Rejestracja
Regulamin serwisu

 

 

1. Polityka prywatności na blogu.


Nie istnieje. Ja tu jestem od pisania tekstów i na tym będę się koncentrował. Jeśli obawiasz się o wyciek swoich danych, podaj fałszywego nicka, imię, datę urodzin, maila, itd… Nie ma obowiązku podawania prawdziwych danych. Nie używaj haseł z twojej prywatnej poczty.

 

2. Wulgaryzmy.


Staraj się ich nie używać. To nie jest miejsce dla prostaków. Ale nie bądź też hipokrytą i jeśli już musisz napisać “kurwa”, to napisz “kurwa”, a nie “k…a”.

 

3. Wolność słowa.


Nie istnieje. Moderatorki bloga (zwane “iwonkami”) dbają, aby komentarze obraźliwe, wulgarne, negatywnie oceniające poziom tekstów i niezgodne z moim poczucie estetyki, były kasowane. Jeśli masz potrzebę odreagowania, proszę bardzo – zrób to na priv.
Nie trać czasu na pisanie, że twój komentarz został skasowany, bo zostanie ponownie, a ty dostaniesz bana.
To jest mój teren i ja decyduję kto i co może tu pisać. Tak było, jest i będzie. 

 

4. Zwyczaje.


Nie można stawiać emotikonki “:P”, ponieważ tylko plebs wystawia język podczas rozmowy. Nie można pisać “sex”, tylko “seks”, a prawidłowa pisownia słów “Bóg” i “Boże” to “buk” i “borze”. Do tej ostatniej reguły nie trzeba się stosować.

 

5. Reklamy


Wszystkie reklamy produktów, za które otrzymałem wynagrodzenie są wyraźnie oznaczone. Jeśli zachwalam jakiś produkt, a ty nie wiesz czy jest to płatna reklama to znaczy, że nią nie jest.

Na obu blogach Kominka panuje zwyczaj pisania o pełnych nazw firm i bardzo niemile widziany jest tu gatunek piszący “nazwy nie wymienię, bo mi nie płacą”.

Jest całkowicie dozwolone chwalenie firm i ich produktów i analogicznie – oczernianie ich jeśli na to zasługują. Na blogu nie ma zabawy w owijanie w bawełnę i nie ma świętych krów.
Pisząc, miej jednak na uwadze, że każdy komentarz z tego bloga jest indeksowany w wyszukiwarkach – często na wysokich pozycjach.

 

 

6. Uwagi końcowe.


Najczęstsze przyczyny skasowania komentarza to:

  • wulgaryzmy,
  • czepialstwo, złośliwe uwagi,
  • zarzucanie komuś wazeliniarstwa i braku własnego zdania,
  • wrzucenie linku do prywatnej strony,
  • zapytanie “dlaczego mój komentarz został skasowany?”,
  • wyróżnianie swoich komentarzy poprzez pogrubianie czcionki,
  • głupota, ignorancja – także tak wynikająca z braku znajomości zwyczajów bloga.


Na blogu panuje całkowity zakaz mówienia o priv. Niedozwolony jest nawet komentarz w rodzaju “hej, odbierz pocztę“.


Nie podoba Ci się regulamin? No cóż.Na szczęście nie jest to mój problem 🙂


Przejdź do rejestracji
Rejestracja
twój login
twój e-mail
twoje hasło
powtórz hasło
Dane z pól “opcjonalne” nie zostaną podane do publicznej wiadomości
imię (opcjonalnie)
nazwisko (opcjonalnie)
zawód (opcjonalnie)
płeć
data urodzenia
gdzie mieszkasz ? (opcjonalnie)
nr gadu-gadu (opcjonalnie)
telefon komórkowy (opcjonalnie)
adres twojej strony (opcjonalnie)
Potwierdź rejestrację
Rejestracja
Na podany przez Ciebie adres e-mail została wysłana wiadomość z instrukcją, jak aktywować konto
Zaloguj się
Jeśli posiadasz już swoje konto na tym blogu zaloguj się:
twój login
twoje hasło
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?

Zresetuj hasło


Jeśli nie masz jeszcze konta to możesz je założyć, tylko nie wiem po co …
Rejestracja
Resetuj hasło
Wpisz swój adres e-mail w celu zresetowania hasła:
twój e-mail
Resetuj
Resetuj hasło
Na wpisany adres e-mail została wysłana wiadomość z opisem, co należy zrobić, aby zresetować hasło.
Podgląd komentarza

Świąteczna krzyżówka Kominka

niedziela, 26.12.2010 17:17:59 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 4098
Tagi: krzyzowka kominka, swiateczna krzyzowka
65
I tak was tu nie ma, ale ci, którzy są to pewnie jacyś kominkowi maniacy. To nawet dobrze, bo przynajmniej poradzicie sobie z krzyżówką.


Rok temu podobało wam się, to czas powtórzyć.

28 prostych pytań.
Tak prostych, że ja odpowiedziałem bez problemu aż na 25.
Wszystkie związane z blogiem.
Można korzystać z podpowiedzi (lewy górny róg ekranu).
Wpisujemy wyrazy bez polskich znaków (ą, ę, ó, itd…)

Jeśli wszystko wpiszesz prawidłowo, na końcu wszystko zniknie i pojawi się pewien napis.
Jeśli napis się nie pojawi – coś źle wpisałoś. Nawet domyślam się na jakim pytaniu większość was wtopi.





 

Powiedzmy sobie wprost – jeśli nie uda ci się rozwiązać krzyżówki, to nie masz moralnego prawa mienić się czytelnikiem tego bloga.
Oczywiście screeny z tablicą końcową można publikować w komentarzach. Chwalenie się jest wskazane.
Można też prosić o podpowiedzi, ale nie można udzielać jasnych odpowiedzi na pytania.





PS Za każdą niewłaściwą odpowiedź musisz karnie wysłać mi swoje piersi.
PS Mężczyźni za karę mają mi nic nie wysyłać.

Komentarze (65)

KOMINEK A EFEKT WIDZA

wtorek, 21.12.2010 19:30:39 | Kategoria: Twój świat
Ilość odwiedzin: 15862
Tagi: efekt widza, efekt rozproszenia, konformizm, rozproszenie odpowiedzialności
466
29-letnia Kitty Genovese umierała na oczach co najmniej kilkunastu świadków.
Czytaj więcej
Komentarze (466)

KIEDY MĘŻCZYZNA ROBI SIĘ STARY

poniedziałek, 20.12.2010 14:46:32 | Kategoria: Twój świat
Ilość odwiedzin: 15482
Tagi: starszy mezczyzna, efekt clooneya, kobiety wola starszych
396
Może nigdy?
Czytaj więcej
Komentarze (396)

ŚWIAT JEST PEŁEN CNOTEK

czwartek, 16.12.2010 20:24:48 | Kategoria: Uczucia
Ilość odwiedzin: 33433
Tagi: perwersje, cnotliwosc, cnota, seks, kobiety
1602
Gdzie się podziały perwery?
Czytaj więcej
Komentarze (1602)

PAMIĘTAJ O TYM DNIU

wtorek, 14.12.2010 16:33:01 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 19767
Tagi: pamietaj ten dzien, pamietaj o tym dniu, kominek
946
Czwarty raz.
Czytaj więcej
Komentarze (946)

Blog Forum Gdańsk

piątek, 10.12.2010 17:48:08 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 8618
572
Czytaj więcej
Komentarze (572)

NAJLEPSZE TEKSTY KOMINKA 2010

czwartek, 09.12.2010 09:22:19 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 7530
Tagi: najlepsze teksty kominka
196
Jak co roku robimy wybór najlepszych tekstów, który wielu z was zda się jak psu na budę, ale dla tych, którzy nie byli tu od początku roku, będzie idealnym miejscem na nadrobienie zaległości.


Poniższa dziesiątka została wybrana na podstawie wielomiesięcznych, a nawet wieloletnich rozmów z małoletnimi i niedorozwiniętymi czytelnikami tego bloga, którzy w swym upośledzeniu na chybił trafił typowali najlepsze teksty tego jakże szybko mijającego nam roku pańskiego 2000 dziesiątego.
To te teksty mówią najlepiej o tym, jaki jest blog. I cholera, nie wygląda to dobrze, bo jak ktoś już wspomniał  – tytuły notek są jak żywcem wyjęte z tanich romansów. Treścią też nie przystają do opinii kontrowersyjnego blogera, jaką wciąż się cieszę w oczach ignorantów pamiętających dawne lata.
Ale i z tym sobie radzimy, więc nie ma co narzekać.


Ciekawostką jest, że tylko dwa teksty na tej liście są jeszcze ze starego bloga. Trochę mi żal, że nie zmieścił się na liście jeden z moich ulubionych “Thai znaczy wolność“, przy którym mocno się napracowałem i musiałem opłynąć całą wschodnią część Phuket, aby go wam napisać.

Jak najbardziej dozwolone są uwagi, że taki a taki tekst nie zasłużył na miano najlepszego i zamiast niego powinien znaleźć się tu inny.





W tym roku w wyborach na najlepszy tekst biorą udział:

(kolejność alfabetyczna)



Jak nie ubierają się polskie kobiety

Tak trochę zbabiałem w ostatnich miesiącach. Dużo o modzie czytam, oglądam jakieś głupie filmy, robię na drutach, a nawet zdarza mi się zmieniać skarpetki raz na tydzień. Gdybym chodził w majtkach i miał w domu choć jedną parę, z całą pewnością byłyby to stringi. Czerwone.




Kobiety z krakowskiego przedmieścia

Jeśli chcesz spotkać piękną kobietę, musisz wybrać się na warszawskie Krakowskie Przedmieście.
Najlepiej tuż przed zachodem słońca, bo w żółto-pomarańczowych barwach prezentują się najlepiej.





Księżyc nad marzeniami

Jestem natomiast pewien, teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, że pewnego dnia znowu spojrzę na pełnię księżyca, piąty raz w życiu ją zapamiętam i będzie to pierwsza pełnia, przy której pomyślę, że nie tylko wciąż mam marzenia, ale właśnie zacząłem je realizować.



Moment, który zmienia wszystko

Moment, kiedy w obecnym lub potencjalnym partnerze dostrzegasz coś, co zapala ci żarówkę nad głową, otwiera usta ze zdziwienia i robiąc dobrą minę do złej gry w myślach wypowiadasz takie słowa jak “ups”, “o fuck’, “kurwa mać…”, ‘jessuu”, “aha”, “mhm, mhm, mhm….”




Ludzie drugiej kategorii

Przepraszam, czy jest na sali facet gustujący w kobietach, które zeżrą obiad, a talerz umyją następnego dnia? Albo później.
Czy jest na sali facet gustujący w kobietach lubiących sobie wypić piwko wieczorem? Samotnie, przed komputerem.
A może gustujecie w laskach mieszkających w pokojach bez książek?




Ostatnia noc na Times Square

Nie udało się to. Nie znalazłem tam swojego księżyca. Nawet ostatniej nocy szukałem go na niebie. Ale zamiast niego, w najwyższym punkcie Times Square dostrzegłem jedną z tysięcy reklam. I tę jedną zapamiętam na zawsze.
Świat należy do tych, którzy widzą jego potencjał.





Róża obojętności.

Gdy byłem młodszy, myślałem o tym, by spotkać kobietę, która podstawi mi kosz na śmieci, do którego wrzucę różę. Idealną, wyśnioną, taką, w której bez pamięci się zakocham, pozwolę myć zęby moją szczoteczką, rano przyniosę śniadanie do łóżka nie tylko dla siebie, a kiedy będzie chciałą wyjść, zapytam czy nie mogłaby jeszcze ze mną zostać? Tak przynajmniej na zawsze albo nawet dłużej.  



Syndrom kobiety Clooney’a

NA SKC cierpi co szósta kobieta, dlatego aby uniknąć przykrych sytuacji, ulicznych starć i wyzwisk, do barów, na dyskoteki i wszelkie imprezy masowe lepiej chodzić w piątkę.
Światowa Organizacja Zdrowia nie wydała jeszcze żadnych zaleceń co do postępowania z takimi osobami na serwisach społecznościowych.




Tylko jedno spojrzenie

Czasami wystarczy tylko jedno spojrzenie na kogoś, kogo widzimy pierwszy raz w życiu, aby móc powiedzieć – pamiętam Cię.







Zdrada: teoria podziwu
PODZIW jasno daje do zrozumienia, czyje potrzeby są ważniejsze. Masz tylko jedno życie. Chcesz je przeżyć pozwalając sobie na ograniczenia nawet w łóżku? Chcesz przeżyć je pod dyktando potrzeb osoby, którą kochasz? Albo ty, albo partner. To proste.

 

 

 


GŁOSOWANIE CZAS ZACZĄĆ:
(można zaznaczyć maks. 3 teksty)








A poniżej pierwsza trójka najlepszych tekstów 2008 i 2009 r.



Komentarze (196)

Zagadkę mam dla was

środa, 08.12.2010 18:13:27 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 2630
5

Czasami mam problem, na który blog wrzucić dany tekst, bo teoretycznie mógłby pasować na oba. Przykładowo dzisiaj  – napisałem krótką pseudorecenzję książki i dałem zagadkę kryminalną.
Recenzje filmów, gier i ksiązek i w ogóle wszelkich “produktów” są zawsze na kominek.tv, ale przecież zagadki zawsze były na www.kominek.in

Zdecydowałem jednak dać na .tv, więc jeśli ktoś lubi sobie trochę pokombinować, pomyśleć to ma co dziś czytać na drugim blogu. A kto nie zna rozwiązania tej zagadki, to mu się ono powinno spodobać.


http://www.kominek.tv/tt.stulecie.detektywow,artykuly,321.htm



Komentowanie tutaj wyłączone.

Komentarze (5)

ZDRADA: TEORIA PODZIWU

poniedziałek, 06.12.2010 16:40:08 | Kategoria: Uczucia
Ilość odwiedzin: 22948
Tagi: zdrada, zdradzanie, partner mnie zdradza, jak sobie radzic ze zdrada, podziw, teoria podziwu, podziw kominek, kominek, potrzeba, odmowa, decyzja, zdrada, idea, wybor
681
6 etapów, dzięki którym legalnie zdradzisz partnera.
Czytaj więcej
Komentarze (681)

Kto jedzie ze mną do Gdańska?

piątek, 03.12.2010 17:55:47 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 14637
Tagi: blog forum gdansk
738
Czytaj więcej
Komentarze (738)

MEDIA O KOMINKU

piątek, 03.12.2010 17:54:31 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 6279
Tagi: media o kominku, kominek w mediach, media o mediach, kominku w kominku
28
Lata 2005 – 2010
Czytaj więcej
Komentarze (28)

BARANY Z DGP

piątek, 03.12.2010 17:51:36 | Kategoria: Kominotki
Ilość odwiedzin: 2759
0


Wczorajszy tekst na kominek.tv.
Wrzucam jeszcze tutaj, bo nie wszyscy czytają drugiego bloga, a już mam dość czytania bzdur pisanych przez nierzetelnych dziennikarzy.





Komentarze (0)
z tym “poprostu nie ma reguły” faktycznie nie ma , zgadzam się i podpisuje się wszystkimi 21 palcyma ;-D

raczej jest jak z samochodami , im częściej robisz przeglądy tym masz większą pewność co do zawartości i wytrzymałości ew. za wczasu można przewidzieć usterkę i rozpocząć kroki zaradczo-prewencyjne 😉
limonka
dobrze tam mam, fak, frustrujące to okrutnie

skarb55:
Typ: romantyczki.Musi lubić bardzo ostro. Ale tak naprawdę bardzo…Już wiem czemu nie znalazłaś ideału-takie połączenie nie istnieje…


istnieje i to w bardzo skrajnych połączeniach – romantyzm (może nie naiwny, ale to zawsze nadal romantyzm) oraz zamiłowanie do ‘tak NAPRAWDĘ ostro’. pytanie tylko czy znajdzie się kiedyś mężczyzna rozumiący i zaspokajający te dwie rzeczy?
Nie czuję się gorsza tylko dlatego, że nie obchodzi mnie moda, perfumy i że nie mam po prostu kasy na to, by tak po prostu iść sobie do kosmetyczki i zostawić u niej dwie stówy po jednej wizycie. Brzydzi mnie świat kobiet, które uważasz za wspaniałe, żygać mi się chce gdy je widzę, myślą, że jak mają kasę, to mogą wszystko. Żyję, jak żyję, chodzę do liceum, mam znajomych, żyję chwilą i dobrze mi z tym. Nie nazywaj mnie człowiekiem drugiej kategorii.
~Ona, 89.191.171.147
Awarie internetu mam!
I myślałąm, że nie będe mogła złożyć Panu naszemu życzeń, ale dotarłam.
Kominku kochany, wszytkiego naj. ! ;*

Żony cudownej, o ładnych stopach, otwartej na każde propozycje 🙂 ( co by spełniała wszystkie Twoje wymagania) i bez rozstępów.
Myś, żeby nam Cię pilnował.
Czapeczka, żeby zawsze chroniła włosyyyyy Twe. ( Te na klacie. )
Wielu wiernych czytelników, zababranych, obabranych, przebabranych etc.
Byś był wiecznie młody, nawet jak będzie 50+nawet jak BMI przekroczy magiczną barierę.


… życzy oddane pełną piersią i szeroko otwartymi ustami – cacko.
Czytaj spamera
Ja tu muszę naprostować, jakby ktoś nie wierzył, że Kominek b. szybko i konkretnie odpowiada na maile. Albo ja mam tylko takie szczęście.

Najlepszego również. Wiem, jak było zjebane w szkole, jak się jest urodzonym pod koniec roku i najmłodszym z całej klasy.
Czytaj spamera
kominek,
Masz tu prezent ode mnie. Antologię życzeń. Wyciągnij wnioski. Trochę ci podpowiedziałem.
bazylia:
100 lat, 100 lat niech żyje kominek nam!

Skromnie. Po bazylim spodziewałbym się czegoś więcej. Jej miuość szybko zgasła.
ef-lina:
teeeeraz, 100lat 😀

Nowa. Wyczekiwała odpowiedniego momentu, żeby się wcisnąć przed starymi. Będą z niej ludzie.
canta-loop:
Hepi bersdej, Kom :*

Poliglotka. Podszkoli cię w angielskim. Żebyś na nowym blogu obciachu nie robił. Całus mało znaczący, jakby od niechcenia. Bez żadnych ochów i achów.
goldie:
spełnienia marzeń Komiiiin! hip hip hura, niech żyje Komin nam!

Tu widzę trochę więcej entuzjazmu. Jest szansa na miuość.
magnes:
sto lat :))))))

Na luzie. Widać, że ma dobrego dentystę, bo uśmiech duży.
ONA:
200 lat 🙂

O, coś nowego. Pewnie jej babcia dożyła 100 lat, dlatego w rodzinie wprowadzono zwyczaj życzeń 200 letnich.
szczezuja:
po prostu zbabrane życzenia ślę!

Wierna fanka. Śledzi na bieżąco fejsbuka.
ml76:
Kominek, [wirtualnie rzucam ci się na szyję] Spełnienia marzeń. Tych wszystkich dotychczasowych i przyszłych, które Ci przyjdą do głowy 🙂

O, tu już coś więcej. Ale nie łudź się, jak spełnią się te twoje marzenia, to ml pewnie od razu poprosi cię o pożyczkę. Nie kocha cię. Kocha Cza.
mgr_makra:
100 lat.

Makra złożyła skromne życzenia. Nie chce się ujawniać ze swoją miuością przed całym światem. Czekaj na nagie fotki.
4wymiar:
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, komi.

Komi…jakie to romantyczne.
kome:
wszystkiego najlepszego Kominku.

Hm, czy ja wiem…? A gdzie uśmiech? Gdzie całusy? Gdzie gołe cycki?
tastas:

sto lat Komin, wierna tastas.

Tu widzę duży potencjał. Dobra na żonę. Bo wierna.
pusta-butelka:
Kominie drogi, Pusta życzy Ci efektu Klóneja, braku kobiet z jego syndromem i ogólnie stu lat, ale bez starzenia się.
PS Specjalnie nicka nie przyodziałam, cobyś se cycki podejrzoł, hej. 🙂

Pusta postarała sie najbardziej. Choć, na twoim miejscu, bym sie zastanowił. Cycki pokazuje na blogu. Ekshibicjonistka.Chodzi nocą po parku i straszy prawiczków.
soonia_p:
kom
sto lat i sukcesu zagramanicą. i kasy z tego sukcesu. a jak już będziesz jej miał dużo, to mi pożyczysz

O, tu już widzę czyste wyrachowanie. I soonia nawet sie z tym nie kryje. Szczera. Do bólu. Aha, mówi, że pożycza, a później i tak nie oddaje.
samjestesmisiek:
…niech żyje naaaam!

Misiek zapomniał początku życzeń. To skleroza.
qwertyura:
serdeczne szczere życzenia spełniania marzeń Komin.
i nie załamuj się, tak jak ja się załamuję co rok z okazji swoich kolejnych urodzin.

Qwert umie pocieszyć.
aguska:
Kominku wszystkiego najlepszego 🙂

Jest uśmiech jest nadzieja. Na “zostanę na noc”.
rangerstranger:
sztolatsztolat niech pisze pisze naaaaaam:*:*:*

Entuzjazm widzę. I chyba kocha cię bardziej niż mnie. Cholera. Niewyraźna mowa. Widać zęby stałe jeszcze jej nie wyrosły. Dobrze wróży na przyszłość. Tylko ten masaż erotyczny stóp…eh, porażka.
lo__:
Najlepszego Kominku. Jestem teraz starsza od Ciebie.!

Omijać szerokim łukiem. Sama się przyznaje, że jest stara.
isabell1976:
sto lat Kominku!żeby blog Kominka był znany na całym świecie, żebyś spotykał kobiety perwersyjne a nie cnotki, no i stada małych kominków:)

Życzenia ze szczerego serca. Ale z tym stadem kominków to chyba trochę przesadziła…czy nie?
klaudyna.olkusz:
Kominku życzę Ci osiemnachy, bo Ty se życzysz 🙂

O, takie życzenia też by mi się przydały. Ona wie, czego potrzebuje prawdziwy mężczyzna.
capri:
Kominku! wszystkiego najzababraniejszego!:) dużo orzechów w czekoladzie i wszelkiej pomyślności w realu jak i wirtualu, cmok:*

Widać, że na bieżąco z blogami i z fejsbukiem. Szczególnie te orzechy mnie rozczuliły.

A ode mnie: Wszystkiego zababranego! Wybacz, że nie przesyłam całusów. Nie jesteś w moim typie.
Czytaj spamera
hehe, no to 30mocno + się odezwie machając nogą na nodze i w pozie “teraz ja tu urządzę” z kotem obok. a jakże.
więc. kiedy mnie pytają, kiedy mężczyzna robi się nieatrakcyjny, to powiem tak:
co jak co, ale w życiu to się napatrzyłam i nadotykałam i wywnioskowałam:
1. są mężczyźni, którzy najpierw byli małymi pasztecikami, a potem zrobiły się z nich ciacha, które już ciachami zostają do około 50+ (Connery i Pacino pociągnęli chwilę dłużej, ale nie oszukujmy się, to wyjątek i są daleko)
2. są mężczyźni, którzy byli małymi pasztecikami, są i zostaną pasztetami. taka karma, ale oni często mają przepiękne charaktery, albo inne cechy przeważające i pozamiatane.
3. są mężczyźni, którzy byli ślicznymi nastoletnimi chłopcami. i na tym się skończyło. do dziś żyją wspomnieniami.
4. są mężczyźni, którzy zawsze byli fajni i kobiety w każdym wieku mają mokro na ich widok. te przyszłe, byłe i niedoszłe głównie.
5. są mężczyźni którzy zmienili płeć i są bardziej atrakcyjni od 90% kobiet.
6. Wiek faceta nie świadzy o niczym. Dokładnie o niczym i często ciężko go zdefiniować, bo teraz kobiety przestały się kryć z latami, a zaczęli faceci. Kobiety zawsze chcą wyglądać na mniej niż wyglądają.
Przynależność do każdej z grup uzależniona jest cholera wie od czego.

PS. Też czytałam jakiś przedruk tych wyników badań i kurde, poczułam się cholernie bogata. Ale okrutnie. Całe życie byłam i o tym nie wiedziałam.

PS 2. Kominek, miłość platoniczna jest piękna. Its biutiful. Dziękuję w imieniu swoich 30+. Ja Cię też love. Wyznajmy sobie miłości ewrybady, a pozostałe czytelniczki wysyłając kominkowi swoje nagie foty w najlepszym urodzinowym wydaniu.
(Ale popijając kawę pomyślałam, że jak mi z miłością platoniczną małż wyjedzie, to będzie mózgu po mieszkaniu szukał).
Czytaj spamera

kominek:
Dobra wiadomość. Pojutrze wracacie do Getta.

– hejka, gdzie spędzacie tegoroczne święta? bo ja, wiesz, na narty do austrii lecę. wynajmujemy chałupę na samym stoku. no i nowe deski se kupiłem:)
– a ja pod palmy. żona chciała się trochę poopalać, he, he
– a ty bazylju?

– w gettcie..
Czytaj spamera
Wstydziłybyście się tak publicznie deklarować miłość do Connery’ego przy Panu.
Fu.
Czytaj spamera


Kominek :
Świat jest pełen cnotek.



Świat jest zbyt nudny, zbyt trzeźwy i zbyt spięty by traktować go serio. Świat jest o trzy drinki do tyłu.
Czytaj spamera
nie wiem Kominku o czym Ty w ogóle piszesz. Jako młoda kobieta cierpię na straszny brak, kogoś kto potrafiłby bawić się ze mną w te sprawy. Kiedys miałam kochanka, z ktorym doszłam w tych sprawach bardzo daleko. Chyba za daleko, bo teraz mam duże wymagania. niestety po paru latach drogi sie rozeszly a satysfakcjonujący seks to historia. Kolejni faceci byli beznadziejni. Jeden brzydzil sie minetka i analem na sama mysl sie gorszyl. Inny wolal caly czas misjonarska. Teraz spotykajac kolejnego faceta z ktorym wiążę blizsze relacje i uczucia boję się, że i on mnie nie zaspokoi bo nie bedzie chcial bawic sie w lozku i czerpac z nowych doswiadczen przyjemnosci. Męczy mnie granie delikatnej i biernej, chcialabym zdominowac sytuacje ale denerwuje mnie myśl że kolejny facet uzna mnie za nimfomanke. ubolewam. Chciałabym sie zatracić i znalezc faceta ktorego nie denerwują ostre słowa podczas seksu, który nie chce sie tylko spuścic i isc spac. wrrrr
Czytaj spamera
Co roku spotykałem się z jedną dziewczyną. Kiedyś i ja byłem młody, i piękny. Mieliśmy plan, by być kiedyś razem. Dzieliły nas tysiące kilometrów, a uczucie to… było złudzeniem. Nikt z nas jednak nie posiłkował się namiastką tego urojenia. Nie rozmawialiśmy na gg ani nic takiego. Po prostu czasami do siebie mailowaliśmy, czasami, indywidualnie – o sobie myśleliśmy. Nie traciliśmy na siebie czasu, ja wiedziałem, że ona kogoś ma, ona wiedziała, że ja kogoś mam. To nie było ważne, ponieważ my mieliśmy plan. Plan, który zakładał spotkanie, jak co roku. Z biegiem lat nasze potrzeby też się zwiększały. Nie wystarczał już spacer, ale z biegiem lat, nasze marzenia stawały się też coraz bardziej przyziemne.

Nie ważne w jakiej sytuacji byśmy byli, co roku, o zbliżonej porze – spotykaliśmy się. Na tańce, wino i seks. Bardzo nas to kręciło, na dwa tygodnie przed spotkaniem chodziłem tak nabuzowany, że obdzwaniałem wszystkie moje byłe, ich matki, a nawet prostytutki. Czekanie mnie wykańczało. Nasze spotkania były rutyną, ale nigdy nie mogłem powiedzieć, że były mechaniczne, że to wszystko było udawane. Szczerze tego chcieliśmy, pragnęliśmy, a po przerobieniu całej Kamasutry mogła wracać do nudnego życia.

Spotykaliśmy się w ten sposób przez 9 lat. Wszyscy się dziwili, że tak mnie ciągnie do odległej rodziny, hehe. Ona gdzieś po 4, no na pewno przed 5 spotkaniem, była zamężna. Bałem się, że nie będzie chciała się spotkać, ale… nic się nie zmieniło. Spędzaliśmy przez to mniej czasu razem, raptem kilka dni. Pomimo to, nie było to dla niej przeszkodą. Mieliśmy swój zakład, rozumiecie? Kilka lat temu nie zgodziła się na spotkanie. Nie wiedziałem o co chodzi. Co się mogło wydarzyć?

Nie chciała mi powiedzieć, ale ja zrozumiałem, domyśliłem się. Ucieszyłem się, naprawdę. Wiedziałem, że będzie miała dziecko. Pogratulowałem jej i naprawdę chciałem, by była szczęśliwa. Nie mogę powiedzieć, że ona nie kochała męża i nie była z nim szczęśliwa. My mieliśmy zupełnie inny, oddzielny układ. Tylko kobieta z jajami się na coś takiego godzi. Sobie natomiast pogratulowałem… straty. Nie miałem wyboru, musiałem to zaakceptować. Co miałem zrobić? Jechać tam, walczyć? Przez mój egoizm zniszczyłbym jej piękne, ułożone życie. Długo jednak nie rozumiałem. Przecież to tylko dziecko, co się mogło zmienić? Widziałem zdjęcia małego Franusia. Tak, nazwała go tym moim, zjebanym imieniem. Całe życie mam o to pretensje do starych, ale oni chcieli przecież mojego dobra. Dotarło do mnie…

Widziałem zdjęcie… Franuś ma oczy po… po TACIE.

Czytaj spamera
Dziś zachciało mi się popracować nad założeniem konta u kominka. Okazało się, że stare nie zostało skasowane więc je uzupełniłam zdjęciem mojego byłego kota. Poza tym byłam rano u okulisty ( bo pieniędzy nie widzę ), potem w obozie pracy spędziłam cały dzień aż do prawie 19stej. Dziś też wiem, że nie będę stałą komentatorką kominka, ale przynajmniej konto mam jak na każdą przyzwoitą kobietę w wieku utylizacyjnym przystało. Na dzień dzisiejszy jestem średniego wieku panną bez perspektyw na zmianę tego stanu, która ma średnią pracę, zupełnie średnio wygląda, ma średnie IQ oraz średnie zaburzenia psychiczne. Jedyne czego jestem pewna na dzień dzisiejszy to fakt, że za rok na pewno tu będę 🙂
Czytaj spamera
Dziś wskoczyłam na 41 level na Farmeramie, nie pojechałam po buty, zrobiłam sobie wolne od popołudniowych zajęć (sziftnięte na sobotę) i zdrzemnęłam się po południu a to rzadkość. Śnił mi się letni popołudniowy deszcz w upalny dzień, taki, kiedy po deszczu tak specyficznie pachnie rozgrzany i mokry kurz czy też spękana ziemia, czułam klimat tej leniwej letniej chwili, potem się obudziłam w wielkiej bieli i było dziwnie. Umówiłam się z byłą miłością i jestem lekko tym podekscytowana ale tak na spokojnie też, wiem, że będzie fajnie:)
Za rok pewnie nie będę grała w farmeramę, pewnie będę miała inne buty, niż te, które kupię jutro, zapewne będę miała jakieś zajęcia z no speak inglish pipoł i na pewno będę u Kominka. Ciekawe jakie będę miała włosy, bo te, które mam teraz sukcesywnie skracam. I ogólnie mi dobrze, za rok też ma być!
Czytaj spamera
Dzisiaj wstałam o 4 rano!!! Zjadłam górę pysznego szpinaku. Dostałam w prezencie trzy cukierki od znajomego. Bez okazji. Dwa czekoladowe i krówkę. Nie wiem, czy coś mi sugerował tą krówką. Potem popadał na mnie śnieg, jak cukier puder na babkę. I gotowa jestem:) A jeszcze dzisiaj popływam, łudząc się, że to wszystko spalę:) To jest dobry dzień.

Ps: nie wiem już od jak dawna, ale dobrze się tu u Ciebie Kominku siedzi i obserwuje, jak robisz się duży. Chociaż dupa ze mnie, nie komentatorka:)

Pozdrawiam
Czytaj spamera
14 grudnia dzień który nie tylko Kominkowi nasuwa głębsze myśli. Czytelnikiem jestem od pamiętnego roku 2006, ale nie jestem w stanie określić czy chociaż raz napisałam jakiś komentarz 14 grudnia. Nawet chciałam sprawdzić ale mi się nie chce. Co robił dziś plebs; ano wybrał się na laboratoria z analitycznej i nawet miło się dziś pracowało, dostałam pochwałę od pani doktor a nic tak nie cieszy jak pochwała za dobrą i męczącą pracę;) Następnie obiad i nie musiał być lekkostrawny jak obiad mojej koleżanki, której popsuł się kibel więc skromnie schabik z ziemniaczkami i surówką. I od obiadu lenistwo, czyli to co lubię najbardziej. Jutro zapowiada się beznadziejny dzień ale co tam, jeszcze jutra nie ma. Zaczęłam się zastanawiać co mogłam robić dokładnie rok temu i od razu nasunęły mi się myśli jak to przeżywałam swoje młodzieńcze chwile po czym przypomniałam sobie że te młodzieńcze chwile nie były przeżywane rok temu a dwa lata temu:( Tak jestem stara i dobrze mi z tym, z radością oczekuję pierwszych zmarszczek.
Jest 14 grudnia 2010r. luupstyka jest zakochana, cholernie zakochana. Ciekawe co będzie za rok.
Czytaj spamera
niewytłumaczalna mieszanka skrajnie bezpośrednio wyrażającego poglądy, bezczelnego, momentami szokującego prawdziwością wysnuwanych teorii, pewnego siebie i własnej charyzmy samca z poruszającym najbardziej skrywane, upychane z tyłu głowy uczucia wrażliwcem, bezbronnym jak dziecko, szukającym ciepła jak samotny osiedlowy bezdomny pies chłopczykiem – amazing……..
czytam z zainteresowaniem…
Czytaj spamera

kominek:
Chyba dopiszę jakiś tekst w rodzaju “jak doprowadzić do PODZIWu”.
Przypuszczalnie od większości partnerów wystarczy domagać się sikania do buzi.
Raczej odmówią.

ale tylko pod warunkiem,że tego sikania do buzi rzeczywiście chcesz. bo wiesz, punkt 4 trzeba zrealizować wedle rozpiski, inaczej to nie będzie zdrada podziwowa a zwykłą zdrada.
można też się domagać seksu z kozą. też raczej odmówią. no i potem trzeba czerpać radość z tego seksu z kozą.
Czytaj spamera
Kominek: Pytanie za milion.
Kto chce dołączyć do mnie w Gdańsku?

A Demonka, B Matylda, C Lisu, D Makra
Mam nadzieję, że pytanie nie jest zbyt trudne?

Makra: Proszę 50 na 50.

Kominek: Bardzo proszę. Błędną odpowiedzią jest odpowiedź A – Demonka i C Lisu. Czy znasz już odpowiedź?

Makra: Poproszę o podpowiedź eksperta…

Ekspert Matylda: Boże, nie wiem! Co my teraz normalnie zrobimy…

Kominek: Ekspert nie wie, czy chcesz skorzystać z kolejnego koła ratunkowego?

Makra: Proszę o zamianę pytania…


Czytaj spamera
Aha, a jeżeli chodzi o Gdańsk…

Biorą w nim udział tylko kobiety.

…czy kiecka i pomalowany na fuksjowo pazur by nie wystarczył?
Czytaj spamera

ml76:
Chciałam zauważyć, że ta konferencja to dla mnie wielkie halo w blogowym świecie i cieszę się, że jak dożyję, to tam będę.

aha…

Konferencja w Gdańsku
Ośnieżone miasto wypełnia się masą do nikogo nie podobnych a jednak celebrytów. Wśród nich same sławy o których większość nigdy nie słyszała. Wszyscy podążają w stronę sali w Stoczni Gdańskiej gdzie po raz kolejny zwyciężyć ma wolność słowa i współpraca w otoczeniu nowych mediów i kultury. Sala powoli zapełnia się ludźmi. Słychać szum cichych rozmów, oraz niemal bezszelestnego stukania w klawiatury, ponieważ blogerzy jako piersi chcą zdać swoim fanom relacje z konferencji, której jeszcze nie ma.
I w końcu nadeszła od dawna wyczekiwana chwila. Na salę wchodzi ON, przez jedną ze swych fanek zwany “starym”, przez inne “Panem”. Napięcie sięga zenitu. Gdzie usiądzie? do kogo się uśmiechnie? Komu poda rękę? Z kim się przywita? Ile autografów rozda? Tyle pytań, tyle niewiadomych. I następuje wreszcie kulminacja. On pokonuje kolejne kroki i …
i nie dzieje się nic. Nikt go nie rozpoznał. To nie możliwe. Przecież ujawnił już swoją twarz, twarz którą wszyscy znają. Pojawiała się w prasie, w telewizji, w radio [tak wiem, przesadzam] a tutaj NIC. Nikt nie rozpoznał Kominka.
A wszystko dlatego, że w drodze do Stoczni, jakiś złośliwy gołąb narobił Kominkowi na czapeczkę i ten, choć z wielkim bólem serca – jednak postanowił nie spędzać reszty dnia w brudnym nakryciu głowy i oddał czapeczkę fankom koczującym pod bramom.
Bez czapeczki nikt go nie rozpoznał :((( Usiadł więc sobie w konciku i postanowił poczekać na swoje 5 minut (może 10).

Ale to jeszcze nie koniec akcji.
Do sali wchodzi pewna kobieta. Jej zniewalające nogi sięgają do samej szyi. Wszyscy obecni na sali panowie, starcy a nawet nastolatki padają z wrażenia. Kobieta z oszałamiającymi nogami kroczy pewnie przed siebie. Jest obsypywana przez mężczyzn naręczami kwiatów. Ona tylko delikatnie się uśmiecha i idzie dalej, pewnie przed siebie, do wcześniej wypatrzonego celu. Tak to EMELKA.
Tak, piękna długonoga ML zaszczyciła tą imprezę swoją obecnością ku uciesze wszystkich zgromadzonych na imprezie panów. Panie również w pełni podziwiały MLkę, ale z chęcią wbiłyby jej widelec w oko, bo odkąd MLka pojawiła się na sali, wszyscy panowie nie spuszczali [tak wiem, że to podchwytliwe słowo] z niej oczu.

MLka kroczyła dalej, nie zwarzając na wszystkich adoratorów, aż wreszcie dotarła do wcześniej wypatrzonego celu. Podeszła do NIEGO. ON ze wzrokiem utkwionym w mały monitorek swojego najnowszego netbuka, nawet tego nie zauważył. MLka postanowiła więc przejść od czynów do słów i aksamitnym głosem powiedziała:
– Witaj Kominku, to ja MLka.
Kominek podniósł wzrok, ale ponieważ siedział na krześle, zobaczył tylko noooooogi.
– Cześć – powiedział Kominek – chcesz usiąść?
MLka na to:
– To będzie dla mnie zaszczyt 🙂
Kominek:
– Dobra, siadaj.

I siedzieli tak razem, przez całą konferencję, za wyjątkiem chwili gdy poproszono Kominka do wygłoszenia kilku słów, a że niewiele miał do powiedzenia, to dość szybko wrócił do MLki.

I siedzieli tak na tej konferencji razem długo i szczęśliwie

THE END

PS. To pisałam ja, magnes
Czytaj spamera
Właśnie, to jest cholernie niesprawiedliwe. Mogłabym mieć faceta, który nie ma kasy, ale nie mogłabym mieć faceta głupszego ode mnie, co stawia mnie na pozycji przegranej. Również tych potencjalnych facetów z kasą, którzy mieliby pretensje, że ja to tylko lecę na intelekt a nie na ich pieniądze.
Czytaj spamera