Najciekawsze recenzje obu książek oraz miejsca, w których możecie je dostać. A także pierwsze skromne, ale konkretne informacje o kolejnych dwóch książkach.

 

BLOGER
To moja pierwsza książka. Napisana dla tych, którzy rozumieją, że pisanie dobrego bloga jest sztuką, zaś pisanie doskonałego bloga – stylem i sposobem życia. Na 364 stronach opowiadam, jak zbudować popularnego bloga, grać na emocjach czytelników, tworzyć unikatowe teksty, zdobywać i animować społeczność na blogu.

„Bloger” jest dostępny wyłącznie w sprzedaży internetowej. Nie ma go w księgarniach. Wersję drukowaną (na zdj. obok) + ebook gratis można kupić tylko na wydaje.pl, natomiast sam ebook dostępny jest m.in. na Legimi, Ebooki Allegro.

Kup druk + ebook gratis na Wydaje.pl Kup ebook na Legimi Kup Audio

Przeczytaj wybrane recenzje BLOGERA

 

Mogą was trochę zdziwić, bo nie są opiniami, które pasowałyby do typowego poradnika. Cóż, trochę kłamałem, że to jest tylko poradnik dla blogerów, ale robiłem to tylko dlatego, że bałem się reakcji ludzi, którzy przeczytają, a nie są blogerami. Teraz już się nie boję 🙂


Eliza Wydrych
Przeczytałam ją jednym tchem w ciągu kilku godzin. Wierzcie mi, nie da się inaczej. Nie jest to typowy, nudny poradnik. Kominek wie jak pisać żeby nas poruszyć, przemówić do nas, zmotywować. Ta książka to ogromny motywator!

Bookznami.pl
Bloger wskazuje wszystkie miny na drodze do sukcesu i to właśnie jego największa wartość. Zwłaszcza że są w nim rady także innych blogerów, a w końcu nie każdy chce iść drogą wydeptaną przez Kominka.

Maciej Budzich
Co ważne, blogosfera i blogi widziane oczami Kominka co trzeba uwzględnić, ale i tak lata świetlne przed wszelkimi poradnikami “jak zostać ekspertem” – brać, kupować,

Panna rzeź
Poradnik w absolutnie amerykańskim stylu. Wzorem najlepszych praktyków zza oceanu – operując przykładami, władając absurdem skrajności oraz – tak charakterystyczną dla Kominka – niesamowitą dynamiką narracji, nie pozostawia miejsca na wolną wolę i własne zdanie. Mocno oddziałuje na wyobraźnię i rzuca hasła, które łatwo zapamiętać i wcielić w życie.

kombajn zakurzonej
Wczoraj wieczorem kupiłam kominkowy poradnik dla blogerów i … skończyłam go czytać o czwartej nad ranem, mimo że nienawidzę czytać PDF-ów.

Kolumbijczyk
Każdy, kto chce z blogerami współpracować, powinien ją przeczytać, żeby zdać sobie sprawę z tego jak będzie teraz wyglądał rynek. Rynek, który stworzył Kominek właśnie.

Blackdresses.pl
Poza tym przeczytanie całości daje niezłego motywacyjnego kopniaka. Wydaje mi się, że daje tego kopniaka bez względu na to, czy akurat pracuje się nad blogiem, czy nad czymś innym w życiu.

Qatryk.pl
„Bloger” to tak naprawdę case study tego jak ważne są marzenia i determinacja w dążeniu do ich spełniania.

Jestkultura.pl
Tym, co podeszło mi najbardziej był ten szczególny klimat obcowania z dziełem, które napisała osoba szczęśliwa z możliwości posiadania wystarczająco doświadczenia i lat “przepracowanych w zawodzie” by móc spokojnie i z czystym sercem podzielić się swoją wiedzą i spostrzeżeniami.

Blogostrefa
Moim zdaniem każdy, kto prowadzi bloga powinien tę książkę przeczytać – nawet jeśli Kominka nie trawi. Ta książka bowiem to niezły blogowy motywator i przewodnik do blogowego sukcesu.

Kondux.pl
Kominek pisze tam w swoim stylu i czyta się go szybko i przyjemnie. Ja przeczytałem wszystko na smartphonie (które raczej nie są najwygodniejsze do tego), niech to świadczy o tym, że zawartość jest na tyle dobra, że pochłania się ją bez względu na drobne niedogodności.

Kulinarna Piniata
Bez znaczenia czy piszesz o swoim psie, o polityce, o seksie czy o torcie na urodziny mamy. Bez znaczenia jest fakt, czy chcesz czy nie komercjalizować bloga. Tę książkę musisz przeczytać bezapelacyjnie! To w 110% krok milowy rozwoju polskiej blogosfery.

Gra Jansona
To nie jest typowy poradnik. To jest kawał dobrej literatury społeczno obyczajowej. Książka o ludziach, uczuciach, życiu, biznesie. Książka o pasji, kipiącej z każdego słowa.

Marta Smyrska
Dzięki Kominkowi zrozumiałam, że opowiadanie historii to coś więcej niż dobre pisanie, to wciąganie czytelnika w świat emocji, napięć, gorzkich i słodkich doświadczeń. „Bloger” to wzruszająca opowieści o marzeniach, o ślepym zaułku, jakim jest spełnianie oczekiwań innych, o konieczności życia w zgodzie z własnymi przekonaniami, o słodkiej nagrodzie, która czeka nas po dotarciu do celu.


BLOG. PISZ, KREUJ, ZARABIAJ.
Ukazał się rok po wydaniu pierwszej książki. Dowiesz się z niej, jaką mentalność powinien mieć bloger, co odróżnia dobrego twórcę od przeciętnoego, jakie są etapy, techniki i sekrety komercjalizowania bloga? Dostaniesz odpowiedź na wiele pytań, jakie zadaje sobie każdy bloger, gdy otrzymuje oferty współpracy od firm. Poznasz szczegóły najciekawszych, ale i najgorszych kampanii. Nasze największe błędy i drobne sukcesy. Jest dużo humoru, choć czasami mocno biję. Nie przeklinam. Zbyt często.

„Blog” w wersji drukowanej dostępny jest we wszystkich księgarniach, na czele z Empik i Matras. W pierwszym tygodniu od premiery zajął trzecie miejsce na liście bestsellerów Empiku.

Kup w Empiku Kup w Merlin Kup na ebooki.allegro.pl Kup ebook na Legimi

 

Przeczytaj wybrane recenzje BLOGA

Paweł Opydo – zombiesamurai
Kominek: człowiek, który uśmiecha się tylko połową twarzy. Jego pierwsza, wydana w zeszłym roku książka zyskała chyba wyłącznie pozytywne recenzje. Przy drugiej wypada jednak blado. Sprawdźcie dlaczego.

Eliza Wydrych – fashionelka.pl
Jego druga książka dała mi pstryczek w nos. Pokazała, że są rzeczy, które wciąż robię źle i jeszcze wiele muszę się nauczyć.

Patrycja Kosiarkiewicz – patrycja.pl
Gdyby wyrzucić z niej słowa blogosfera, blogerzy, blogowanie, byłby to po prostu podręcznik pozytywnego myślenia i motywator dla tych, którzy potrzebują kopa w tyłek, żeby ostro ruszyć do przodu.

Elżbieta Haque – haque.pl
“Blog” już od pierwszych słów łapie za cohones. Nie ma wolnego rozwijania wątku, brnięcia przez wstępy jakieś, wypatrywanie rozwoju akcji. Otwierasz i dostajesz z bani.

Ilona Patro – blogostrefa.pl
Jeśli nie lubisz Kominka, a chcesz przeczytać książkę, nalej sobie wcześniej whisky – lepiej wszystko strawisz. Ten drań może wzbudzać niechęć, bo cholera wszystko mu się udaje i mimo wszystko ma rację. OK. Przygotuj całą butelkę.

Marta Górazda – martekerka.pl
Kominek już przyzwyczaił nas do tego, że jego książki czyta się z łatwością. Nie ma zbędnego lania wody, a całość brzmi jak monolog, który autor kieruje bezpośrednio do czytelnika.

Marlena Wróblewska – makoweczki.pl
Książka jest doskonała. Autor bawi się czytelnikiem, nawet tym który pozornie „wszystko już wie”. Robi wywody nt. jakiegoś tematu, żeby za minut kilka sobie zaprzeczyć. Dlatego ostrzegam – to lektura dla inteligentnych.

Elżbieta Zdanowska – jutrofutro.blogspot.com
Szukałam konkretów, stawek, opisów kampanii, możliwości zajrzenia za kulisy. Wszystko to dostałam i jestem zadowolona.

Agnieszka Tatera – ksiazkowo.wordpress.com
Całość jest spójna i interesująca dla każdego, kto snuje rozważania na temat swej roli, blogowania i potencjalnych (lub aktualnych) współprac z firmami.

Nishka
Miałam wrażenie, że Tomek siedzi w fotelu obok i opowiada mi o sztuce blogowania. Wydawało się jakby mówił co najwyżej trzydzieści minut, a okazało się, że minęło sześć godzin! To dowód na to, że książkę czyta się bardzo dobrze.

Męskie Pisanie
Z pewnością będę do tej pozycji wracał na kolejnych etapach mojego blogowania, bo jest w niej sporo informacji i sporo odpowiedzi w bardzo przyjemnej formie. Kupiłem, przeczytałem, nie żałuję. I polecam.

Kinga Kasperek
Talentem Tomka jest lekkie pióro. Chce się go czytać, wie kiedy rozśmieszyć, kiedy nakrzyczeć, kiedy spoważnieć. Jest tu dużo autora i jego ego. Można się z tym nie zgadzać, można wielbić. Ale poradniki Kominek pisać potrafi.

Beata Rzepka – karierapodkontrola.pl
Tak właśnie powinny wyglądać poradniki. Zero lania wody, zero nadmuchiwania książki niepotrzebną treścią. Napisana jest żywym, dosadnym językiem, czyta się szybko, w zasadzie bardziej pochłania się, niż czyta.

Artur Jabłoński – jeszczejedenblog.pl
Podoba mi się styl, jakim Kominek pisze. Dosadny, ale nie bezczelny. Prosty, ale nie prostacki. Tomek „mówi jak jest”. A raczej jaki jesteś, a jaki powinieneś być. To dobry kolega, który przyszedł udzielić ci kilku życiowych rad przy wódce.

Parentingowy.com
To nie jest książka tylko dla blogerów, którzy chcą na BLO zarabiać. To publikacja dla wszystkich, którzy z blogosferą mają cokolwiek wspólnego, dla tych, którzy chcą wiedzieć czym ten lifestyle stoi

Monika Gabas – drlifestyle.pl
Mimo, że książka posiada wiele konkretnych porad, to traktowałabym ją jako inspirację – sam Kominek podkreśla, że główną składową sukcesu blogera jest jego osobowość i charyzma.

Przemysław Garczyński – ittechblog.pl
“Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj” to książka równie ważna i równie interesująca, co “Bloger”.

Radek Kowalik – listek.net
„Blog” z racji skupiania się bardziej na stronie kreacyjno-finansowej, stanowi doskonałe uzupełnienie dla poprzedniej książki. Jak i również sam w sobie jest świetnym, wypchanym po brzegi praktyczną wiedzą, poradnikiem dla osób, które wiążą swoją przyszłość z profesjonalnym blogowaniem.

Konrad – mojadziewczynaczytablogi.blogspot.com
Wezmę z książek Kominka to, co najlepsze, co najbardziej mi odpowiada i wcielę to w życie. To początek wielu zmian.

Chica mała
Książkę świetnie się czyta. Jest bardzo spójnie napisana i płynnie przechodzi się z jednego rozdziału do drugiego, przez krótkie zapowiedzi robione przez autora na końcu każdego z nich.

Edyta Wdzięczkowska – minerwa
Gdybym usłyszała o Kominku wcześniej, na pewno by mnie tu teraz nie było. Byłam jednak sto lat za Murzynami i nie miałam pojęcia, że blogi to już nie tylko zabawa.

Michał Szafrański – jakoszczedzacpieniadze.pl
Czytam wiele książek równocześnie. Ale biorąc “BLOG” do ręki, skończyłem go bez przerywania innymi lekturami. Pioruńsko wciągająca książka.

Z czasem będę uzupełniał listę recenzji o kolejne linki. Pewnie i tak sporo linków zgubiło mi się i mam nadzieję, że moi znajomi nie skopią mi za to tyłka.


Którą książkę powinieneś przeczytać najpierw?


To najczęściej zadawane pytanie i niestety nie ma na nie dobrej odpowiedzi, bo obie zebrały doskonałe recenzje i są tak napisane, żeby wzajemnie się uzupełniały. Moim zdaniem pierwsza książka jest lepsza i bardziej potrzebna blogerowi. Zdaniem większości recenzentów – lepsza i przydatniejsza jest druga.


Minęły równe trzy tygodnie od premiery

Już mniej więcej widzę, jaka jest różnica między wydawaniem książki samemu („Bloger”), a przez współpracę z wydawnictwem („Blog”). Wiem też, z jakimi problemami trzeba się borykać, nie wszystko mi się podoba, zwłaszcza zaniżone ceny i słaba widoczność w księgarniach, ale właśnie po to wydałem tę książkę, aby mieć pełen obraz i zdecydować, w jaki sposób wydam kolejną.
Na dziś jestem prawie przekonany, że ponownie zdecyduję się na self-publishing, być może jednak sfinansuję druk, aby był dostępny w tradycyjnych księgarniach. Zresztą mam pomysł, by napisać na blogu cykl tekstów-porad o pisaniu i wydawaniu książek, bo dostaję sporo pytań od was w tym temacie.

Plan na najbliższe miesiące to połączenie Blogera i Bloga,

zaadaptowanie treści na rynek zagraniczny i wydanie ich w języku angielskim. Samemu. Pozwala mi na to umowa z wydawnictwem, która ogranicza się tylko do rynku polskiego.

Z całą pewnością połączone wydanie nigdy nie pojawi się w języku polskim, bo ono będzie okrojone z polskości, czyli dla polskiego czytelnika bezwartościowe. Już prędzej pojawią się kolejne książki związane z blogami i social mediami. Ale to nie nastąpi prędko.

Wszystko to robię po to, aby zbadać (a raczej liznąć) zagraniczny rynek.

Chcę też przetrzeć szlak innym blogerom, bo to, że wielu z nas ruszy w świat, jest naturalną kolejnością rozwoju, która teraz jeszcze im się w pale nie mieści.

Trzecia, dużo ważniejsza i ciekawsza od obecnych, książka być może zostanie wydana wyłącznie w języku angielskim. Powód jest prosty – wiele z niej to będzie to, co już znacie z blogów. One zawsze były tylko notatnikami, a średnio zależy mi na marudach, którzy narzekaliby, że kilka lat temu już jakąś „mądrość” u mnie czytali i się powtarzam. Chyba mnie rozumiecie, co?
Styl tej książki będzie miał bardzo dużo(czyli wszystko) wspólnego ze stylem(niekoniecznie treścią) epilogu w „Blogerze” i pierwszymi dwoma rozdziałami w „Blogu”. Nieprzypadkowo zawsze twierdziłem, że właśnie te fragmenty obu książek są dla mnie najważniejsze i miały mi dać odpowiedź, czy jestem w stanie napisać wymarzoną książkę. Nie mogę czuć się bardziej szczęśliwy, widząc, że w recenzjach pierwszej książki najczęściej chwalono końcówkę, a w recenzjach drugiej – początkowe rozdziały. To recenzenci, których widzicie powyżej są moją największą motywacją.

Jeśli jesteś blogerem, przeczytałeś OBIE moje książki i nie znalazłeś w nich odpowiedzi na swoje pytania, nie pisz do mnie maila. Nie ma sensu, bym odpowiadał na te same pytania prywatnie.
Napisz na forum dla blogerów, które założyłem: www.blogway.it

  • Marcin Michno

    Kiedy następna książka (przyznam że jest niedosyt)

    • kominek

      No mam nadzieję, że najpóźniej jesienią 2014 r.

  • YOeLL

    Właśnie mi zabiłeś pomysł na moją recenzję. I dobrze, bo był do chrzanu.
    Dzięki temu efekt końcowy będzie lepszy.

  • Szminek

    Pierwsza książka ma zajebistą okładkę i pokazuje trochę styl bloga. Przejrzysty, prosty, stylowy. Trochę się zawiodłem, że druga książka nie jest zaprojektowana „w ten deseń” Fajnie jest patrzeć, że masz plan i moc do działania 🙂

  • Krzysiek

    1. Co to za plugin lub rozwiazanie odpowiadające za „ilość odsłon”
    2. Po przeczytaniu 2 książki (1 też poczytałem) nie mam odpowiedzi na pytanie o reklamę bloga. Jest taki nie wiem jak to nazwać fragment, dział, akapit w którym wymieniasz gdzie się reklamować. I tak czytam to a tam piszesz, że tu nie, tam nie, u kolegów nie, płatna na FB nie …. itd. To zatem jak rozkręcić odwiedziny? Samo pisanie nie starczy wg mnie

  • Jakub

    Czytam Cię od nie dawna, ale bardzo mi się spodobały twoje teksty. Kupiłem sobie dzisiaj twoją książkę BLOG.PISZ,KREUJ,ZARABIAJ. Jeszcze nie zacząłem czytać, ale zapowiada się bardzo ciekawa lektura. Zainspirowany Tobą zastanawiam się nad założeniem własnego bloga. Myślę, że po przeczytaniu to zrobię.

  • paab7

    Wszystko bardzo fajnie tylko, [dalsza część ocenzurowana przez kominka]

    • YOeLL

      Prawie błysnęłaś(eś) i wystarczy.

  • Kasia Walczak-Nowak

    Drugą książkę przeczytałam jednym tchem w ciągu dwóch dni (dodam , ze mam trójkę synów ;-)))), teraz jestem w połowie czytania pierwszej. Piszesz świetnym językiem, który uwielbiam, dlatego tak łatwo się czyta. Poza tym skusiłam sie na nią dzięki Marlenie z Makóweczek, powinieneś jej ‚odpalić’ jakąś gażę za tą reklamę ;-)) Ale pewnie zrobiłeś to na początku. pozdrawiam .

  • Misschanelka

    Książka super, właśnie tak, jak ktoś już napisał: podczas czytania mam wrażenie, że siedzisz w fotelu na przeciwko mnie i wykładasz same konkrety. Bardzo dobrze się czyta.

  • Kamil Krakowiak

    To jak tłumaczysz chęć wydawania książki tylko w języku angielskim mnie dziwi. Moim zdaniem takie wytłumaczenie mocno odbiega od podejścia do czytelników przedstawionego w Blogerze czy w niedawnym tekście o umierającej Iwonce.

    • Minerwa

      Ale przecież Kominek napisał, że w tej książce spora część będzie znana czytelnikom z blogów. 🙂 Poza tym nie oszukujmy się, angielski na poziomie wystarczającym do czytania zna dość spora ilość osób. Sama nie czuję się jakaś mocna językowo, ale przeczytania tej książki na pewno się podejmę.

  • Monika

    Dziś u siebie na blogu opublikowałam recenzję „Bloga”, nie mając pojęcia o Twoim wpisie (nam nadzieję, że nie ukradłam Ci tematu ;)) Ja dopiero raczkuje w blogosferze, ale skutecznie mnie zainspirowały Twoje książki.

    Pozdrawiam

  • Wiatrowski B.

    Ktokolwiek sprawił, że twoje książki są na Legimi, jest wielki. Wersja na rynek zagraniczny też ma szansę tam trafić?

    • kominek

      Lubimy się z Legimi.

  • Puszysława

    Czytam po kilka stron, jako motywator do pracy. Żałuję, że nie sięgnęłam po książkę wcześniej {a rzuciła mi się w oczy w księgarni jeszcze zanim zaczęłam „pisać” – Bloger, oczywiście}, bo niestety uczyłam się na własnych błędach. I wciąż się uczę na własnych, chyba powinnam czytać szybciej.

  • dorota amna

    moje prosto z serca gratulacje! kibicuję kolejnym sukcesom, bo działają i na mnie motywująco;) a książka w stylu epilog z blogera – nie mogę się doczekać!

  • elka

    Grzecznie czekam na kolejną,piękną jesień:-) na marginesie,Kominku chyba troszkę poprawiles statystyki naszego czytelnictwa:-)

  • Spod kocyka

    Kończę pierwszą, kupuję drugą, wzięłam do serca Twojego maila, od niedawna piszę regularnie i mam mega frajdę 🙂

  • sylwianik

    Wczoraj kupiłam książkę- Blog Pisz Kreuj Zarabiaj i właśnie kończę czytać. To lektura nie tylko dla kandydatów na blogerów. Nie jestem blogerką, ale przeczytałam ją z ogromnym zainteresowaniem ponieważ objaśnia mechanizmy funkcjonowania tego typu mediów. Z rozdziałów na temat Kreacji w socjal mediach można wiele rad zastosować również w codziennym życiu. To książka dla każdego, jak piszesz „możesz być niski, gruby i łysy, ruda, bezzębna i płaska…..a i tak masz takie same szanse na odniesienie sukcesu” . Aha! a czy starzy mogą odnieść sukces?

    • kominek

      Bernie Ecclestone. Czytałem niedawno jego biografię. Facet ma 81 lat a trzęsie formułą 1.
      Steve Jobs też nie był młody, gdy prezentował iPada.
      Każdy wiek jest dobry. Po prostu im dłużej czekasz, tym krócej będziesz się cieszyć sukcesem.

  • Wendy

    Blog jest zaraz jak się wchodzi do Matrasa. Dobrze ją widac. Jest na półce z nwościami . Jest zafoliowana więc tym lepiej bo nie jest upaćkana paluchami osób, które postanowiły ją oglądnąć przede mną. Kosztuje 4 dychy więc nie ma żadnej promocji. I dobrze też, że nie ma ceny wydrukowanej na okładce. Chcę ją dać komuś w prezencie a z ceną wiadomo trochę głupio pomimo że ta osoba doskonale wie ile ta książka kosztuje 😉

  • M

    Kominku, dostałem dziś zamówioną w wydaje.pl Twoją książkę w wersji papierowej (Bloger) i nadaje się tylko do napalenia w kominku :)! Brakuje całej części pierwszej, zaczyna się od strony 77. No wkurzyłem się, no!

    • M

      Dopiszę jeszcze, że dziś mam urodziny, więc wkurzyłem się podwójnie! No, Kominku, no! 🙂

    • kominek

      Wow! Dobre to. Dawajże do mnie na priv.Jeśli faktycznie tak było (ustalimy do z firmą) to zrekompensuję ci jak należy.

      • M

        Muj borze, wysłałrze!

      • M

        Kominku, dostałeś mojego e-maila? Wysłałem na @ poczta w TV 🙂

  • Biased

    Kominku, chciałbym Cię zapytać co sądzisz o blogach prowadzonych przez nastolatków? Nie mówię tu o pamiętnikach, czy innych badziewiach, ale, czy nastolatek może się przebić z ciekawym blogiem?

    • kominek

      Wszystkie pytania zadajemy na grupie.

  • Patrycja

    Kończę pierwszą, zaczynam drugą i czekam na trzecią. W Tobie coś jest..

  • Marfi

    Drogi Kominku, mógłbyś powiedzieć mi jakiego programu używasz do tworzenia Twojego bloga?

  • kevin171

    Czuje sie zaszczycony,zostalem wymieniony w ,,Blogu,,, jako przyklad dziwnej wspolpracy z blogerem:)=No bo chyba nikt inny nie chcial u ciebie robic konkursu na swego pracodawce i chodzi o mnie,prawda?

    • kominek

      Tak, o ciebie 🙂

      • kevin171

        idealny przyklad na to, jak odmowa blogera moze obu stronom wyjsc na dobre

  • lucy

    ja mam sugestię by na kolejnej okładce nie było zdjęcia – może mąż będzie miał mniejsze pretensje, że z książką do łóżka chodzę

    • kominek

      Wydawco! Słyszysz?

  • mario

    Po pierwsze bardzo dziękuję Tobie Tomku za „Blog..”
    Książkę świetnie się czyta. Masa przydatnych porad bez przynudzania i podana z humorem.
    Po drugie dziękuję Alinie, która umieściła „wrażenia po lekturze” na swoim blogu 🙂

  • Natalia

    Obie książki są GENIALNE. Dajesz do myślenia, inspirujesz, otwierasz oczy na dużo ważnych rzeczy. Czekam na kolejną!

  • Lady Monika

    Tomek, śpij spokojnie – chcę i potrafię:). Właśnie skończyłam Twoją drugą książkę i… chyba góry potrafię przenosić!
    Przesyłka z Empiku dotarła wczoraj (i Sapkowskiego też mam!). Wielkie dzięki, są uprzejmi, profesjonalni i świetnie przygotowani na zamówienia z zagranicy.
    Lecę… biegnę… muszę pisać. Aha, i strasznie mocno ściskam:))

  • Sylwia P.

    Książka ta „wpadła” mi w ręce, przez zupełny przypadek. Gdy szukałam jakiejś dla dziecka. Przyznaje, że … jest świetna. Daje do myślenia. Jakiś czas temu – dość niedawno – stwierdziłam, że w związku z tym, że kocham wręcz książki (oczywiście nie wszystkie), i kocham pisać – dlaczego nie miałabym dostawać ich za darmo. Przynajmniej część. Zawsze to jakaś oszczędność w budżecie .I dodatkowa motywacja. Zapisałam się do jakiejś grupy recenzenckiej, gdzie znalazły się wydawnictwa które przesyłają mi już książki bezpośrednio…. (pomijam tu kwestie czy za tą recenzje płacą czy nie) dzięki tym małym kroczkom natrafiłam na twoją książkę. Wszystko widocznie musiało się zadziać w odpowiednim czasie. Na blogu z recenzjami mi nie zależy, ale i tak go założyłam. Prowadzę inny. Napisałeś: „początkujący blogerzy muszą najpierw nauczyć się blogować. Tak jak dziecko musi nauczyć się chodzić”. Na twojego BLOGA trwafiłam chyba w odpowiednim momencie. I cokolwiek z tego wyjdzie, jednego nie będę mogła sobie zarzucić. Że nie próbowałam. A z rad doświadczonego blogera warto skorzystać. Dzięki !

  • @kubabiel

    Dziś koło południa skończyłem czytać „Blog”. Od deski do deski.
    Świetna sprawa 🙂

  • sebusik

    Czy muszę być na tyle popularny, żebyś trafił na mojego bloga i zobaczył recenzję swojej książki, żeby ona tutaj trafiła, czy się trzeba gdzieś zgłosić? 😉

  • Mateusz Kaca

    Kominku, kiedy można spodziewać się wersji audio Twojego drugiego dzieła?

  • Tomek

    jesteś załamanym, łysym, samotnym, brzydkim narcystycznym chujem

  • Dawid

    Słabe