam największą pałkę w mieście 🙂 Usłyszałem też ostatnio fajny komplement od dziewczyny – że ja to jestem takim facetem, który zasługuje na dwie kobiety w łóżku. Rozmarzyłem się, a po kilku sekundach wytłumaczyła, że i tak nic z tego… Heh…
Bo mam wąs, koszulę w kratę i włosy na klacie! Nie mam tylko jak posiedzieć na koniu, a skoro Old Spice Guy mówi że tak to działa, to chętnie bym przyjął taki zestaw.
„Ponieważ mój chłopak tak twierdzi” – jedna nagroda dla tego Pana. serio 🙂 A, LISU – dobre podejście. Męski facet to męski facet, kropka. Tego nie da się zdefiniować.
Nara, chłopaki. Idę posiedzieć na koniu 😀
Uważam się za męskiego faceta bo, hmmm odpowiedź nie jest łatwa, może być i 1000 odpowiedzi, ale sądzę, że jestem męski bo :
-Mam za sobą mnóstwo porażek, mnóstwo zwycięstw, zawirowań, ale każdy koniec traktuje jako początek.
-Genetycznie zostałem ukształtowany jako optymista
-Jestem kobieciarzem. Podobają mi się prawie wszystkie kobiety.
bo będę miał syna! i to sprawia, że czuję się cholernie męski
Uważam się za mężczyznę, ponieważ jestem opanowany i naturalny, wykonuje zadania typowo męskie.
Ponieważ nigdy nie założyłem białych skarpetek do sandałów.
Jestem męski bo nie ujeżdżam konia, tylko sam jestem ujeżdżany!
Jestem męski bo wiem co to.. pareo.
„Proste ja drut” – właśnie dlatego. Autorze, trafiłeś w sedno!
Uważam się za męskiego faceta, bo to na mojej osobie wzorowali się tworząc postać Old Spice Guy’a
Konkurs tylko dla facetów, więc zgłaszam swojego.;)
Nie ma nad Niego bardziej męskiego typa, gdy robiąc „napinkę”, z łatwością otwiera podsuwane Mu przeze mnie słoiki.
– Herakles może sobie przy tym wsadzić swoich dwanaście prac.
Jestem męski, bo nawet Chuck Norris tak twierdzi…
Ponieważ nie ścigam się spod świateł i nie staram się udowodnić codziennie i każdemu, że jestem prawdziwym facetem ale nie wystawiam przyjaciół do wiatru a mój syn uważa mnie za najlepszego tatę na świecie.
Uważam się za męskiego, bo nie muszę się golić codziennie, wcinam stejki, sikam na stojąco, walczę o swoje i robię to co lubię. A i na koniu zdarzyło mi się jeździć, ale chyba nie tyłem.
Nie miałem wykałaczek do przytrzymania gotowanej kukurydzy, więc NABIŁEM JĄ NA ŚRUBOKRĘT! kwintesencja męskości
Choć teksty są formułowane dla odbiorcy żeńskiego, czytam blogi Kominka i jest mi z tym dobrze.
😉
Moj KON nie miesci mi sie w dlon…
True…
Dla mnie bycie męskim zaczęło się w wieku 13 lat, gdy przestałem sikać na siedząco. Potem stwierdziłem, że facet powinien pachnieć jak facet, więc nie korzystam z kosmetyków, po co ? (robię tak do dzisiaj). Następnym dowodem mojej męskości był mój pierwszy stosunek w wieku 24 lat, nie pamiętam z kim, lecz zobowiązanie finansowe mam do dzisiaj, które oczywiście płacę z mojej mega-męskiej pracy na taśmie w fabryce.
Bo chcę mieć zielone rajtuzy jak Robin Hood i jego wesoła kompania, a oni określali się jako „manly men”
Jestem męskim facetem ponieważ mój Syn mówi do mnie Tato.
Większych dowodów męskości już nie ma..
Jestem męski bo nie zamykam deski od kibla.
Bo jestem rycerzem, na białym koniu, pośród dwóch dam – księżniczki i królowej
Uważam się za męskiego faceta, bo nie obrażam się na durne stanowiska Rady Etyki Reklamy.
Męski jestem, bo po goleniu to ostrza maszynki krwawią, a nie moja broda
Bo siedzę na koniu.
Dlatego, że nie zazdroszczę konia Mustafie.
Podobno nie ma ludzi nie zastąpionych. Poza mną oczywiście. Na dodatek siedziałem na koniu.
Chyba nie śmiesz wątpić w moją męskość?
Jestem męski, ponieważ gdzieś głęboko we mnie swoje urokliwe życie wiedzie wielki kanadyjski drwal z wąsem i w czerwonej koszuli w kratę. Gdy tylko popełnię jakiś błąd i zachowam się jakbym nie był posiadaczem dwóch majestatycznych kul w dolnych partiach mego ciała – zamieniam się w niego i idę ściąć jedno drzewo, zjeść kilogram szpinaku i zapolować na dinozaura.
Rozpisałem się jak mała dziewczynka.
Polowanie czas zacząć.
Nie chce mi sie z toba gadac
Jestem męski bo tak mi mówią kobiety. Idealne kobiety. Moje kobiety. Jak siedzą na koniu. Moim… ekhmm
Dlaczego? A no dlatego, że mam odwagę by robić wszystko na co mam ochotę, mówić to co mi się podoba, nigdy nie wycofywać się z własnych przekonań i nigdy nie przepraszać, jeżeli nie spieprzyłem. Sięgam po to, co mi się nie podoba, a jak się nie uda to z uśmiechem potrafię ponieść porażkę. Jutro też jest dzień. A ponad to, jestem dziki jak old spice guy!
Jestem męska, bo moi koledzy mówią, że nawet oni są bardziej kobiecy niż ja.
„ambasadorem”
Kiedyś ciężko pracujący Azjaci, którzy 25h na dobę spędzają w pracy. Będą wynajmować takich ambasadorów, żeby pojechali za nich na wakacje, bo oni nie będą mieli czasu.
A podczas przerwy na obiad, będą pokazywać albumy, ze zdjęciami.
-Zoba mojego ambasadora wysłałem na Hawaje. Wiesz gdzie to w ogóle jest?
-Hawaje? Ja swojego wysłałem na nurkowanie z rekinami. Zobacz nawet zdjęci mam. Tu jest głowa a 5 metrów dalej jego noga.
ja mogę zostać ambasadorem Hefnera;]
A co na to twoja luba, gdy będziesz wracał z „pracy”.
-Oj Marzenko, mówię ci to strasznie stresująca praca jest. Jakieś kobiety, stringi, których nie widać. A wszystkie te moje klientki to nawet sobie stanika nie umieją zapiąć, to chodzą bez.
No mówię ci Marzena, co ja muszę się biedny wycierpieć w tej pracy. Rąk od nakładania na te dziewoja kremu, to ja nie czuję. W dodatku cały się opaliłem, teraz na moich czarno białych zdjęciach będę wychodził jak afropolak i będą się ze mnie śmiać moi koledzy fotografy. O paczcie idzie Murzyn, ciekawe czy jego obiektyw jest wprost proporcjonalny, do tego co ma w spodniach.
Bo tak.
Prawdziwy facet nie musi się tlumaczyć 😉
Dlaczego jestem dobrym facetem? Bo dobrze wyglądam w białym podkoszulku upackanym smarem i keczupem, znaczy krwią… A no i potrafię wskoczyć na ostrzeliwujący mnie myśliwiec, przynajmniej w battlefieldzie mi sie udaje 😉
Z tego co pamiętam, to kiedyś używałeś jednak Old Spice 😉 http://www.kominek.in/2011/07/wszyscy-odchodza/
Kiedyś spóźniłem się pół godziny na imprezę bo musiałem odebrać poród owcy. Poza tym mówią do mnie Koniu. Zgadnijcie czemu.
Uważam się za mężczyznę, bo:
– piję espresso z rana,
– pachnę jak mężczyzna,
– basowy głos,
– imponują mi tacy goście jak Old Spice Guy – szczególnie jego wdzięk i poczucie humoru, a tego w tym zdołowanym kraju brakuje najbardziej.
Pozdrawiam,
Dużo pije, dużo jem i długo śpię gdy tylko mogę, a w zamian nie grubnę,a kobiety mówią mi że z wiekiem robię się przystojniejszy. Może to przez to że nigdy nie opuszczam klapy w kiblu.
Jestem facetem, zawsze przybywam wcześniej na spotkania czym zawsze zaskakuję – czy to dziewczyny, które suszą włosy czy to chłopaków, którzy dopiero wstali z łóżka 🙂
Uważam się za męskiego ponieważ inni mężczyźni (w tym Mustafa) nie są dla mnie męscy…
Pije gorzałę bez popity
Piwo to moje paliwo
Jestem mechanikiem
Potrafię przypieprzyć
Potrafię zaopiekować się moją kobietą.
Czytam mapy, wykresy, rysunki techniczne.
ZASADZIŁEM DRZEWO, WYBUDOWAŁEM DOM I SPŁODZIŁEM SYNA !
Jestem męskim facetem bo jestem mężczyzną i golę się pod pachami.
Sikam dopiero po trzecim piwie.
(swoją drogą, fajniejszym kolesiem Old Spice jest Terry Crews)
Samca omega sie nie pyta, dlaczego jest meski!
PS. Literowek jest pare w artykule
Na śniadanie pijam koktajle z wołowiny i przegryzam cegłą. Szczoteczkę do zębów napędzam motorem V8, a konia to ja mogę na plecy wziąć i w Wielkiej Pardubickiej biegać. Czy jestem męski? Pewnie, mam trzy włosy na klacie to chyba się łapię 🙂
Uważam, że jestem męski gdyż raz jak przechadzałem się po lesie spotkałem Wielką Stopę, który po zobaczeniu mnie od razu zapytał – Stary, widziałeś film ‚Ogol się świnio’?
Bo traktuje kobiety jak prawdziwy facet – jak kobiecie za smutno to przytulę, jak za wesoło – przyp…. 😉
Uważam się za męskiego faceta bo za damskiego mi nie wypada.
Szkoda, że konkurs jest tylko dla mezczyzn, bo bardzo chetnie napisałabym dlaczego uwazam sie za meska kobiete 😛
Zazdroszcze Panu pracy i pasji (ale zdrowo zazdroszcze)
pozdrawiam.
P.
za tego „pana” to ci nic nie dam.
Uważam się za męskiego ponieważ łysieję i nie wstydzę się drapać po jajach:)
Uważam się za męskiego ponieważ nie boję się podejmować trudnych decyzji mogących mieć wpływ na moje dalsze życie. Biorę odpowiedzialność za swoje błędy, a po porażkach nie rozpaczam tylko wstaję i idę dalej. Lubię brać sprawy w swoje ręce.
Nie no, fajny, przygarnęłabym, bez konia i w koszulce (albo na odwrót). Pytanie tylko co na to mąż?
Uważam się za męskiego faceta bo tak mi żona powiedziała.
Jestem męski bo potrafię kupić żonie podpaski w drogerii
Bo to koń siedzi na mnie.
Bo nie golę się poniżej twarzy, mogę wynikać swoje imię na śniegu i istnieją dla mnie tylko 3 kolory: fajny, chujowy i pedalski.
Dlaczego uważam się za męskiego? Ponieważ siedziałem na trzech koniach naraz: na jednym przodem, na drugim tyłem, a na trzecim wcale. W dodatku potrafię sikając napisać swój nick na śniegu w środku lata. A poza tym, uśmiechem witam klęski – bo to prawdziwy postępek męski 🙂
Jestem męski bo rzucam skarpetki na podłogę, dłubię w nosie, podczas każdego meczu jem orzeszki i popijam piwem, biję kobiety, pluję na pedałów, znęcam się nad dziećmi, kradnę, kłamię, oszukuję ludzi, zarabiam kupę forsy, rozdziewiczam nastolatki i lubię spać w soboty do 15:00.
hola hola, a co złego jest w spaniu w sobotę do 15?
#rzuconazanęta
Nie taki jedyny bloger, Maciej Budzich spotkał go pierwszy 😉
Jestem męski bo mam zdolności manualne a nie muszę się pokazywać w reklamie by łatwo zarobić .
Jestem męski bo mówię wprost co myślę, zawsze bronię swoich racji, mam wielu wrogów i potrafię odmówić seksu atrakcyjnym kobietom.
Hmmm… Ostatnio gdy zdjąłem skarpetki to one same poszły się uprać.
nie walczę z męskością, ja już taki się urodziłem
Terry Crews miał też bardzo fajne reklamy z Old Spice 🙂
ooo tutaj -> http://www.youtube.com/watch?v=fXvtany3mSE
To nie ja jestem męski, tylko męskość jest mną. A klapa w moim kiblu nigdy nie była opuszczona.
Bo jestem szczery
Jestem męski, bo znam 16 kolorów, jedyna dieta jaką akceptuję to piwno-grillowa, wszelkie robactwo morduję odruchowo, co rano drapię się po tyłku szukając czegoś do jedzenia w lodówce, zestaw kosmetyków ograniczam do kremu po goleniu, żelu pod prysznic i perfum, a pralka to dla mnie ostatni nieokiełznany bastion technologii w domu. I mam włosy na klacie i nie boję się do tego przyznać!
Proste, mam najbardziej owłosioną klatę na świecie ;]
Jestem męski, bo jeszcze żadna kobieta nie oparła się grubości mojego… portfela i metody na podryw przy użyciu chusteczki z chloroformem.
uważam się za męskiego faceta , ponieważ fantastycznie czuję się we własnej skórze:)
Jestem męski, bo żadna kobieta nie jest dla mnie łatwa.
Dlaczego uważam się za męskiego faceta? Hmm no nie wiem…
Umiem sikać na stojąco. I to bez trzymanki.
http://i1.memy.pl/obrazki/d3bc852_mam_wlosy_pod_pachami.jpg
Uważam się za męskiego faceta, ponieważ:
* mój zarost nadal zakwalifikować można do „wąsów nastolatka”,
* nie umiem jeździć na rowerze (naprawdę!) i pływać,
* pomykam po mieście z torebką,
* trzęsą mi się ręce po godzinie od chwili przenoszenia czegoś cięższego niż 5kg,
* moje zdolności techniczne czy innego majsterkowania nie istnieją,
* ostatnio dowiedziałem się, że tir to nie to samo, co ciężarówka.
Czyli spełniam wystarczająco wiele warunków, by można było nazwać mnie „męską cipą”. MĘSKĄ.
Czy jestem męski?
A przypierdolił Ci ktoś?
Uwazam sie za meskiego faceta bo ciagnie mnie do cyckow. Moich wlasnych takze.
Bo mam miecz, brodę i penisa do kolan.
Jestem męski, bo mam miecz, brodę i penisa do kolan.
Uważam iż bycie męskim znaczy bycie odpowiedzialnym i dbanie o rodzinę, ja uznałem za swój obowiązek i potrafiłem zaopiekować się moją mamą i siostrą po śmierci taty.
Uważam się za męskiego faceta, bo umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować – do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku.
To proste, jestem męski dlatego, że jestem romantyczny, czasami zwariowany, trochę absurdalny, bez znaczenia czy mam na sobie strój wilka, ręcznik czy siedzę na koniu albo na blogu u Kominka. Too easy.
Myję szamponem całe ciało. Oprócz głowy.
Uważam się za męskiego, ponieważ nie płakałem ani na „Titanicu”, ani na „Królu Lwie”. Ani razu.
Wzoruję się na Kominku, to najlepsza droga do bycia 100% mężczyzną. No i nie muszę wysyłać maila z pytaniami: „mójborze kobieta mnie nie chce, co mam teraz zrobić?”.
Uważam się za męskiego, gdyż potrafię zadbać o swoje sprawy. W życiu trzeba być rekinem, jeśli nie chce się żeby dopadły cię inne rekiny. Ja jestem rekinem, i obrotny też jestem…
Jestem męski ponieważ:
M ięso stanowi 100% mojego pożywienia;
Ę ęęę…. nie znalazłem słowa na ę, ale mam to gdzieś;
S ex… wiadomo… lubię;
K olory takie jak amarantowy, koralowy czy turkusowy są i będą mi obce;
I wymyśliłbym jeszcze coś, ale słowo MĘSKI jest dla mnie za krótkie.
Jestem męski, bo nie jestem damski.
Jestem męski gdyż wódkę pijam bez popitki, a piwo otwieram odgryzając szyjkę butelki. Ogniki w moich oczach zapalają mi cygaro, które zazwyczaj przechowuję w swojej brodzie. Jeżdżę Fordem z serii F, a na pace zazwyczaj siedzą piękne kobiety skłonne do dzikiego offroadu. Krótkich spodenek nie noszę. Z przyczyn naturalnych.
Bo siedzę na koniu! 🙂
Robię to na co mam ochotę a ponadto potrafię zrobić dobrze swojej kobiecie nawet jej nie dotykając.
Jak rzucę skarpetkę o ścianę, to od razu się przykleja. Nie mieszcze się w rurki. Nie rozumiem kobiet. Potrafię jedną ręką porąbać drzewo, paląc cygaro, w drugiej ręce trzymając whisky, mając przy pasie klucz francuski oraz kask budowniczy na głowie.
Jeśli płaczę to tylko penisem.
Dlaczego uważam, że jestem męski? Ponieważ codziennie rano budzę sie z myślą, żeby ten dzień wykorzystać w taki sposób, by moja rodzina była ze mnie dumna i mogła żyć na wysokim poziomie.
Uwazam sie za meskiego bo nie pasuje do zadnego z 10 typow mezczyzn z ktorymi lepiej nie sypiac
Jestem spokojny, zrównoważony, stanowczy, śmiały, nienachalny, bosko piękny, dowcipny, nonszalancki, doskonale wykształcony demon seksu, lew salonowy, cenię kobiece piękno i służę męskim ramieniem swojej kobiecie.
Kwintesensja męskości to ja.
Jestem męski ponieważ znam tylko podstawowe kolory… RGB
Jestem męski, bo… a nie, w sumie to jednak nie. Deprecha trochę.
jestem męski, ponieważ jestem gejem
Trochę żartu, trochę powagi… Ale jakie to ma znaczenie. Teraz wszyscy się będą licytować w jakiej sytuacji, kto był bardziej męski czy po prostu męski od reszty facetów.
Szczerze, równie dobrze Kominku możesz zrobić wyliczankę na komentarzach by wybrać odbiorce zestawu. 🙂 Bo każdy jest męski. Tylko w zależności od poczucia tego w sobie. Od dnia, od nastroju. Od komentarza innych o naszej męskości, głównie płci pięknej(oj lubimy kiedy kobiety nas takimi nazywają i dotykają przy tym.) Nie istnieje definicja męskości, czy przykłady na to, kto kiedy jest męski. (nie sprawdzałem, ale jeśli nawet to całkowicie jest to dla mnie bez sensu). Bo nawet bohater najnowszego tekstu może się uważać za męskiego pomimo że jest…gejem.
Bo kupiłem Konia z OLD SPICE gratis.
Dojeżdżam kapciem każdego pająka, KAŻDEGO. A tak poważniej, jestem facetem i dbam o siebie – zero whisky z colą, absolutne zero coli.
Wytknę gościowi nade mną, że się wymądrza. W sumie się nie boję, jestem internetowym samcem alfa. BTW. Kasuje każdego pająka, każdego.
Jestem męski bo opuszczam klapę od sedesu.
Uważam się za męskiego, bo:
-nie noszę spodni bardziej obcisłych, niż nosi moja żona
-wiem, że dbanie o urodę nie ogranicza się do używania wody i mydła
-uważam dres za wygodny strój, ale nie uniwersalny na wszelkie okazje
-lubię kobiety. Lubię wszystkie, kocham wybrane.
-czasem płaczę, zamiast zaciskać z całych sił zęby i wmawiać wszystkim, że to „pyłek w oku”.
-wiem, że męskim nie czyni mnie zapach potu, skarpetki dające o sobie znać zapachem z odległości kilometra i soczyste pierdnięcie z rana.
-uważam, że siła męskości tkwi w prostocie, ale podszytej klasą!
A propos Rady Reklamy. Jakiś czas temu skrytykowałem Radę za podobne bzdurne zarzuty wobec reklamy żelek Marsjanek. Zostałem wówczas zjechany na jednym forum za to, że bronię tych, co namawiają nasze dzieci aby rzucały się z okien. Sam jestem ojcem, a nawet współtworzę bloga parentingowego. Widać dobre reklamy kończą na wokandzie Rady.
jestem super meski poniewaz :
placzw tylko wtedy jak rozbije flaszke
lub przyjda monity o raty.
jak cos dobrego upadnie na ziemie to podniose i zjem no chyba ze pies bedzie szybszy.
zbudowalem dom ,splidzilem syna u zasadzilem drzewo ale zistawilem to wszystko za soba poza dlugami i alimentami ktore ciagna sie za mna jak kajdany rujnujac ma super meska sylwetke
mam pare blizn ,kiedys mialem tatuaz ale wyblakl na sloncu w sudanie gdzie w pocie czola wydobywalem zloto dla szejka
Uwarzam się za Męskiego ponieważ Zawsze nim byłem I tak właśnie się czuję normalnie wyluzowanie I to się najbardziej liczy.
uważam się za Męskiego
-Mam swój styl
– Kobiety na mnie lecą ‚
– Jestem przez nielubiany
– Zawsze im Staram się pomagać, doceniają tą pomoc po prostu
– I ostatnie mam tą swoją jedyną połówkę 🙂 I dlatego jestem szczęśliwy i spełniony.
Jestem męski bo stoję murem za własnym (oczywiście jedynym właściwym) zdaniem.
Jestem męski bo nie rozróżniam kolorów 😀