22 lutego 2012
in My life
333 odsłon
Nie umarłem i nie porzuciłem was jeszcze. Byłem na dwa dni w Hamburgu. Relację technologiczną możecie poczytać na kominek.tv a lifestylową na kominek.es. Jakby kto był ślepy, to wejście na oba blogi jest w lewym rogu. Górnym.
Postaram się jutro do was wrócić. Bądźcie grzeczni, pan czuwa.
Najnowsze komentarze: