
Projekty okładek do mojej książki. Który najlepszy?
One wymagają jeszcze poprawek, brakuje tyłu, ale uznajmy, że w 80% są ukończone.
Nie chciałem dawać zdjęcia na przód, ale w końcu uległem namowom wydawnictwa. Może jak klienci mnie zobaczą, to kupią z litości dla upośledzonego autora.
Miałem tylko jeden warunek – ma być elegancko, minimalistycznie. Fota, nazwisko, tytuł. Nic więcej, żadnych pierdół w rodzaju maszyna do pisania, klawiatura, palący kominek.
Mam swojego faworyta, ale posłucham jeszcze waszego zdania.
1
2
3
4
5
Dobra wiadomość na koniec. Wszystkie znaki na niebie i w piekle wskazują, że książka pojawi się na rynku już w trzeciej dekadzie października.
2
numer 1
Nr 1 jest najbardziej czytelna i przypadała mi do gustu 🙂
Też jestem za numerem 1.
3 😉
Mi też 3 się najbardziej podoba 🙂
Zdecydowanie 1.
Jest minimalistycznie, elegancko, z dobrym układem elementów. Kolorystyka czerwona lekko odbijająca się od reszty. Mocna przewaga nad innymi propozycjami.
Dokładnie, nr 1 jest idealny, no i ładnie będzie pasować do poprzedniej książki 🙂
Ostatni wygrywa!
nr 1 🙂
zdecydowanie 4! ew. 1, bo czerwień pasuje do konwencji Kominka 😉
Pierwszy lub czwarty ;). Brązowy słabo wygląda na książce. Pierwsza jest elegancka, czwarta zresztą też.
Ostatnia wygląda najsłabiej – jak jakaś książka historyczna.
Zgadzam się! Okładki nr 1 i 4 są najlepsze! Bardziej jestem przekonana do 1 – minimalistyczna, estetyczna i masz pewność, że się nie opatrzy! 🙂
Kominek! Z przyjemnością kupię Twoją książkę, może mnie zainspirujesz 🙂
Dwójka aż woła, żeby sięgnąć ręką i wziąć książkę z półki – ładnie, czysto, estetycznie. A czerwony kojarzy mi się z INką.
Pierwszy, ewentualnie ta sama wersja w brązie. Pozdrawiam.
piątka! najbardziej elegancko i kominkowo.
1 bo jest elegancko i minimalistycznie – ostatnia niczym folder reklamowy płytek terakotowych.
Jesteś pewien zdjęcia? Moim zdaniem masz kilka lepszych z Rzymu i NY
Najlepiej dać to najbardziej oklepane i to, które nie ma tła. Jak dam z Rzymu, to ktoś pomyśli, że to książka o blogu podróżnika:)
Pomyśl o potencjalnych przyszłych czytelniczkach;)
Czytelniczek mu nie brakuje i każda to kupi, choćby po to, żeby ‚mieć Kominka w domu’ – autentic! Dla mnie numer 2, z czerwonym Ci do twarzy.
Czy istnieje zdjęcie w całości? chodzi mi o nie ucięte czoło.
nie.
Niesamowicie ujęła mnie trójka. Jest elegancka, prosta i pełna… ciepła. Z przyjemnością ustawiłabym książkę z taką okładką na półce, gdzieś na widoku ;]
2
Zdecydowanie 1.
1 lub 3 🙂 inaczej nie kupuję 🙂
Popieram! I podpisuję się pod tym wszystkimi czterema łapami 🙂
i ja również ! 🙂
2 lub ewentualnie 1.
5 wygląda jak książka biznesowa.
3 jak książka od kobiety i dla kobiety.
4… jakaś taka nijaka.
1 robi najlepsze wrazenie 🙂
Jedynka albo trójka. Pozdrawiam
1 albo 3
Zdecydowanie 1 i 3 to jedyne propozycje, między którymi można się wahać.
Dla mnie też 1 albo 3!
Też się pod tym podpisuję.
Zdecydowanie 1. lub 3., z naciskiem na „pierwsza” 🙂
1!
eweeentualnie 2, ale uważam, że podtytuł nie powinien wychodzić na pierwszy plan
zdecydowanie pierwsza
Zdecydowanie z czerwonymi elementami. Moim faworytem jest 1-ka.
Trzecia (prostota i minimalizm). Okładka ostatniej kojarzy mi się z książką kucharską.
Te dwa ostatnie bym odrzuciła. W czwórce nie podoba mi się połączenie brązu z czerwienią. Nie wygląda najlepiej. A w ostatnim te kwadraciki z boku i kolor taki no.. niemrawy. A pozostałe są ładne 🙂 Ale myślę, że patrząc na treść książki wybierałabym z pierwszych dwóch. Tylko szkoda, że nie masz jakichś nowych zdjęć 🙁
Brakuje info, że Tomczyk to Kominek. Jest wielu, którzy wiedzą, że Kominek to ktoś kompetentny w kwestii blogów, ale nie wiedzą kto to jest Tomek Tomczyk.
Nie będzie Kominka na przodzie. Może na banderoli, ale na pewno nie na okładce, bo zepsułoby klimat.
Prostujesz to, o czym pisałeś w Bloger, żeby promować swoje imię i nazwisko a ksywę mniej?
Kominek to marka, która nie ma przed sobą długiej przyszłości.
Kominek robi rebranding 🙂 Ale jak na dobry rebranding przystało musi być Kominek na grzbiecie, a na okładce Tomczyk.
Ten klimat może zabić sprzedaż, ale banderola to już coś 🙂
true!
brak Kominka w kominkowej książce to twój pomysł czy życzliwi radzili?
Najbardziej podoba mnie się projekt nr 3, jest przejrzysty, kolor odpowiednio dobrany, nazwisko jak i tytuł są odpowiednio zaakcentowane. Jeśli miałabym wybrać między 1 a 3, to wybrałabym 3 ze względu na kolor.
Projekt nr 4 kojarzy mnie się z podręcznikiem szkolnym, jeśli chodzi o dwójkę to podkreślenie tytułu za bardzo rzuca się w oczy i burzy mi całość, podobnie z projektem nr 5.
Dwójka. Kolorystyka ostatniego przypomina biblię tysiąclecia. Ostatni bardziej na biografię pasuje – zostaw na później.
z zaprezentowanych zdecydowanie nr 4, kolorystyką nawiązuje do .in i esiątka, przynajmniej takie jest moje odczucie, z drugiej strony 1 bardzo minimalistycznie
Zdecydowanie nr 2.
Czysto, przejrzyście, elegancko, z mocnym czerwonym akcentem (jak w .in), wyrazisty tytuł. A do tego – wykadrowanie Twojego zdjęcia jest lepsze.
Brąz na okładce się nie komponuje, za słaby jest. W na półkach nie będzie się rzucał w oczy.
Najlepszy projekt nr 1 🙂
nr 1
A ja lubię brązy: 5! <3
Albo 1, albo 3.
Zależy, czy lubisz jebitnie czerwone akcenty.
Brąz sam się obroni. Wrażenie profesjonalizmu.
Zdecydowanie projekt pierwszy.
1.
Tomku, marne te okładki niestety. Poza 1, która jeszcze jakoś wygląda (a to maks co można o niej powiedzieć) reszta pasowałaby na biografię jakiegoś polityka albo co gorsza okładkę podręcznika. Niech się grafik jeszcze raz zastanowi i nie korzysta ze skrótów. Szkoda Twojej pracy. A jeśli nie potrafi, to zainwestuj w kogoś, kto zaskoczy cię pomysłem.
3, ewentualnie 1, ale w obu przypadkach „pisz, kreuj, zarabiaj” mogłoby się kończyć nieco bliżej brzegu. Książkę będzie można kupić w twardej okładce?
numer 1, zdecydowanie:)
1
Tylko czemu czubek głowy jest wszędzie ucięty??? Fatalnie to wygląda dla mnie.
trójeczka zdecydowanie, dobrze rozplanowana kolorystycznie
1 albo 3 🙂 jako ewentualność nr 5. Ale zdecydowane nie dla 2 i 4
Jedynka. Czwórka wygląda jak encyklopedia, piątka jak motyw ze starego Power Pointa, pozostałe są nudne. Chociaż ten brąz w trójce pasuje do koloru tęczówek autora.
3
1
minimalizm, przyciąga wzrok, gdybym zobaczyła taką na półce – brałabym 🙂
Ja bym chciała kupić książkę z 1 okładką. Fajna minimalistyczna okładka z Twoją wszędobylskim zdjęciem 🙂
1 zdecydowanie
1
1 i 3
Kurde Kominku, mnie okładki z twarzą autora zawsze kojarzą się z dość mało wiarygodnymi poradnikami z cyklu „wszystko i nic, byle wydać i zarobić”. Niestety wydawcy namawiając Cię na taki zabieg, chyba dawno nie byli w księgarni.
Mam Twoją poprzednią książkę i uważam, że samą okładką intryguje do czytania. Ta natomiast buduje Twoją markę wśród stałych czytelników, ale z nowymi może być problem.
Jeśli wydawnictwo uznało, że zdjęcie jest konieczne, to na pewno dlatego, że potrafią dobrze przeliczać. Z profesjonalistami się nie kłócę.
Zgadzam się. Okładki ze zdjęciami autorów zawsze mnie skutecznie odstraszają i kojarzą się dokładnie z tym co napisałeś/aś.
Zgadzam sie z Mak. Poprzednia okladka mi sie bardzo podobala. No ale skoro musisz miec taka to jak dla mnie 2.
3 albo 5
4. zdecydowanie najgorsza
Zdecydowanie moim faworytem jest pierwsza okładka. Trzecia też jest dobra, ale czerwony jakoś bardziej mi do Ciebie pasuje (może przez kolorystykę tego bloga?) i brąz mi się kojarzy bardziej z książkami o samorozwoju duchowym itp;)
Ja skłaniałabym się ku 1 lub 2, ale to dlatego, że bardzo przypominają mój zeszłoroczny paintowy pomysł na okładkę pierwszej książki http://kominek.es/2012/08/galeria-projektow-okladek-do-ksiazki/ nr 14:) Tomi, ale to na biografię przecież miało być;)
Tak jak napisał Marcin i Artur, 1 dlatego, że jest elegancko i minimalistycznie, a my tak lubimy:)
A musi być Twoje zdjęcie? 🙂
1 prosta elegancka
5 jakoś tak przywodzi na myśl solidność ( lubię brązy )
Zdecydowanie 3!
3. najbardziej spójna kolorystycznie.
Nie będę oryginalna – 1 lub 3 ze wskazaniem na 3.
Nr 4. jeśli tytułem ma być tytuł a nie Twoja fota. Wszak to nie album.
Nie rozumiem, dlaczego tak niewielu osobom podoba się nr 3. Jak dla mnie jest najlepsza. Stonowana kolorystyka. Tło – ecru i brązy pasujące do zdjęcia. Biało-czerwone wersje wyglądają, moim zdaniem, tandetnie.
Stawiam na trójkę!
Brązy, koniecznie brązy. Tylko zmień zdjęcie na takie z dzióbkiem
3. tylko twarda okładka będzie?
Wydawnictwo poszło po najmniejszej linii oporu z tą okładką. Bardzo bardzo przeciętna. Dużo poniżej poziomu bloga (i mam nadzieję treści książki).
Wszystkie projekty można wrzucić w kategorię „good enough” a myślałam, że dla Ciebie „good enough” to za mało. Zwłaszcza, że książka ma być o kreowaniu wizerunku. Za słabe.
Pewnie to podniosłoby koszty ale zrobiłabym dwuwarstwową okładkę. Tradycyjna nieprzezroczysta okładka z rzędami przypadkowych czarnych liter na białym tle, w charakterystycznym dla środowiska programistów fontem i półprzezroczysta nakładka po której nałożeniu pokrywałaby czerwienią tylko część liter tworząc tytuł. Taka na zasadzie zabawy znajdź słowa.
Projektowanie okładki na Twoją książkę powinno wejść na wyższy od przeciętnego polskiego poziom.
Taką podwójną okładkę zastosowano np. w amerykańskiej wersji 1Q84 Haruki Marukami – autor opisuje jej historię na tym TEDzie http://www.ted.com/talks/chip_kidd_designing_books_is_no_laughing_matter_ok_it_is.html (od 14:00 ale warto obejrzeć cały)
pozdrawiam
Twój pomysł zakłada mocne kombinowanie i zabawę formą, a to się kłóci z tym, co ja chciałem osiągnąć. Miało być skromnie i elegancko. Nie chcę żadnych literek, znaczków, grafik i stempelków. Fota, autor, tytuł. Nic więcej.
niestety muszę się zgodzić z komentarzem Magdy… te okładki są BARDZO przeciętne. Zupełnie mi to nie pasuje do Kominka. Zgdzam się powinno być skromnie i elegancko no ale facjata + tytuł to może i jest skormnie ale wygląda TANIO. W stylu książki kucharskiej.
Jedynka ma ładniejszą okładkę, ale szare litery na grzbiecie drugiej wyglądają lepiej niż czarne, więc głosuję na okładkę nr 1 i grzbiet nr 2. 😉
2 Zdecydowanie 2
1 lub 2, zdecydowanie
Zdecydowanie 1
2, ewentualnie 1
Dwie ostatnie są tragiczne
1
3 jest fajna, czerwony jest kolorem agresywnym i trochę kłóci się z tym zdjęciem
Ewidentnie nr 1 🙂
Zdecydowanie numer 1.
Zdecydowanie 1. Innych nie kupię.
Najbardziej mi się podoba nr 1. 🙂
Uno.
Zdecydowanie 3
zdecydowanie nr 1
w pierwszym impulsie: #1, ale po dłuższej chwili wybieram #3. Jest fajnie stonowany, taką książkę chciał bym mieć na półce 🙂
Okładka z numerem 1 jest najlepsza 🙂
3
DWAAAAA
nr 3
Weź 3, ale najważniejsze, cokolwiek zdecydujesz nie bierz piątki.
Glos na 1, a 2 kojarzy sie z Wyborcza
Wszystkie są profesjonalne i dobrze zrobione. Czerwone – wyraziste, brązowe kojarzą się z jednym z szablonów bloga. Ale brakuje czegoś co kojarzyłoby się z blogowaniem i perspektywami jakie daje. Ja pewnie wybrałabym zdjęcie laptopa z otworzonym esiątkiem na tle wieżowców NYC.
1 i to zdecydowanie. Minimalistyczna, prosta, estetyczna. Aż chce się przytulić. 😉
3
Zdecydowanie numer 1 – już się nie mogę doczekać 🙂
3
nr 1 zdecydowanie, 4 i 5 kojarzą mi się z podręcznikami albo lekturami za 5 zł
1 albo 3. Normalnie zakochałam się. Wspaniałe masz te oczyska swoje 😀 I ten zarościk…. Sukces sprzedażowy masz gwarantowany 🙂
3, ponieważ podbija Ci kolor oczu i elegancko się prezentuje.
4 najbardziej pasuje do tematyki poprzez design podobny do webowego. Nie rozumiem, po co Twoje zdjęcie na 1 stronie okładki. To książka o blogowaniu, czy o Kominku?
koniecznie nr 2 !!!
Tylko nr 1 zawsze ;).
Już się nie mogę doczekać, ale mam dylemat kupić drugą książkę przed pierwszą ?
Nie no chyba muszę zamówić pierwszą, chociaż pół już znam z YouTube, ale mieć i czytać to co innego.
Uważam, że 2 ma stanowczo najlepszą kompozycję, nie jest nudno-oczywisty i zwraca uwagę. Jedyny, który w wyraźny sposób mi się podoba.
1
2
Nazwisko autora – jest
Tajemniczy uśmiech Mona Lisy – jest
Czerwony kolor na okładce – jest
Dobre!
5 jest świetna! Ktoś napisał „jak jakaś książka biznesowa” … i chyba o to właśnie chodzi. Wygląda poważnie, rzuca się w oczy…
Ewentualnie 2 o ile imię i nazwisko zostaną wyróżnione czerwonym tłem
1 – minimalistyczne, eleganckie, a kolor czerwony znacznie lepiej wpada w oko niż ten nijaki brąz.
3
zdecydowanie 3!
3, zdecydowanie
Nr 1 – klasycznie prosto, czysto. Zachowana elegancja i minimalizm.
no.2
nr 2
nr 3 bezwarunkowo… inne przytłaczają czytelnika…3 wpada w serce 🙂
Zdecydowanie 1
nr 1. prosto i z klasa
1.komppzycyjnie najbardziej spojne. Jako fotograf nie odpowiada mi tylko zdjecie. Wiem ze jest to Twoje swoje ulubione bo jest wszedzie ale ten usmiech w stylu pol smaila nie pasuje dosc do charakteru ksiazki o blogach.
Zdecydowanie nr 1
1,2 są najbardziej minimalistyczne
ale przy białej książce sprawdź czy w specyfikacji dla drukarni będzie lakier UV, który zabezpieczy przed zabrudzeniem. Szlachetne okładki w macie, czy też z miłą dla dłoni fakturą łatwo się brudzą i po kilku miesiącach są szare. A ludzie po kilku miesiącach nie kupią sponiewieranej bieli, no chyba, że jest taki plan, by sprzedać cały nakład w kilka dni:)
Zdecydowanie 1.
Pierwsza
Poprzednia książka była czarna a ta powinna być biała, najlepiej jeśli grzbiety książek wyglądałyby podobnie, podobna czcionka, podobna wysokość liter itd.
PS. już się cieszę 🙂
1 albo 3
Dla mnie najlepsza 1 albo 3, Jedynka jest bardziej wyrazista, a trójka elegancka, ale obie mają klasę.
4 i 5 wyglądają słabo.
Zdecydowanie 3-elegancko, minimalistycznie.
Zdecydowanie numer 1
1 🙂
Wszystkie cudne. Jedynka naj.
1 jest super. Prosta i elegancka. 2 ma slabsza kompozycje 3lepsza jest wersja czerwona, 4wyglada jak podrecznik do szkoły. Ostatnia brązowa może być książką kucharską 😉
1!
Zdecydowanie 1!
1 lub 3, ale raczej 1
Mimo wszystko osobiście nie kupiłabym książki z tą gęba na okładce 😛
moim zdaniem okładka nr 1 najlepsza, do twojego zdjęcia bardziej pasują czerwone barwy niż brązowe 😉
1 lub 3 chciałabym mieć na półce.
1 przyciąga uwagę czerwienią 3 wdaje mi się bardziej elegancka
Chociaż i tak na półce książka nie stanie, kupę e-booka 😉
nr 3
1 – prosta, czytelna, nie przytłacza
– brązowe totalnie NIE
3
Jak dla mnie 3 🙂
Zdecydowanie numer 3, kolory okładki idealnie zgrywają się ze zdjęciem 🙂
Dla mnie nr 1 jest numerem 1.
Rozumiem, czym kierowałeś się wybierając zdjęcie, jednak mnie się nie podoba, że masz uciętą głowę na zdjęciu… Moim zdaniem trochę dziwnie to wygląda z tymi ramami do góry i na dole. No, ale w sumie to Twoja książka i co ja Ci będę zawracać gitarę.
3
Zdecydowanie pierwsza – prosta, nie przekombinowana, ale zawiera wszystko co potrzeba i czego sie po niej oczekuje.
5 jest bardzo stylowy
Numer 3 wygląda elegancko. Nie lubię książek o białych okładkach.
Palący kominek to byłaby piękna okładka! 😉
Zapewne zdecydujesz się na wersję 1 z racji prostoty, ja bym jednak sugerował wersję 5, bo jest czekoladowa (nawet podzielona na kosteczki) 🙂
A tak serio, to okładka nie ma dla mnie znaczenia, bo będę czytał na Kindelku 🙂
Mnie się podoba 1. Czerwony nawiązuje do kolorystyki bloga.
1 lub 3. Ostatni w kolorystyce i stylu empik cafe 😉
Jedynkę, jedynkę wybierz 😉
Te brązowe przypominają mi jakieś książki o historii czekolady.
2
Choć bardzo lubię kolor czerwony tutaj wybrałabym 3, wzrok przyciąga Twój zadziorny uśmiech i żaden inny element okładki nie musi tego robić 🙂
3
Ciężki wybór, ale chyba najlepszy jest projekt nr 1.
Czy tak jak w przypadku Blogera będzie możliwość zakupu e-booka i książki jednocześnie?
Będzie pre-order ?
A się dowiem, ale przypuszczam, że wątpię, aby tym razem tak było. Chyba to jeszcze nie jest modne.
Wielka szkoda.
Może nie jest to modne, ale za to jakie wygodne i opłacalne dla czytelników.
Ja sam po raz pierwszy Blogera przeczytałem w formie papierowej, gdy nie miałem jeszcze czytnika. Dość niedawno przebrnąłem przez całą książkę po raz drugi – już na Kindlu 😉
Czwarta przypomina mi trochę lektury z opracowaniem GREGa (http://www.empik.com/potop-wydanie-z-opracowaniem-sienkiewicz-henryk,66523,ksiazka-p) 😀 Zdecydowanie 1.
No bez przesady. Nic tu nie jest podobne. Ale czwarta i tak odpadnie.
Może niekoniecznie lektury Grega, ale faktycznie czwarta ma w sobie coś, co sprawia, że wewnętrzny głos woła: „już to gdzieś widziałam”. Dobrze, że odpadnie.
nic nie poradzę, pierwsze skojarzenie 😉
opcja numer 1. zdecydowanie. ale zdjęcie to mógłbyś już sobie zrobić nowe. ej.
dwa dwa
2 i 3
Jeżeli ma być elegancko i minimalistycznie to jedynym słusznym wyborem będzie pierwszy projekt.
Brąz – kolor „ciapków”
Zdecydowanie 1. Ewentualnie 4 🙂
Adin
1
Numer czwarty, zdecydowanie :).
A mi się kandydatka numer 3 podoba. W mojej opinii zdecydowanie pasuje do kominkowego stylu. 🙂
1 – już od pierwszego przelotnego spojrzenia najlepsza : czerwień wprost z inki, wyraźnie widoczne nazwisko autora i tytuł. Wszystko w niej do siebie pasuje. Nic nie przytłacza.
2 ew. 4. Czerwony przyciąga uwagę a za brązowym nie przepadam im go mniej tym lepiej.
Propozycja nr 1 i 2 zdaje się być najciekawsza.
ja zdecydowanie jestem za 3. tak jak ktos wyzej napisal, sprawia wrazenie profesjonalizmu. a czerwone akcenty nie pasuja mi do tego zdjecia, ten braz sie fajnie komponuje, ma to duza klase. powodzenia 😉
nr 1 (ewentualnie nr 2)
1 i 3 są dobre. Jednak kolorystycznie trójeczka bardziej pasuje.
Stanowczo 1. Bardzo estetyczna, czerwony kolor przyciąga wzrok, a całość jest bardzo symetrycznie skomponowana. Nie wiedząc nic o tej książce i tak pewnie wzięłabym ją do ręki w księgarni.
1 albo 3. Chociaż czerwony bardziej pasuje, przyciąga uwagę. Pytasz wszystkich o zdanie, a sam jak uważasz?
Tak poza tym, to pierwszy raz widzę, żebyś odpowiadał na tak wielką ilość komentarzy. Zawsze tylko kilka pierwszych z góry, a tu zaszedłeś dosyć nisko.
zdecydowanie pierwsze 2. kolor czerwony. lepiej się sprzeda!!! bardziej się rzuca w oczy. !!! zresztą 2 pierwsze okładki są zgodne z twoim blogowym layoutem na www.kominek.in. wybrała bym pierwszą okladkę na twoim miejscu. ta z twoim wyróżnionym nazwiskiem, i blogiem. bo o to przecież chodzi. minimalistycznie i konkretnie
1 albo 3. 🙂
Zdecydowanie 3.
Ja rozumiem Tomku, że pragniesz prostoty i minimalizmu, ale to niekoniecznie musi się wiązać z tandetą, a te okładki są po prostu najzwyklejsze, poprawne, bo niczym się nie wyróżniają. Dziwię się, że nie przykładasz do nich większej uwagi. Niemniej jakbym miał wybierać, wskazałbym numer 4, choć ze zmienionym kolorem brązu. I już abstrahuję od tego, że projekty jakby pomyliły książki – BLOGER to w końcu ty jako osoba, więc zdjęcie bardziej pasowałoby na pierwszej książce, natomiast BLOG to połączenie bardzo wielu czynników, a zatem okładka z BLOGERA byłaby w sam raz. Ponadto książki są jakby swoim uzupełnieniem, więc fajnie gdyby i okładki w pewien sposób je łączyły..
Na szczęście czegokolwiek nie wybierzesz, książka i tak będzie hitem, i na pewno stanie na mojej skromnej półce z wersjami drukowanymi, tuż obok poprzedniego tytułu.
Najbardziej podoba mi się numer 3.
Najlepsza 1
Najgorsza 4, kojarzy mi sie z jakąś serią która już jest wydawana.
nr 1
3 zdecydowanie najlepsza, polaczenie bieli z brazem prezentuje sie o wiele bardziej estetycznie niz z czerwienia
Zdecydowanie wersja nr 3!!
2
2 tylko imię i nazwisko bym inaczej wyeksponował, do tego banderola ze znakiem „jakości kominka”
Uważam, że najlepiej wygląda numer 4. Ewentualnie może być 5, ale jedynka mi się w ogóle nie podoba.
Pierwsza okładka,jasna i czytelna:)
mi się podoba 2 (bo czerwone w pionie dobrze wygląda) oraz
3, bo ciekawe połączenie barw
Pozycja numer 3, ładnie z Kominkowym okiem komponuje. Ten czerwony kolor kojarzy się z jakąś pospolitą serią felietonów.
3 lub 5 zdecydowanie ładniejsze kolory niż przy innych opcjach. Skoro zdjęcie z Rzymu zasugeruje, że książka jest o blogu podróżnika to biało-czerwone barwy zasugerują że to o blogu jakiegoś „narodowca” 😀
1 🙂
1 albo 2, z naciskiem na 1 (kompozycja jakaś taka ładniejsza). Są kolorystycznie najbardziej zbliżone do pierwszej części i będą się lepiej prezentowały razem na półce 🙂
Zdecydowanie 3 ! W pozostałych ta mocna czerwień w tym połączeniu wygląda znacznie mniej elegancko niż odcień w 3, znowuż okładka cała w takim odcieniu brązu jak 5 wygląda jak gówno. Także 3 i tylko 3.
zdecydowanie 2 !!
1 – chcę ją mieć na półce.
1 – najlepszy, czytelne, minimalistyczne, ładnie wygląda
2 – brzydko wygląda ten czerwony prostokąt nachodzący na zdjęcie
3 – brąz średnio pasuje do tej książki 🙂 kojarzy mi się jakoś ze starością itp
4 – za dużo elementów, nie wiadomo na czym sie skupić, niepotrzebnie dodane różne odcienie itp.
Bierz jedynkę 🙂
1, ew. 3.
Ale to zdjęcie już nam się trochę opatrzyło – może coś z Nowego Jorku? 🙂
Pierwsza okładka jest niezła, tylko szkoda, że głowa ucięta… 🙂
number 1 🙂
1
Zdecydowanie numer pierwszy. Czwórka wygląda niczym okładka lektury szkolnej.
Moim zdaniem okładka powinna wyglądać tak: https://docs.google.com/file/d/0B5LDuKXUV8hEZHFCcXdxcWEwYTQ/edit?usp=sharing
Oczywiście należałoby to poprawić jakościowo – bo nie miałem dostępu do niektórych elementów 🙂 Masz tu siebie i charakterystyczne dla Ciebie logo 🙂 Takie 2 w 1.
czad!
Nie i jeszcze raz nie. Wybacz, ale brzydki projekt.
Idea tego projektu jest całkiem niezła. Zdjęcia bym na pewno tak nie powiększała.
Zastanwiałbym się między 1,2. 2 Lepsza 🙂
koniecznie numer 3
Zdecydowanie 1.
3 na 100%
2
Mi najbardziej podoba się nr 3.
Zdecydowanie nr 1
Tylko i wyłącznie 3, ładnie się komponują brązowe elementy z barwą oczu i ogólną kolorystyką zdjęcia.
według mnie pierwsza jest najlepsza, biały jest teraz dobrym kolorem, a czerwień przykuwa uwagę.
Jednak nie wiem dlaczego chcesz dać swoją facjatę na okładkę. Dziwne to trochę dla mnie jest, niestety.
Twoja twarz będzie sponiewierana przez miażdżące się książki na półkach,
będzie widoczna w autobusach, w księgarniach, w kawiarniach (tam gdzie człwieki będą zaczytywać).
Nie przejdziesz bez autografu później.
Jestę celebrytę:)
a tak ogólnie, to gratuluję Ci, jak tylko pojawi się w księgarni, lecę by zakupić.
Niestety nie będę mogła patrzeć na okładkę, byś nie śnił się po nocach mi 🙂
2.
1 albo 2
1 najlepsza.
zdecydowanie nr 1, reszta wygląda jak lektury szkolne z dołączonym opracowaniem
3! Choć szczerze mówiąc wszystkie oprócz 5 mi się podobają, Zdjęcie jest bardzo twarzowe.
2 ma najlepszy projekt. Gdyby tylko ten brąz zamienić na czerwień z projektu pierwszego 😉
Nie załadowało mi się pierwsze zdjęcie, a jednak to ten projekt jest najlepszy.
1 najlepsza
Najepsze 2 choć 1 też jest niezły
zdecydowanie 1.
Zdecydowanie 1, ale TOMEK TOMCZYK zrobiłabym jak z 2 okładki.
Dla mnie wtedy świetna.
Czyli wychodzi na to, że najczęściej pierwsze propozycje są najlepsze.
Te brązy nieeee
Definitywnie żadna.
okładka pierwszej książki rzucała się w oczy, była z pomysłem.
Twoje propozycje wyglądają na tytuły z taniego wydawnictwa, okładka zrobiona w „5 minut”. Książka o kreowaniu wizerunku w okładce „Nie chciało mi się nic wymyślać” Słabo.
Jedna, góra dwie gwiazdki wg Twojego systemu miar.
Definitywnie żadna.
okładka pierwszej książki rzucała się w oczy, była z pomysłem.
Twoje propozycje wyglądają na tytuły z taniego wydawnictwa, okładka zrobiona w „5 minut”. Książka o kreowaniu wizerunku w okładce „Nie chciało mi się nic wymyślać” Słabo.
Jedna, góra dwie gwiazdki wg Twojego systemu miar.
Z takim ryłem wszystkie okładki do dupki.
Zdecydowanie 1, świetnie wygląda.
1 🙂
A ja uważam, ze akurat ta fotka powinna być na okładce. To zdjęcie było już wszędzie, wszyscy kojarzą tę fotkę z Kominkiem, więc jeśli „Kominek” nie pojawi się na okładce,to ta fotka musi zostać.
Podobie było z fotką na okładkę „Chustki”. Wybrano tę, z ktorą najwięcej ludzi kojarzyło bloga. I poooszło!
Słabe. Zdecydowanie zrobiłbym Ci lepszą okładkę.
1
Zdecydowanie projekt numer 3. Dlaczego nie inne – czerwony to kolor który nie zapada w pamięć i jest agresywny. Ostatni zaś projekt wygląda jak podręcznik szkolny – co całkowicie odrzuca. Podoba mi się także numer 4, ale czerwony akcent zamieniłabym na pomarańczowy, który kojarzony jest zdecydowanie pozytywnie i zachęcająco.
2
Najbardziej elegancka i minimalistyczna wydaje się okładka nr 3.
Zaproponuję jednak jeszcze bardziej stonowaną i prostą wersje:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5b667e7cbb3dec2c.html
Podobają mi się pierwsze dwie propozycje. Bardzo fajnie, że jesteś na okładce i uważam, że nie potrzeba loga Kominka- twoja twarz powie tym którzy nie kojarzą nazwiska kim jesteś 🙂
1 albo 3
zdecydowanie nr 1. jest idealna!
2
1 – ciekawsza od 2
3 – w kolorach babcinej elegancji, za mało wyrazista
4 – odpada w przedbiegach, w ogóle do mnie nie przemawia
5 – podobała mi się do momentu aż ktoś wyżej nie napisał, że wygląda jak katalog płytek z terakotą – teraz nie umiem myśleć inaczej …
jak wyjdzie 1 to kupuję wersję papierową, jak wybierzesz inną to kupuję e-booka
A pobicia rekordów sprzedaży życzę niezależnie od wyglądu okładki (szkoda, że nie masz w kraju dużej konkurencji- byłoby z kim porywalizować)
no jasne, że 1.
3
pierwsza stary
1 !
2 lub 3.
Lecz 2 ma tą przewagę że bardziej się w oczy rzuca w księgarni 🙂
3. Zrób sondę.
4. Najlepsze rozmieszczenie, estetyczne, a kolorystyka nie jest ponura.
Myślałam o 5, ale jednak ten brąz za dużo jesiennej chandry wprowadza.
pierwsza zdecydowanie!
Bierz jedynkę! 😉
Pierwszy najlepszy
Numer 4 wygląda jak repetytorium maturalne.
Numery 3 i 5 jak książki o kawie.
Spośród numerów 1 i 2 bardziej przypadł mi do gustu numer 1.
1 albo 2. Pozostałe przypominają książki do historii albo lektury
Bez zdjecia! 🙂
Zdecydowanie 3.
Zdecydowanie 1
Jak dla mnie przedostatnia najlepsza!!
Projekt numer 1 niech zostanie numerem jeden
Kominku, nr 1, zdecydowanie 🙂 ostatnią Twoją książkę wysłuchałam (wersja audiobook) na jednym tchu 🙂 czekam na następną 🙂 a najbardziej ciekawi mnie ta pierwsza, z Twojej sekretnej szuflady 🙂
2 bądź 3, boskie są!
nie ma żadnego ewentualnie, z tego, co widać, nadaje się tylko 1 🙂
Zdecydowanie projekt numer 1. Jest najbliższy filozofii producenta twoich elektronicznych gadgetów 😉
1.
Stawiam na opcję pierwszą, ponieważ poprzednia książka była zestawieniem kolorów czarny-czerwony. Może teraz dla odmiany kolory biały-czerwony?
Numer 2. Zdecydowanie. W numerze 1 „pisz, kreuj, zarabiaj” jest gorzej widoczne.
Numer 2, zdecydowanie. Nie tylko jest elegancko, ale także nowocześnie. Okładka nie jest przegadana. Ostatecznie 1, ale tam nie wyeksponowano dobrze słów kluczy, które stanowią o temat książki. Samo słowo Blog niewiele mówi.
Dlaczego nie pozostałe, bo okładka nr 5 niestety w tym wypadku wygląda jak podręcznik i to z lat ’90 (miałem kiedyś taki do gramatyki z budową krtani i literką a), a połączenie brązu i czerwonego gryzie się i daje efekt odwrotny do zamierzonego (elegancko, z klasą i prosto).
1 albo 3.
w wersji numer 2 imie i nazwisko jest dziwnie ulokowane, wyglada jakby wychodzilo z glowy.
3 kojarzy mi sie z okladka ksiazki, ktorej nie lubie (taka subiektywna opinia)
a 5 to naprawde wyglada jak ksiazka do historii.
Cos mi sie wydaje, ze bedzie numer 1 😀
3 najlepsza, elegancka, sprawia wrażenie profesjonalizmu, kolor jakoś tak współgra z tym co prezentujesz, czerwony już mniej, mimo że się rzuca bardziej w oczy.
Zdecydowanie 3!
1, ale do mojej biblioteki lub amerykańskich apartamentów najbardziej pasowałby nr 3. 😉
2 lub 1 – obie wersje są minimalistyczne, eleganckie i czytelne na pierwszy rzut oka.
Jedynka zwraca uwagę, estetyczna, minimalistyczna- na próżno szukać tak zaprojektowanych okładek w polskich księgarniach.
Wybrałabym 1. Zastanawiam się tylko jak wyglądałyby te czerwone pola lekko zaookrąglone na brzegach. Byłoby ładne nawiązanie do menu bloga. Generalnie twórcy okładki poszli na łatwiznę (?) tak bardzo sugerując się szatą graficzną bloga. Na szczęście wyszło ok przy każdej wersji, chociaż z tym brązem to bym kombinowała dalej…
3 jest najlepsze
1 – od pierwszego wejrzenia ;]
nr 3 fajnie kolorystycznie do zdjęcia dobrana, a nr 1 do bloga mi pasuje
zdecydowanie nr 1, ostatnia okładka wygląda jak hmm…. biblia
1 lub 3
A co tam 🙂 Pierwszy raz w życiu, wypowiem się na blogu, którego czytam chyba już od roku. Jestem Ci to winna Kominku – za taką ilość dobrej lektury. Uważam, że pierwszy projekt jest najlepszy. Drugi też byłby ok, gdyby nie ta wielka facjata.
Złe proporcje. Na pierwszym zdjęciu jesteś idealny, na drugim już zbyt nachalny z tą swoją buźką. Zastanawiam się, czy drugi projekt nie byłby najlepszy, gdyby zdjęcie było tak wykadrowane jak na pierwszym. Pomyśl o tym. Dziękuję. Do widzenia. Może jeszcze kiedyś się odezwę. Czytać na pewno będę 🙂
Najbardziej podoba mi się jedynka, aczkolwiek każda oprócz trójki dobrze się prezentuje 😉
I dwójki 😉
pierwsza najlepsza 🙂 czerwień kojarzy mi się z Kominkiem
1 🙂
1. Prosto, estetycznie. 2 trochę straszy wielkością zdjęcia.
Zdecydowanie „2″…
nr 1 :))
już się nie mogę doczekać tej książki :))
1,2 – przez tą czerwień wyglądasz jak Najsztub – tylko bez włosów
4 – wygląda jak podręcznik do historii – na takie okładki to poczekaj jeszcze z 10 lat ;D
5 – znowu skojarzenia z przekrojem.
3 – najlepsza z zaprezentowanych, nie atakuje czerwienią, Twoje zdjęcie jest na pierwszym planie i sprawia miłe dla oka wrażenie
Zdecydowanie 2 ツ
Tylko jedynka jest dobra. Pozostałe propozycje to pomyłki, a ostatnia jest tragiczna. Natomiast nawet w jedynce zmieniłabym zdjęcie. Ten uśmiech jakoś mi się nie podoba. Przynajmniej nie na tę okładkę. Wybierz inne zdjęcie, albo przynajmniej rozważ taką możliwość.
nr 1. czerwien troche ozywia okladke, calosc jest czytelna, prosta, elegancka.
Najbardziej mnie chwyta nr 1. Jest przyciągająca czerwień i wizerunek nie jest nachalny (czyt. za duży). A nota bene dobrze Ci z twarzy patrzy 😉 więc pomysł wydawcy był całkiem całkiem… Życzę powodzenia i milionowego nakładu! Sprzedanego oczywiście! 😉
zdecydowanie 1 (ewentualnie 2)
5.
Okładka w e-booku ma zdecydowanie mniejsze znaczenie niż w wersji papierowej – pytanie: Ile (procentowo) sprzedało się do tej pory e-booków Blogera, w stosunku do wersji papierowej?
PS – najlepsza okładka nr 1.
80:20 dla ebooka.
🙂 takie czasy, dzięki za info. A wiadomo już ile w sumie sprzedano do tej pory, czy tajemnica handlowa? Pewnie teraz wzrośnie bo część osób kupi obie naraz;
1
Zdecydowanie 1 – najlepsza kompozycja, dobre kolory, bardzo współcześnie.
Jedynka wypada najlepiej.
Dla mnie wybór rozstrzyga się pomiędzy 1 a 3.
Obie mają dobrą kompozycję, jedynie pozostaje kwestia, czy postawić na kontrast czerwieni ze zdjęciem, czy wybrać brąz, który lepiej wpasowuje się w temperaturę bart na zdjęciu i tworzy spójną całość.
Moim zdaniem 1, bo 5 to kojarzy mi się z czekoladą.
Zdecydowanie 1 albo 4 🙂
4. wygląda jak moje repetytorium, odradzam.
Tomek, stanowczo na Twoim miejscu bym wybrała piątą opcję. Kolor świetnie się komponuje z oczami. 🙂
1 albo 2.
4 wygląda jak okładka lektur szkolnych 2,5zł za sztukę, a 5 jak slajd szablonowej prezentacji w PP.
1
1 lub 2
Numer 1
jestem za 1, a muszę powiedzieć, że 4 wygląda jak jakaś Biblia
Waham sie miedzy 1 a 2, ale jednak w 2 zbyt duzy placek czerwieni burzy rownowage – 1 ftw 😉
Jedynie w grę wchodzi 1 lub 2, ze wskazaniem na 2.
połączenie kadru numer 2 z okładką numer 1
3!!!!!!!!!!!!!
2.
Numer 1 jest minimalistyczny do oporu, fakt. Tyle, że okładka nie zaznacza ‚kreuj, zarabiaj’ , a o ile pamiętam to jest lwia część książki>
2. Jak numer 1, ale podtytuł jest wyraźnie zaznaczony.
3. Jak wolę ciemne kolory, tak ten brąz przypomina jakiś poradnik kulinarny.
4. No, ew. chociaż nie podoba mi się niewielkie zdjęcie w stosunku do tego brązowego placka.
5. Po prostu tragedia.
Nr 1 po stokroć. 🙂 W ostateczności 2. Reszta jest dla mnie mało czytelna i rozpraszająca wzrok. Motyw ostatni wygląda jak pudelko puzzli – Ratuje je Twoja fota. 😉
Zdecydowanie 1! Czerwień przykuwa uwagę i jest o niebo lepsza od koloru kafelków, jak ktoś to nazwał. I wygląda profesjonalnie.
1!
Zdecydowanie 1 lub 3 🙂
3
Zdecydowanie nr 3 i 4.
3
Zdecydowanie pierwsza.
1, jedynka, pierwsza propozycja :)) pozdrawiam
3 i 4 wyglada jak Biblia
Numer 3, estetyczna okładka, stonowane kolory, numer 5 wygląda jak romansidło. Numer 1 i 2 są mdłe i czerwień nie pasuje, numer 4 kojarzy mi się z podręcznikiem do geografii.
A, i przesunęłabym paski z nazwiskiem i tytułem, może nie zupełnie do lewej, ale tak, aby czółko nie biło po oczach 🙂
Jeden is the best !
Według mnie 1 lub 2 – ostatnie wyglądjaą według mnie jakby były z jakiegoś cyklu encyklopedii – kolecji. W stylu „Encyklopedia jadalnych roślin, tom 2″:-)
Jedynka i trójeczka. W brązie Ci do twarzy.
1
2!
4 wygląda jak encyklopedia zdrowia, a 5 jak słownik.
1 🙂
1, 2 i 3. Czerwony kolor w okładce zwraca uwagę, zaś brązowy jest bardziej łagodny. Mój faworyt to 2.
1 zdecydowanie!
będzie można kopic dwie książki w zestawie?
Zdecydowanie wybrałbym projekt 3. Kilka kroków za nim – 1, ale to tylko dlatego, że osobiście nie przepadam za czystą bielą.
Projekt 5 jest według mnie zbyt ciężki i wcale nie wygląda minimalistycznie, jak sobie założyłeś.
2 albo ostatnia. Zdecydowanie.
Zdecydowanie 1
1, ewentualnie 2.
Tylko numer 1. Reszta do… kominka!
na 100% nr 2
1 lub 3.
3. najlepsze! 🙂
Jako studentka reklamy, radzę jedynkę 😉
Czerwień mi się nie podoba, w ogóle biel i czerwień kojarzy mi się ze szpitalem, wiadomo dlaczego ;). Opcja nr. 2 wygląda jak słynne „Keep calm and bla bla bla”.
3 zwycięża!
„Miało być skromnie i elegancko.”
…no to tylko numer 3…
Piątka jest zdecydowanie najmniej mdła.
Pierwszy i ostatni. Moim zdaniem są najlepsze 🙂
Ostatnia. Zwraca uwage na tytul, a nie na zdjecie, a o to chyba chodzilo.
Zdecydowanie 1 🙂
jeden
albo trzy
poproszę
bardziej trzy
1 jest najprostsza, czysta, czytelna, zwraca uwagę
Jak dla mnie – 1