Einstein, jakiego nie znasz
Naukowcom w CERN udało się pokonać barierę prędkości światła. Czy wiesz, co to oznacza dla ciebie i twojej rodziny? Czy wiesz, dlaczego nagłówki mediów krzyczą, że Einstein się mylił, to koniec teorii względności i „koniec fizyki”?
Obawiam się, że nie wiesz.
Jeśli chcesz wyjść na entelegenta, wrzucisz u siebie na wallu info, że została przekroczona prędkość światła.
Może nawet dołączysz komentarz „wow”, „no to teraz będzie…”, „dzie jes kszsz!”.
Statystycznie rzecz biorąc, o ile nie jesteś przygłupem żyjącym poza informacjami ze świata, przeczytasz dziś powyższe informacje, podumasz, może nawet pokiwasz z uznaniem głową, ale jak byłeś głupi, tak głupi pozostaniesz. Tak samo jak głupi pozostaną ci, którzy dziś od rana na Facebooku wrzucają linki do portali piszących o przekroczeniu prędkości światła, choć sami nie mają zielonego pojęcia o co w tym chodzi.
To jest ten rodzaj wiedzy, którą mało kto posiada, ale wszyscy udają, że mają.
Bo nie wiesz co to jest teoria względności i nie potrafisz wyjaśnić o co w niej chodzi.
Nie masz zielonego pojęcia ile dokładnie wynosi prędkość światła.
Nie rozumiesz, dlaczego przekroczenie tej prędkości ma kolosalne znaczenie dla fizyki.
Nie wiesz, co to są neutrina, tachiony i inne bzdury.
Nic nie szkodzi. Ja też tego wszystkiego nie wiem.
I też się nie przyznam.
a ja wiem! i wiem jak wielkie może mieć to znaczenie, ale wiem również, że ta nowa prędkość jest o tyle niewielka od tej uznanej za światła, że naprawdę może być to wynikiem jakiegokolwiek błędu maszyny. Jeśli jednak faktycznie coś szybszego od światła tam było – to robi się ciekawie. Zajebiście ciekawie!
Dobrze prawisz
Pewnie za X lat, kiedyś dowiemy się, że jakiś naukowiec nie miał racji. Ale póki co jesteśmy przekonani że to prawda i uczmy się o tym w szkołach. Potrzeba czasu
jednak twojego bloga czytają także fizycy, którzy mają pojęcie na ten temat, poza tym z tego co mi wiadomo to jeszcze nie jest potwierdzone, a nawet gdyby to nie ma co mówić o upadzie fizyki klasycznej.
Tak samo było z fizyką kwantową, też uważano że przez to upadnie cała idea fizyki klasycznej, jednak tak się nie stało… więc nie ma co się tak tym jarać:)
„Nie wiesz, co to są neutrina, tachiony i inne bzdury.”
Nie wiesz. Ale resztę wiesz, bo się uczyłaś fizyki w liceum 🙂
Nie wiem czemu tyle szumu robią z tym, już dobre parę lat temu były takie teorie i eksperymenty robione. Pamiętam że o tym czytałem, tylko wtedy uważano że to może być błąd. A teraz taki szum?
Dokładnie, ja też kilka lat temu czytałam o przekroczeniu prędkości światła i to bodajże trzykrotnym (?!). Tyle, że po tej rewelacji wszystko ucichło. Teraz pewnie też tak się skończy.
A ja nie wiem. Fizyki się uczyłam, ale się nie nauczyłam. Pałałam do niej czystą prawdziwą miłością przez całą pierwszą klasę. Moja nauczycielka pokazała mi, że od miłości do nienawiści krótka droga wiedzie.
Moją reakcją, na ten nius było „-No fajnie, że im się „udało.
Jeśli obalono szczególną teorie względności einsteina to nie oznacza zrujnowania podstaw fizyki. Zostaje jeszcze fizyka kwantowa.
Ale ja bym poczekał z tymi hura optymistycznymi (?) informacjami. Komputer który zliczał czas przelotu cząstek mógł popełnić gdzieś błąd.
Swoją drogą, dzięki kominek za informacje. Większość serwisów informacyjnych woli mnie informować o skandalach w Top Model albo kolejnych ciążach. Ehhh…
Tylko czekam aż posypią się komentarze że „wiem” 🙂 no ale cóż, większość zaznaczała tą informację bo chcą wyjść na takich co się interesują daną tematyką, ładnie ona brzmi, ho ho… a google może luki w wiedzy uzupełnić…
Ja zaznaczyłem wczoraj, fizykiem nie jestem, pasjonatem tematyki też nie i udawać że znam się na jakiś tam specjalistycznych określeniach nie będę ale co prawda tylko z discovery to jednak coś tam parę razy o tym oglądałem więc jako takie mgliste pojęcie jest a wydaje mi się to interesujące i już. Za to wiem że 95% ludzi dających lajka… robi to bo głośny temat i nigdy nic o tym nie słyszeli jak zresztą z większością wiadomości jakie można znaleźć na wallach FB.
Są ludzie którzy nie tyle chcą wyjść na pasjonatów co są nimi. I są ludzie którzy wiedzą o tym tyle ile udostępnili nam naukowcy. Można się rozwodzić nad ludźmi, nad zachowaniami, nad pozorami, nad tym co udostępniaja na facebooku, nad kłamstwami, jednak najtrafniej w tym wypadku skupić się egoistycznie na sobie i zdać sobie sprawę i z chęci uzupełnić wiedzę. A nawet spojrzeć w przyszłość i zwrócić uwagę jak to będzie wyglądało w historii, jak przyszłe pokolenia spojrzą na tę teorię, czy będzie A.Einstein człowiek którego teorię obalono, czy człowiek który stworzył potężne podstawy fizyki na wiele lat, człowiek który stworzył bombę atomową, człowiek który żył oszukany, okłamany. Jego wynalazek miał byc wykorzystany pokojowo, a został wykorzystany w innym celu. Jedni widzą teraz Einsteina jako czlowieka który się pomylił, spójrzcie na to co zrobił.. co osiągnął. To był i będzie geniusz..
Dobrze chodzić do mat-fiz w jednym z najlepszych liceów w Polsce 🙂
I tak – coś takiego ma OGROMNE znaczenie. Buzi :*
nie zesraj się
Chodził do jednego z najlepszych liceów w Polsce, a stać go jedynie na „I tak – coś takiego ma OGROMNE znaczenie. Buzi :*” Oczywiście wszystko okraszone emotkami…
Dobrze chodzic do najlepszego angielskiego uniwersytetu na profil fizyka, astrofizyka i kosmologia.
To znaczy, nie ja, ale ktos kogo znam.
Bo, z calym szacunkiem, ale gdybym studiowala fizyke, to nie czytalabym raczej kominka.
Mam mieszane odczucia. Niby fajnie, byłoby coś ciekawego w fizyce do zrobienia. Z drugiej strony dobrze by nie było, gdyby fizyka posypała się np. 2 tygodnie przed oddaniem magisterki – mógłby zaistnieć pewien problem;)
Co do samego odkrycia, to podejrzewam, że okaże się to jakimś grubym błędem statystycznym.
Jeśli została przekroczona prędkość światła, to można będzie podróżować w czasie.
Buyszczę:)
National Geographic się kłania.
I dotrzeć do planet, które znajdują się setki lat świetlnych od Ziemi. :]
To tylko teoria. Nie udowodniona w żaden sposób. Nie siej zamętu.
Dziwne, żeby sprawdzone było to w praktyce, skoro program powstał przed „tym kolejnym, wielkim krokiem dla ludzkości”…
Polecam książkę „Teoria kwantowa nie gryzie” Marcusa Chowna. Podstawy fizyki kwantowej i teorii względności podane w bardzo lekki, zabawny sposób, zupełnie przyswajalny dla takiego laika jak ja.
Naprawdę fascynująca lektura, jeśli ktoś niewiele zapamiętał z fizyki w szkole, a jest ciekawy co świat nauki myśli, że wie o funkcjonowaniu wszechświata.
„Naukowcom w CERN udało się pokonać barierę prędkości światła. Czy wiesz, co to oznacza dla ciebie i twojej rodziny?”
Rozstrzelanie na Alejach Ujazdowskich?
„Czy wiesz, dlaczego nagłówki mediów krzyczą, że Einstein się mylił, to koniec teorii względności i „koniec fizyki”?”
Bo Einstein się mylił i to koniec fizyki?
Naukowiec CERN: -Ha, udało się nam, udowodniliśmy ci błąd! Co teraz co!? Co teraz!
Einstein: – Kiedyś myślałem, że mam czerwone skarpetki jednak gdy spojrzałem w dół, okazało się, że mam czarne.
Tak jakoś widzę te odkrycie.
Nie, no chwila. Einstein założył istnienie cząstek, które poruszają się z prędkością większą niż prędkość światła, tylko nie udowodnił ich istnienia. Już nie róbmy z niego idioty. CERN tylko potwierdziłby jego założenie. Tylko ciekawe, kto teraz wymyśli jakiś równie sprytny i krótki wzór na to 😉
Człowiek, który nie ma konta na fejsie ma jedną okazję do kompromitacji mniej. I tego się trzymam:)
zalajkowałam rano u siebie na fejsie link do jednego z artykułów o tym. i absolutnie się tego nie wstydzę.
Ah jak dobrze mieć brata fizyka!
Tak więc naukowcom z cernu udało się wytworzyć (z pewnym prawdopodobieństem obarczonym pewnym błędem) cząstkę poruszającą się szybciej niż światło. Generalnie pewnie to błąd urządzeń.
Zapytałem – jeśli jednak to prawda – co to oznacza dla mnie, dla szarego człowieka.
Odpowiedź brzmi: nic. Jednak dla fizyków to katastrofa – ponieważ wszystkie, najprostsze równania opierają się na teorii względności Einsteina.
U mnie ta wiadomość i tak wywołała wielki entuzjazm. To byłoby pierwsze przełomowe odkrycie, którego dożyłam. Pomyśleć, że w Epoce Pary ludzie czuli się tak prawie codziennie. A bo to wynaleziono prąd, a to wymyślono maszyny do produkcji jedwabiu. No a potem wiek XX, kiedy Freud zrewolucjonizował świat psychologii, a Einstein fizyki.
My mamy fejsbuka.
Haha, telefon komórkowy, komputer, samochody przekraczające 400hm/h itd. Myślisz, że w epoce pary wszystko tak wchodziło z dnia na dzień? Było tak samo jak teraz, jak nie jeszcze wolniej. Normalny człowiek nic specjalnego nie odczuwał. Łatwo się patrzy na 100 lat w historii jakby to był bardzo krótki kawałek czasu. Żyję dopiero 20 i dla mnie to dużo.
Też nie wiem do końca o co chodzi z tym obalaniem. Wiem jak to jest obalić butelkę, np wina. Tyle z obalania. A i tak wydaje mi się, że Einstein się nie pomylił i względnie teorii względności przyznam rację.
To ja nie jestem taki głupi jak myślałem bo wiem co to neutrina i piąte przez dziesiąte wiem co może znaczyć dla fizyki przekroczenie prędkości światła 🙂
kurde,a ja chcę wiedzieć co to dla nas oznacza,tak samo jest to dla mnie ciekawe jak wydobywanie gazu łupkowego
Jeśli dzięki temu szybciej ugotuje się obiad to faktycznie jestem pod wrażeniem.
panie Kominku, zadziwiasz mnie coraz bardziej. każdym kolejnym postem wyciskasz z nieświadomych niczego ludzi ich pozerstwo do ostatniej kropli. gratuluję, robisz to genialnie.. co do tematu: tylko fizyków (i hobbystów) zainteresuje ten temat w całości. ale dlaczego reszta próbuje być kimś innym na siłę? rozejść się, niczego tu nie ma.
Ale o co chodzi? Dla mnie najpoważniejszym problemem jest dzisiaj mój kot.Wyłysiał w 3 dni! Dacie wiarę?!
Też się nie znam, ale to pewnie porównywalne z odkryciem, że Ziemia nie jest płaska. Fajnie, fajnie 🙂
nie mierz wszystkich jedną miarą panie Komin.
Oj tam, oj tam. Gdy naukowcy z Torunia odkryli pewne mechanizmy oddziaływania fotonów [odsyłam do działu spektroskopii atomowej], to dziennikarze nie wysilili się na nic więcej niż ‚przełomowe odkrycie’, nie próbując nawet nakreślić laikowi z czym to się je. Einstein jest bardziej zjadliwy, toć chyba każdy o nim słyszał.
Wzór E=mc^2 i sama postać Einsteina stały się wręcz elementem popkultury, każdy to kojarzy, mało kto wie o co chodzi 🙂 Dlatego można takie informacje dać w szerszych mediach bez obaw, że nikogo nie zainteresują.
Fizyka? Eeee, to ja już wolę wychowanie fizyczne 🙂
Przychodzę po całym dniu, na Kominka, a ty mi mówisz, że c przekroczona. A co gorzej – ja doskonale wiem co to znaczy. Czuje się, jakby mnie tramwaj uderzył.
Ale nawet nie mam linka, żeby na fb dać 🙁
Z lekcji fizyki w liceum zapamiętałam bardzo istotne motto zdobiące jedną ze ścian sali: „Wszystko jest trudne nim stanie się łatwe.” Koniec.
fizyka to zazwyczaj była dla mnie jak 5 koło u wozu ale co cie nie zabije to powinno wzmocnić. Zresztą ostatnio w którejś z mądrych gazet wyczytałem że pan o których nasz kolega zamieścił artykuł był analfabeta a mimo tego potrafi tak wiele zdziałać dla ludzkości . Także spryt też jest ważny a jak to idzie to w parze z wiedza to juz dużo w tych czasach.
Przyznaje sie, ze nie wiem o co biega. Ale dzisiaj jest piatek i wszystko wydaje sie lekkie , latwe i przyjemnie. Ale tak ogolnie, wsztystko staje sie latwe gdy sie pojelo o co chodzi. A mi do tego stanu brakuje jeszcze kilka promili 🙂
Z fizyką mam nieprzyjemne doświadczenia, dlatego nie przepadam i też się nie przyznam :-). Ale byłam w Cernie, mają fajną ekspozycję, super sprawa dla dzieciaków. Najbardziej uderzyło mnie, jakie urządzenia są wykorzystywane do eksperymentów na atomach, ogromne, wielkie generatory. Fizyka w takiej formie jest miła.
A moja dziewczyna co jest bardzo mądra itd. wytłumaczyła mi, że podniecają się media i naukowcy z parciem na szkło, bo tak naprawdę sprawa wcale nie jest taka dziwna. Po tym co już zostało do tej pory odkryte/założone, fizyka klasyczna nijak się ma do fizyki kwantowej i od dawna wiadomo, że neutrina, bozony, tachiony itd. zaprzeczają podstawowym prawom fizyki.
Parę lat temu przeczytałem, że udało się zatrzymać światło, coś w nie włożyć, puścić dalej. I że internet będzie szybszy. Hmm… nie jest.
A wzór na to co dziś osiągnęli to
E=mc2xX 🙂
😎
http://www.youtube.com/watch?v=1qsgBF7ZIsk
i tyle o Albercie
Jest i moja ulubiona pętelka na końcu 😉
Mnie też to szczerze irytuje u swoich znajomych na Facebook’u. Byle co wstawią, byle czym się pożywią i byle co reprezentują. Zamiast czytać dogłębnie informacje, uzupełniać braki, to napotkane w Internecie artykuły przeżują na bezkształtną papkę, a efekty widać chociażby po zachowaniu w mediach socjalnych.
To jest pewnie tak jak z reklamą tego leku na sraczkę. Suplementu diety (?).
Podejście typu „uznając coś za ważne bardzo chcę się tym podzielić z innymi”.
Problem w tym , że pewnie dużo osób traktuje zbyt dużą pulę informacji wyrżniętych
wprost z rzeczywistości w której żyjemy, za właśnie takie.
Ja nawet nie wiem co to jest prawo Ampere’a . Taki jestem niemądry.
E to praktycy – na pewno okaże się, że to błąd pomiaru. Kolegom ze studiów też się udały takie pomiary, że po poprawnych obliczeniach wyszła prędkość większa od światła – tylko oni szmaty za sprawozdanie podostawali. Nie ma o czym dyskutować dopóki nie pojawi się jakiś papierek to opisujący w Nature albo innym Science, a i wtedy trzeba będzie poczekać na weryfikacje przez innych badaczy. Póki co można się co najwyżej na fb polansować.
Fizyka to jedyny przedmiot z którego byłam w liceum dwukrotnie zagrożona, więc nie rozumiem nic. Jak tak czytam komentarze to stwierdzam, że albo Kominka czytają sami fizycy, albo jestem absolutnie ciemna.
Zacznie mnie to odkrycie interesować wtedy, gdy zacznie wpływać na mnie i moją rodzinę. 🙂
pewnie jak pierwszy raz rozszczepiono jądro atomu, to „szarzy” mieszkańcy hiroszimy też stwierdzili, że dla nich i ich rodzin to niczego nie oznacza.
Fizyka zawsze mnie fascynowała pomimo, że w liceum ledwie miałam trójeczki i to takie słabiutkie. Do teraz lubię słuchać jak mój chłopak opowiada mi coś o fizyce, astronomii.. mimo że za dużo nie rozumiem i tak 😉 Ale właściwie to fizykiem on nie jest więc jak widać nawet nie-fizycy mogą to rozumieć, lubić itd. No a jak nie rozumieją to zawsze na fb tak to mądrze wygląda.. 😉
Jak dla mnie to jest naprawdę spory przełom w nauce. Z jednej prostej przyczyny: SZCZEGÓLNA teoria względności Einsteina opiera się na dogmacie o nieprzekraczalnej, maksymalnej prędkości (czyli prędkości fotonów w próżni). Znajduje to odbicie w równaniach tejże teorii, np. na kontrakcję długości, czy dylatację czasu, co powinni wiedzieć jeszcze uczniowie ostatniej klasy liceum. Równań tych używa się np. przy wyliczaniu poprawki na przesył danych w nawigacji satelitarnej. Problem polega na tym, że w równaniach występuje pierwiastek, pod którym znajdą się wartości mniejsze od zera, jeżeli nasze badane ciało, przekroczy prędkość światła, czyli będziemy mieli matematyczną bzdurę (wartości wielkości fizycznych typu czas, prędkość, pęd etc. muszą należeć do dziedziny liczb rzeczywistych, nie mogą być zespolone). Oznacza to, że teoria służąca do opisu ciał poruszających się z ogromnymi prędkościami (rzędu prędkości światła) jest matematycznie zła.
Na pewno jest jeszcze wiele konsekwencji, ale na pierwszy rzut oka tylko to przyszło mi do głowy.
Witam.
W prawie każdym wzorze, który jest oparty na szczególnej teorii względności, zawarte jest takie wyrażenie:
http://tnij.org/njo3
Czasami (jak na przykład w dylatacji czasu dodatkowo w mianowniku).
Co oznaczałoby osiągnięcie prędkości światła?
a) Musielibyśmy podzielić przez zero (co jest niemożliwe)
Co oznaczałoby przekroczenie prędkości światła?
b) Pierwiastek z liczby ujemnej. Także życze powodzenia.
Dlatego właśnie jest mowa o upadku szczególnej teorii względności.
dokładnie o to mi chodziło :). Według mnie STW w dalszym ciągu nie jest jednoznacznie obalone, mimo tych matematycznych nieścisłości. W końcu całkiem nieźle sprawdza się ją empirycznie (GPS). To tak jak transformacja Lorentza (mechanika relatywistyczna) przechodzi dla prędkości dużo mniejszych od ‚C’ w transformację Galileusza. Być może więc stosowalność STW też jest ograniczona dla jakiś konkretnych warunków, a nie sprawdza się dla ekstremalnych. Tak se tylko gdybam.
skąd w ogóle są te informacje, że się udało?
Ja czytałem na stronie Guardiana. Ziomki napisały też, że wyniki mają już od ładnych kilku miesięcy, ale chcieli milion razy wszystko posprawdzać, żeby wykluczyć wszelkie możliwe błędy aparatury, czy pomiaru. Teraz jeszcze czekają na wyniki z innych placówek naukowych. Więc autorzy komentarzy, mówiących o tym, że to na pewno jakiś bug aparaturowy, traktują naukowców jak debili.
Mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz: Jak oni rozpędzali te neutrina? Rozumiem, że elektron, albo np. jądro atomowe można rozpędzić w cyklotronie, bo mają ładunek elektryczny, a neutrino jest przecież elektrycznie obojętne! Chyba, że rozpędzali właśnie jakieś jądra promieniotwórcze, które „w locie” emitowały neutrina na skutek rozpadów. Jak ktoś jest w tej materii mądrzejszy ode mnie to bardzo proszę o odpowiedź:)
Niestety prasa i telewizja mają tendencję do „szokowania”. W przypadku wielu pomiarów można odszukać przesłanki to uwiarygodnienia pewnych hipotez. Media niestety robią z tego odkrycie, które potem w głupi sposób odszczekują. I tak mieliśmy już „odkrytego” higgsa, który potem się naukowcom „ukrył” itd.
Eksperyment OPERA we Włoszech rejestruje neutrina wysyłane doń z odległego o ponad 700km CERNu. Pomiar mówi, że neutrina dolatują o ca. 60ns szybciej niż spodziewalibyśmy się gdyby wysłać tam światło. Oprócz pomiarów fizycznych na wynik składa się majstersztyk pomiarów geologicznych (odległość) i czasu. Do tego dochodzą poprawki na różnego rodzaju „przetwarzania i przesyłania danych” Mimo, że wydaje się iż wszystkie korekty zostały uwzględnione wymagana precyzja jest tak ogromna, że pewne efekty systematyczne mogły się wymknąć spod kontroli. Dlatego sugerowałbym ostrożność w formułowaniu tez, że teorie zostały już obalone, zwłaszcza że poprzednie pomiary (przy nieco innych energiach neutrin) nie pokazywały odstępstwa od oczekiwań.
Wynik jest ciekawy i jeśli się potwierdzi przez inne pomiary to będzie to przełom w naszym myśleniu o świecie. I może stanowić przełom w rozumieniu dotychczas niewyjaśnionych obserwacji ciemnej materii i energii, nierównowagi materii i antymaterii czy znanego już mieszania neutrin (itd). Ale na razie jeszcze trzeba poczekać….
pozdrawiam.
PS. wiązki neutrinowe (tu były neutrina mionowe) powstają w wyniku rozpadów w locie (w tym przypadku) mionów, które z kolei powstają z pionów/kaonów a te z oddziaływań protonów z tarczą.
Oj, na końcu coś za szybko napisałem. Neutrina biorą się oczywiście z rozpadów pionów i kaonów na pary mion neutrino (a nie z rozpadów samych mionów). przepraszam.
Poczułam się głupia, bo mnie nie interesuje to czy będzie można podróżować w czasie bo ja sama tego nie będę mogła robić ( jakbym mogła to już do siebie bym siebie wysłała i już bym wiedziała czy można będzie za mojego życia;)) , na inne planety się nie wybieram też. Ale mogę poudawac, że rozumiem i że to naprawdę ma wielkie znaczenie:)
Wyobrażacie jakie to stwarza możliwości dla rozwoju cywilizacji. itd itp.
a co to kogo obchodzi, mnie tam bardziej interesowalo komu na leb spadnie ten satelita i jak sie szanowni naukowcy pomylili… wlochy a kanada..
@ fizyk:
dziękuję za wyjaśnienie tajemnicy rozpędzania neutrin i zazdroszczę tak obszernej wiedzy :).
Wydaje mi się, że tak istotny przełom (potencjalny) w nauce powinien zainteresować każdego. Mam nadzieję, że część tych osób, o których wspomina Kominek, poza wrzuceniem kilku zdań na facebooka, zaciekawiło się tematem i pogrzebało troszkę w sieci, celem pogłębiania wiedzy o funkcjonowaniu rzeczywistości, w której przyszło nam istnieć. Bo to jest ciekawe, po prostu :). Nawet jeżeli do kogoś nie przemawia mówienie o pięknie zasad, według których działa wszystko, co nas otacza, to nie sposób zaprzeczyć tej pragmatycznej funkcji, jaką nauka pełni w naszym codziennym życiu. No bo przecież, znakomita większość teorii fizycznych znajduje potem zastosowanie w przedmiotach, którymi otaczamy się na co dzień. Wystarczy się troszeńkę tylko rozejrzeć po własnym pokoju :). Dlatego nie można mówić, że przełomy w nauce wcale nie wpłyną na życie moje i mojej rodziny. Wpłyną… tylko dajcie troszkę czasu.
No a ja np. o wszystkich tych duperelach wiem. Jakie to ma znaczenie dla fizyki? Gówniane. Poza tym jakiś czas temu udowodniono, że prędkość światła w pewnych warunkach może mieć większą prędkość niż ta, którą podają w podręcznikach i o której wszyscy się uczą. Rewolucji nie ma.
Google =========>>> Singleton and Schmidt
I tak zresztą okaże się, że mucha nasrała na detektor.
Fascynujący artykuł teraz moje życie będzie zupełnie inne.
Są jeszcze tacy ludzie którzy mają w nosie „szum informacyjny” i przy tym wcale nie są głupkami a wręcz przeciwnie, charakteryzują się wysoką inteligencją i obyciem w świecie. Informacja taka ja podana i tak nie będzie miała wpływu na nasze życie. Zakładając że jest prawdziwa dopiero następne pokolenie być może skorzysta.
Podobnie jest z każdą inna informacją serwowaną przez media, to że gdzieś tam było tsunami nie ma wpływnu na moje prywatne życie (jeżeli nie ma tam moich bliskich) więc co mam zrobić z taką informacją? Podniecać się, dumać czy co? Mam o czym rozmawiać ze znajomymi i media i ich szum nie są mi do niczego potrzebne (nie ma też zamiaru brać udziału w międzynarodowej żałobie i podobnych cyrkach, nie mam na to czasu!)
Znowu rozpoczyna się paplanie o wyborach, ludzie tracą czas na płytkie rozmówki a powinni zacząć od siebie i przestudiować swoje budżety i wprowadzić cięcia tu i tam (aby przestać żyć na kredyt i stać się trochę bardziej produktywnymi…).
„I have a low tolerance level for stupid bullshit!!!”
George Carlin…
Andrew nawet nie wiesz jak mocno jesteś w błędzie. To odkrycie zmusza naukowców do opracowania nowej teorii ,teoria wzglednosci umozliwila stworzenie technologi jadrowej ,a miała ograniczenie w postaci właśnie błędu z „c”. Do fizyka : eksperyment powtórzono parenaście tys. razy ,w tej chwili te same badania sa przeprowadzane w innych osrodkach zeby kompletnie wykluczyc blad, jezeli roznica predkosci jest stala w tym samym ośrodku biorac pod uwage ta sama odleglosc ,w innych labolatoriach to mamy 100% potwierdzenie ,
Niestety też w jakiejś gazecie czytałem o tym powtarzaniu eksperymentu kilkanaście tysięcy razy. To jest właśnie szum informacyjny .
Jednym z aspektów eksperymentu jest odtworzenie z mierzonych neutrin kształtu (w czasie) oryginalnej paczki protonowej (najważniejszy jest początek i koniec) . W tym celu potrzebna jest duża statystyka. Ten kształt jest odtwarzany przez analizę 16111 zarejestrowanych przypadków w latach 2009-2011. To nie to samo co eksperyment powtarzany kilkanaście tysięcy razy. Prawidłowa informacja powinna być: „na pomiar składa się kilkanaście tysięcy przypadków”.
Chciałbym Cię jeszcze uczulić, że nie puszcza się tu światła i neutrin koło siebie i nie patrzy kto wcześniej dobiegł – tylko raczej „dzieli się drogę przez czas przelotu”.
To, że cząstki elementarne mogą poruszać się z prędkością większą niż prędkość światła, nie oznacza, że cała teoria względności legnie w gruzach. W końcu dalej może dotyczyć ciał fizycznych. Jeśli ktoś rozpędzi maszynę do prędkości większej niż świetlna i nic się nie stanie – wtedy to będzie coś.
sprawa jest banalnie prosta: kiedyś w rakiecie wysłanej w kosmos ustawiono zegar. Wszyscy wiemy, że rakiety osiągają zawrotne prędkości. Taki sam zegar był na Ziemi. Kiedy rakieta wróciła okazało się, że zegar, który się w niej znajdował późni się w stosunku tego, który został. Im szybciej się poruszasz – tym wolniej się starzejesz. Prędkość światła to taka, dzięki której czas STAJE W MIEJSCU. Jeśli została przekroczona, to oznacza, że możliwe jest… COFANIE. W czasie.
Też nie jestem fizykiem, ale
a ja mając 17 lat kłóciłem sie w technikum z babką od fizyki, że Einstein sie mylił i tachiony nie sa tylko hipotezą. dziwka bedzie mnie teraz przepraszać na kolanach.
Wilkudemonie, co z tego że zmusza ich do opracowania?
Co z tego będziesz mieć i jak wpłynie to na TWOJE życie? (pomijając chwilową podnietkę na temacik którego i tak nie kumasz…)
wrzucanie na fb tej informacji w styczniu to juz żenada? A moze tak jak ja inny tez nie wiedzą? heh 😉
Jak zwykle kupa hałasu nie wiadomo o co. Już ustalono, że był to błąd pomiaru, o czym pisał kolega w pierwszym komentarzu.