Zapewne zastanawiacie się, co to za czopek?
To Rumun, bohater tekstów z Martynką w roli głównej. Miała gust, co?:-)
Całkiem przypadkowo przypomniałem sobie o nim dziś zakładając konto na Facebook i zupełnie nieprzypadkowo wpisałem jego imię, kraj, orientacyjny wiek i objawił mi się w swej niepełnej okazałości. Koniecznie przypomnijcie mi niedługo, żebym dokończył jego historię, bo nie napisałem wam jeszcze tego, co z Martynką było najważniejsze.
Spojrzenie na jego twarz wywołało wspomnienia sprzed paru lat. Bardzo bolesne wspomnienia…
A było to tak, że pewnego dnia odwiedził mnie Andrzej. Byłem wtedy jednym z ostatnich żyjących, którzy mają w chacie video. Przywiózł kilka starych kaset i przez weekend oglądaliśmy filmy, które nagrywaliśmy na początku lat 90. będąc jeszcze dziećmi. Wrócę jeszcze kiedyś do tego tematu, bo jest inspiracją na co najmniej dwa teksty, natomiast dziś skupię się na jednym.
– Kominek, a Korkiego pamiętasz?
– No ba! Corky był moim idolem. Oglądałem każdy odcinek. Nawet żałowałem, że nie urodziłem się downem.
– Ty wiesz, tak sobie myślę, czy jakaś laska poszłaby z nim do łóżka.
– Chyba tylko poczytać bajkę na dobranoc.
Ci, którzy nie pamiętają o jaki serial chodzi, niech klikną na film albo wyobrażą sobie, że to był serial o amerykańskim Maciusiu z Klanu.
I tak od słowa do słowa przeszliśmy na temat seksu. Seksu z dziwnymi osobami.
– Komi, zawsze zastanawiało mnie jak wygląda seks z grubą, ale taką naprawdę grubą babą.
– Mnie nie pytaj.
– Ale poszedłbyś z taką do łóżka?
– Jak ty pójdziesz z Basią, to ja pójdę z grubą.
– Ale Basia jest łysa.
– No. Mnie ciekawi jak to jest być w łóżku z łysą.
– Ale ona ma raka i jest po chemioterapii.
– A tam gadanie. Ważne, że jest łysa. Zarwiesz do niej?
– Pod warunkiem, że ty bzykniesz grubą.
– Zgoda.
Tak mniej więcej wyglądała nasza rozmowa. Dwóch intelektualistów postanowiło sprawdzić, jak wygląda seks z… ano właśnie.
Na cześć "Corky'ego", który nas zainspirował, powstała pewna teoria, opisana przeze mnie później w jednej z moich pierwszych książek.
Teoria Korka:
"Być w łóżku z korkiem to przespać się z kimś, kto wyróżnia się w jakiś sposób swoja fizycznością.
"Jesteś moim korkiem" możecie powiedzieć do bardzo niskiej osoby, bardzo wysokiej osoby, anorektyczki, grubaski, downa, faceta z penisem wielkości ramienia, kobiety z włosami łonowymi sięgającymi od kolan aż po piersi, kobiety bez piersi, kobiety z ogromnymi piersiami, kobiety bez zęba na przedzie, faceta bez nogi, itd…"
(cyt. z Kominek "Oziębłość seksualna – moje wspomnienia z młodości", Warszawa 2002, str. 544-548)
NASZ PIERWSZY KOREK
Andrzej nawet nie musiał się starać. Sam został poderwany przez łysą, gdy tylko zbliżył się do niej. Ja też nie musiałem się starać. Sam zostałem poderwany przez grubą, gdy powiedziałem jej, że "ostatnio dużo o tobie myślałem".
Oszczędzę wam czytania szczegółów zbliżenia. Gdy było już po wszystkim, choć do dziś jestem pewien, że on tylko z nią spał, powiedział, że to było okropne doświadczenie i współczuje kobietom, które mają łysych facetów.
Mnie zaś wystarczyła jedna noc, aby zrozumieć, że przez resztę mojego życia będę prowadził bezlitosną krucjatę przeciwko kobietom z nadwagą. Z wyłączeniem znajomych, bo one mogą wyglądać jak sobie chcą.
WASZ PIERWSZY KOREK
Z jednej strony pójście do łóżka z korkiem może skończyć się z traumą, z drugiej zaś, gdy spróbujecie sobie przypomnieć swoje fantazje seksualne, spostrzeżecie, że choć raz o takim seksie marzyliście.
To nie muszą być skrajne przypadki w rodzaju "kobieta bez nosa", "mężczyzna z dwoma penisami". Wielokrotnie mamy chęć na zbliżenie z kimś całkiem normalnym, np. facetem jeszcze niższym ode mnie albo kobietą z bardzo, bardzo, aż za bardzo długimi nogami.
Ja sam, poza marzeniem o jakiejkolwiek kobiecie, która by tylko mnie chciała, chciałbym np. przespać się z jakąś niegłupią dziewiętnastką albo długonogą trzydziestką o nienaturalnie jędrnych piersiach.
Chyba jestem już stary, skoro 19-letnia kobieta jest już dla mnie korkiem. Ale w sumie jak miałem 20 lat to było podobnie. Na mnie zawsze starsze leciały.
Jakby co to możecie i opisać wasze wrażenia z seksu z korkami, ale możecie też powiedzieć, o jakich korkach marzycie. Kto wie, może ten jeden jedyny korek też czyta bloga i tylko na was czeka?
Jeszcze tylko dwa razy w życiu spałem z kobietami-korkami. Obu przypadków wolałbym nie przytaczać, bo nie mam przy sobie nic na uspokojenie. Co ciekawe, raz nawet sam stałem się korkiem, gdy pewnego poranka kobieta z rozbrajającą szczerością, poprzedzoną serią komplementów, rzekła: wiesz, chciałam też przekonać się, jak to jest uprawiać seks z Kominkiem.
I bycia takim korkiem życzę sobie i wam z całego serca, bijącego mi między nogami.
PS. Ta po chemioterapii żyje. Wystarczyła jedna noc spędzona z Andrzejem, aby rak dał za wygraną…
Ze łzami w oczach przybiegła do mnie jedna z moich ulubionych komentatorek.
Jak co roku w pierwszy dzień wiosny poszedłem do fryzjera zrobić sobie trwałą.
W życiu każdego człowieka, a nierzadko także kobiety przychodzi taki moment, że musi odejść.
Wmówiono wam, że istnieje wiele sposobów na poznanie, czy kobieta udaje orgazm, ale żaden z nich nie działał na każdej kobiecie. Po wielu latach wnikliwych badań odkryłem jeden niezawodny sposób.