Continue Reading"/>
BioShock Infinite recenzja

20 argumentów przeciwko kupowaniu Bioshock Infinite

I nie tylko. W tekście ukryty jest klucz do darmowej gry – hitu ostatnich miesięcy. Nie jest to ściema. Dostałem ten klucz za darmo, a grę już mam, więc chętnie udostępnię go pierwszej osobie, która ten klucz tu odnajdzie.

 

Klucz do tajemniczej gry składa się z trzech części po pięć liter/cyfr w każdej. Tak wygląda:
M897D – xxxx4-xxxxL


Pierwszą część widzicie, w drugiej i trzecie tylko ostatnie litery, aby znać kolejność. W całości są ukryte w tekście.

Klucz należy uaktywnić w steam. Wyścig trwa tak długo, dopóki widzisz powyższe zdania. Gdy ktoś wpisz poprawny kod na steam, zostaną skreślone.

Kod został odnaleziony.

20 argumentów przeciwko graniu w Bioshock Infinite:

1. Dostajesz to samo, co łykałeś dwa razy, ale w nowym otoczeniu. Wiele elementów zrobiono tu na zasadzie kopiuj-wklej z poprzednich części.

2. Gra zacina nawet na nowych 4-letnich kartach graficznych. Pierwszy raz od kupienia komputera nie mogłem grać na high.

3. Seriously?
bioshock infinity grafika

4. Fajnie, że można zebrać i posłuchać całkiem dużo nagrań głosowych, ale nie mają one nawet w połowie klimatu z Bioshock 1, że nie wspomnę o mistrzu gatunku – System Shock 2. Zresztą wcale słuchać nie trzeba. Nie mają wpływu na przebieg gry.
Nagrania możesz też przeczytać w bardzo niewygodnym i nieczytelnym miejscu.
2013-03-26_00036

5. Mam bardzo dobrą myszkę, nic przy niej nie kręciłem, a mimo tego w grze musiałem ustawić suwak na minimum, aby dało się grać.

6. Oczywiście dźwięk w słuchawkach jest do bani. Słuchawki też mam dobre. Szum wody to szum albo w jednej słuchawce albo w drugiej z twardym przejściem pomiędzy nimi.

7. Pogadać? Nie da się. Zabić? Też nie. A co się da? Nic. NPC stoi. To całe jego zadanie w tej grze.

20 argumentów przeciwko kupowaniu Bioshock Infinity

8. O poziomie NPC niech świadczy fakt, że jak takiego jednego oszczędzisz i nie zabijesz, to spotkasz go ponownie w innym miejscu. Ani słowem się do ciebie nie odezwie. A gdy spotkasz go ponownie w tym samym miejscu, ale o innym czasie, on wciąż tam będzie.

9. Ta Elisabeth. Ale się o niej pochwał naczytałem. Że taka żywa, ze emocje, uczucia, kochają ją, najlepsza bohaterka w grach. Fajna jest, ale osobowością nie dorównuje bohaterom starego dobrego KOTOR. Poza tym nie podniecać się tym, że Elcia potrafi oprzeć się o ścianę, usiąść na schodach, zrobić krzywą minę. Nauczono ją 10 gestów, które w ciągu gry widzimy milion razy. Nuda.

bioshock infinity

10. A jednym z najbardziej irytujących przerywników (tak co 10 minut) jest Elcia rzucająca nam monetę. Animacja na parę sekund wyrzuca nas z klimatu.
2W5M4

11. Już na początku gry masz wybór. Dać się ochrzcić albo wyłączyć grę. Później masz wybór zabić kogoś lub oszczędzić, co z kolei prowadzi do niczego. Wszystkie wybory, jakie masz, to ściema. Gra prowadzi cię jak po sznurku.

12. Ptak. W grze wygląda równie ruchliwie.

bioshock infinity

13. Grając na średnim poziomie przez całą grę nie musisz inwestować ani w zdrowie, ani w wytrzymałość. Tylko w wigory (takie tam czarowanie).

14. Masz kilka czarów do wyboru, ale na dobrą sprawę przez całą grę możesz korzystać tylko z podpalania.

15. Czar prądu może włączać różne urządzenia. Aż 5 razy w ciągu całej gry.

16. Ogromne miasto, którego nie zwiedzisz. Aż się prosi o możliwość latania między dzielnicami, budynkami. Ups, nie w tej grze. Tutaj idziesz po sznureczku.
2013-03-26_00024

17. Tak mniej więcej w połowie gry, może trochę szybciej Bioshock Infinite zmienia się w Call of Duty 8. Non stop napierniczasz we wrogów. Non stop jakaś wojna. Ciemno, buro, do dupy. Jak można było tak spieprzyć klimat pięknego miasta?
2013-03-27_00006

19. Ostatnie dwie godziny to nawalanka, jakiej nawet w COD nie widziałem. Nuda, panie, ogromna, przeogromna nuda.

20. Bioshock Infinite to jedna z tych gier, które się nie chcą skończyć. Myślisz „o, za chwilę napisy końcowe”, a tu bum. Kolejne 10 minut gadaniny, bzdur, chodzenia bez celu. Przysięgam – ostatnie pół godziny zasypiałem, modliłem się, aby oni już przestali mi wyjaśniać, o co chodzi w tej grze, bo i tak nie wyjaśnią. I tak dali dupy. Stworzyli popieprzoną historię, którą musieli ratować fantastyką rodem z kina klasy D. Polegli, tak jak polega każdy twórca bawiący się naginaniem czasoprzestrzeni.

 

Najgorszy moment


Ostatnie dwie godziny grania. Ziew.

 

Najlepszy moment


Nie wiem. Nic mi do głowy nie przychodzi.

 

Przełomowy moment


Elisabeth. Taki jej marketing zrobili, że na wieki wieków zostanie zapamiętana jako najlepsza bohaterka drugoplanowa w grach.

 

Grafika: 3/5


My to już widzieli. Lata temu w jedynce. Zresztą ta jedynka była ciekawsza graficznie. Tutaj jest nieźle, naprawdę nieźle, ale większość tego, co widzisz, to makieta. Nie dojdziesz, nie dolecisz, nie dotkniesz, nie rozwalisz. Na szczęście nie ma zbyt wielu bugów, czasami pojawiają się tylko jakieś dziwne tekstury, napisy 7cayl i im podobne krzaczki, ale jest to do zaakceptowania. Wyszły jakieś sterowniki od nvidia dedykowane Bioshock, ale nie testowałem ich.

 

Dźwięk: 4/5


Jest niezły. Świetna jest piosenka ze słowami „Goodbye, see you in my dreams” czy jakoś tak. Ma ktoś?

 

Fabuła: 4/5


O rany, o tym też się naczytałem, że ta gra to jakiś manifest polityczny, że porusza trudne problemy podziału klas, odpowiedzialności politycznej. A dajcie mi spokój z tymi bzdurami. Daję wysoką notę, bo fabuła jako taka jest bardzo dobra, natomiast punkt odejmuję za to, że nie potrafili jej spiąć w coś, co ma ręce i nogi. Kto skończył grę, ten wie o co chodzi.

 

Klimat: 3/5


Najmocniejszy element gry, a mimo wszystko ja tego nie kupuję. Znowu porównam do poprzednich części – tam się naprawdę czuło miasto pod wodą. Tutaj naprawdę nie czujesz miasta w chmurach.

 

Długość: 4/5


Wedle steama grałem 15 godzin i uważam, że to świetny wynik. Dałbym za to 5/5. Odejmuję za ziewające ostatnie godziny grania.

 

Werdykt: 2/5


Bioshock Infnity jest grą, w którą każdy rasowy gracz musi zagrać. Wybaczycie jej błędy, których ja nie mogłem wybaczyć. Nie mogę wyżej ocenić gry, do której nigdy nie wrócę i przy której siedziałem, bo siedziałem. Jakbym ją dostał za darmo, to poszłaby w cholerę po 6 godzinach.

 

Komentarze

  1. Nina 27.03.2013 22:17

    słabo ukryte, spodziewałam się czegoś ambitniejszego 😉

    • kominek 27.03.2013 22:19

      Spodziewałem się takich komentarzy. Zwłaszcza od ludzi, którzy nawet nie szukali kodu.

      • Nina 27.03.2013 22:24

        Przepraszam w takim razie jeśli uraziłam. A zerknęłam za kodem z czystej ciekawości

  2. milionowa 27.03.2013 22:20

    Borze, jaka ja jestem w tych internetach jednak nieobyta. A w grach to już w ogóle. Znalazło, ale głupie to takie i nie wie, gdzie wpisać. Haha 😀

  3. Mateusz 27.03.2013 22:23

    Znalazłem ale piszę że już został aktywowany ;(

    • kominek 27.03.2013 22:24

      Damn, tak szybko?

  4. Daniel 27.03.2013 22:25

    Znalazłem, ale ktoś już użył albo kod błędny bo pisze że nie można aktywować duplikatu gry XCOM

  5. sly 27.03.2013 22:26

    ojejku, ktoś mnie już uprzedził 🙁
    można usunąć zdania z początku, aby nie robić smaczku 😉

  6. Alkath 27.03.2013 22:29

    Ktoś już chyba użył kodu i się nie pochwalił 😉

  7. Battyboy 27.03.2013 22:29

    Ach, cholerna aktualizacja Steam’a 🙁

  8. Maras 27.03.2013 22:30

    Mimo, że ta gra to syfilis szukam klucza.
    Odpalamy porgramik i szukamy wszystkich możliwych kombinacji! 😀

  9. Zaradna Mama 27.03.2013 22:30

    Nie gram, ale lubię łamigłówki więc z chęcią poszukałam 🙂

    • kominek 27.03.2013 22:33

      Za tydzień bardziej się postaram:)

  10. Bamboleo 27.03.2013 22:35

    Haha a to tak było ukryte, ja tu się dopatruje jakiś kodów Enigmy, siedzę, rozkminiam i nic !

  11. Mała Mi 27.03.2013 22:36

    ciekawe 🙂 dzięki temu dowiedziałam się, że taka gra istnieje…

  12. xoku 27.03.2013 22:37

    Właśnie, chciałem szukać dalej, bo mi wywalało komunikat o błędnym XKOM, to w końcu Bioshock czy coś innego?

  13. Tark 27.03.2013 22:37

    mam kod tylko że według steam jest on na X-COMa…

    • Battyboy 27.03.2013 22:45

      Bo czyta się ze zrozumieniem… 😉

      • kominek 27.03.2013 22:57

        Jak widać wielu tutaj ma z tym poważne problemy:)

  14. Rasgul 27.03.2013 22:38

    Moje zdanie jest kompletnie inne niż autora, który do gry podszedł strasznie krytycznie, czepiając się wielu drobnych elementów. Jak kto woli, rozumiem taka opinia autora. Chociaż dziwne, że oceny cząstkowe są o wiele wyższe niż nota końcowa.
    Co do grafiki to warto zauważyć, że tego typu zabiegi w postaci tekstur, jak zostało to wymienione w punkcie 3 jest w wielu innych grach. Po co marnować moc obliczeniową na krzak, skoro można zainwestować w dopracowanie otoczenia? To jeszcze nie ta technologia, a w dodatku gra bodajże bazuje o Unreal Engine 3, który został wykorzystany np. w pierwszych Gears of War. Tak, jest on w każdym bądź razie bardzo stary.
    Również tu ukazuję swoje czepialstwo, jak pokazał to nieco autor. Poprawny tytuł tej produkcji – BioShock: Infinite, a nie Bioshock Infinity. Ten drugi tytuł nie jest w ogóle nigdzie zarejestrowany. Pod tym pierwszym kryje się cudowna gra. Zaszła całkiem spora pomyłka. 🙂
    Ale ogólnie to pozdrawiam! 😀

    • Rasgul 27.03.2013 22:39

      A z tym czepialstwem o nazwę to zapomniałem dodać jednej rzeczy. Rozumiem, jeżeli ten błąd był celowy. Gapa ze mnie i zapomniałem to dopisać 🙂

      • kominek 27.03.2013 22:56

        Nie był celowy. Już poprawiłem.

        • Rasgul 27.03.2013 23:12

          Weee! Internety stały się dzięki mnie o wiele lepsze! Świat ocalony! Super Rasgul odmeldowuje się!

    • Kenji 28.03.2013 00:00

      Nie rozumiem, czemu ludzie piszą „że przecież UE3 to stare”. Ten silnik jest cały czas aktywnie rozwijany i wersja wykorzystana z ww. produkcji ma się nijak do tej z Gears of War.

  15. Ice-Man 27.03.2013 22:38

    Przykro mi Tomku, że nawet w tej kwesti postanowiłeś nie być, nazwijmy to, modny. Wielowarstwowość otoczenia, fenomenalne rozmowy NPCów, którzy np. opalają się na plaży. Seksizm, rasizm, nacjonalizm to nieliczne z tych „duużych tematów” jakie pojawiają się w grze …(ale o tym akurat wspomniałeś „in plus”) Cała trylogia ) „BioShock” miażdży klimatem a Infinite tylko i wyłącznie to potwierdza i kontynuuje. Z przykrością muszę stwierdzić, że połowa z twoich argumentów, to zwyczajne czepialstwo a druga połowa (ta, w której przypominasz o prowadzeniu za rączkę) pokazuje jakis ubytek w wiedzy, którą powinieneś posiąść przed uruchomeniem BS:I. Otóż TO NIE JEST sandbox… ;] Nikt Ci nie obiecywał swobody zwiedzania miasta czy wybierania odpowiedniej dla siebie drogi do wykonania zadania ala Trylogia Crysis. Co do przemiany gry w Call Of Duty (od pewnego momentu) to z tego co dobrze pamiętam po 3 krotnym ukończeniu obu poprzedniczek było w nich dokładnie tak samo, więc…shame on you . Szkoda też, że robisz jakby to nie patrzeć coś na zasadzie antyreklamy (choćby samym nagłówkiem) grze, która mimo pewnych potknięć i niedociągnieć, zostawia za sobą w tumanach kurzu tego i zeszłoroczne GŁOŚNE PRODUKCJE. PiS (xD), joł 😉 Z pozdrowieniami od stałego czytelnika 😉

    • PW 01.04.2013 17:51

      A ze tak zapytam, grales uzytkowniku moze w poprzednie czesci Bioshock? Bo ja sie zgodze prawie z kazdym zarzutem w recenzji. Grajac w Infinite mialem wrazenie, ze gram w jakas okrojona demonstracyjna wersje oryginalnego Bioshock’a. „Fenomenalne rozmowy NPCow, ktorzy <> na plazy”?? Powaznie?? Manekiny lezace na plazy z kilkoma nagranymi dialogami tak Cie zachwycily? Pierwszy Gothic ktorego wydano ponad 10 lat temu mial duzo bardziej zywszych NPCow, ktorzy mieli duzo wiecej mozliwych akcji, a nie lezeli jak klody.
      „Seksizm, rasizm, nacjonalizm to nieliczne z tych <> jakie pojawiaja sie w grze” haha czekam z niecierpliwoscia az bedziesz dalej wymieniac :D.
      W kilku zdaniach moje przemyslenia (bardzo podobne do autora recenzji) po kilku godzinach grania w Bioshock Infinite:
      NPCe totalne drewno, niewiadomo po co wiekszosc z nich w ogole jest, zapisane maja glownie po jednej akcji ktora wykonuja jak zombie (polecam pogranie w duzo starsze gry ktore pod tym wzgledem wciagaja nosem B:Infinite).
      Samo poruszanie sie po mapie przypomina mi gry z przed 15 lat, gdzie male przeszkody sa nie do przekroczenia.
      Gra zostala maksymalnie wyprana z cudownego mrocznego klimatu.
      Nie ma juz dodatkowych minigier w postaci hakowania. Zamiast tego autorzy poszli na latwizne i mamy elizabeth ktora wystarczy ze ma wytrychy i sama robi wszystko. Ulepszanie broni nie wplywa na wyglad, co bylo przyjemne dla oka w B2.
      Czekalem na ta gre po zauroczeniu sie B1 i B2, ale dostalem za to totalne drewno, makiety, NPCow manekiny i zadnego powiewu swiezosci.

  16. Dominik Łowicki 27.03.2013 22:43

    Ech, nie bawiłem się w te kody, kupię sobie i będzie w pudełku. Jakoś mi smutno, że nie polubiłeś tej gry, ja się na nią ostatnio nieźle napaliłem. Z tego co widziałem, te odgłosy w trakcie headshotów bardzo kojarzą mi się z Dishonored i więcej tam widzę właśnie tej gry, niż BioShocków. O, i ten cały Songbird brzmi majestatycznie.

  17. Rlrmn 27.03.2013 22:44

    Też mam, ale ktoś już uprzedził. Tylko dlaczego napisane mam, że był to klucz do XCOM: Enemy Unknown?

  18. jasiu 27.03.2013 22:44

    xcom enemy unknown.
    niestety spoznilem sie i klucz juz aktywowany
    smuteczek

  19. Krzysiek Mikulski 27.03.2013 22:47

    Niestety, produkt został już aktywowany. Ale nie spodziewałem się, że będzie chodziło o Xcom zamiast Bioshocka 😉

  20. DariaWiktoria 27.03.2013 22:56

    Damn, a akurat potrzebuję jakieś gry na przerwę świąteczną. Chciałam się nacieszyć nowym komputerem.

    • Szymon “Alus” Motyka 27.03.2013 23:48

      Far Cry 3, Bioshock Infinite 🙂 co tam jeszcze można polecić

      • kominek 28.03.2013 00:49

        Dishonored.

        • Szymon “Alus” Motyka 28.03.2013 02:15

          oo Własnie 🙂 A wiesz, że Dishonored jest na tym samym silniku graficznym i tym samym sposobem prezentowany co Bioshock ? mysle ze jakbys tam przyjrzał się szczegółom, takim jak liście to miałbyś podobny efekt:)

          Osobiście polecam coś co jest lepsze niż dishonored, mimo ze w 2d:
          Mark of the ninja:)

          • kominek 28.03.2013 02:21

            Grafika w Dishonored też jest do dupy.

        • Szymon “Alus” Motyka 28.03.2013 02:19

          O Dishonored (tu poleciłbym też gre Mark of the ninja dla fanow skradania)
          p.s wywala błąd przy „Connect with Facebook” 😉 oraz przy wrzucaniu odpowiedzi, błąd o duplikacie. Nie myślałeś przenieść się na Disqus?

    • DariaWiktoria 28.03.2013 23:39

      O, dziękuję, będę mieć zajęcie 🙂

  21. zohan 27.03.2013 23:23

    Ten kod do XCOMa był aktywny do premiery Infinite

  22. Szymon “Alus” Motyka 27.03.2013 23:48

    Ja osobiscie jestem pod ogromnym wrażeniem tak gry, jak i fabuły klimatu i końca.
    1. Bo dużo pomysłów które przeszły były udane, po co zmieniać ?
    2. A inne gry odpalisz na high ? nie no niestety potrafiła gra przyciąć.
    3. Taki efekt, kto się tak patrzy dokładnie na bliskie szczegóły, gdy wszystko wygląda tak pięknie. Wyciągneli sporo z silnika.
    4. Jedyny minus w nagraniach, to brak napisów do nich:/ przez co mogłem wiele pominąć, więc póki co nie oceniam tej kwesti
    5. Ja osobiście w bioshocku miałem ustawioną niższą czułość na myszce, racja wariuje troszkę przy większej bitwie.
    6. Grałem na głośnikach, jakość dzwieku była bardzo dobra:)
    7.RPG to nie jest by brać od nich zlecenia itp. Można posłuchać, zobaczyć ich relacje.
    9,10 Osobiście miła odskocznia od poprzednich Bioshocków. Plus że nie trzeba było sie o nią jakoś martwić podczas bitew. Animacje rzucania monet broni itp nie były tak strasznie długie:)

    11. No tak, liczyłem że wybory beda miały wieksze znaczenie

    12. Słodki był ten koliberek:)

    13. W tarcze nie inwestowałem w ogóle, w życie zacząłem (był przedmiot który po zakończeniu soli używał życia)

    14. Tu się ogromnie mylisz;) TU zależy od stylu walki itp:) Zaklinanie, podrzucenie przeciwników. Wszystko zależy od gameplayu 🙂

    15. Dali czadu z tym:) taka męka w zdobyciu dla paru chwil:/

    16. To nie RPG:), choć pozwiedzać by się chciało. Zwłaszcza jak miasto było całe

    17. Walk nie mało. Po prostu pokazali upadek, w sprzeciwieństwie do Bioshock 1, 2. Tu mogłeś zobaczyć jak wyglądała utopia/eden przed upadkiem.

    20. Mi się osobiście zakończenie bardzo podobało, w pewnym sensie, widzę nawet nawiązanie do Bioshock 1.

  23. testerplaster 28.03.2013 04:10

    Jeżeli chodzi o grafikę to najważniejszy jest design.Dishonored pokazało jak przy średniej grafice można stworzyć fenomenalne miejscowki.Bioshock nigdy nie miał super grafy,ale świetny design i klimat oraz tajemniczy świat.To te trzy czynniki zdecydowały o popularności serii.
    To nie jest gra dla każdego,ja uwielbiam tą
    serie ale znam wielu ludzi którzy jej nie znoszą.Wytykają chory klimat,brak realizmu,dziwną stylistykę…Może Kominek lubi co innego…dlatego tyle podał wad.

  24. Marcin Michno 28.03.2013 07:54

    Karta graficzna do wymiany – na 4 lata to się konsole kupuje;)

    A tak poważnie – Dishonored mnie znudził już na samym początku, Bioshock póki co daje radę.Choć nadal aktualny jest zarzut że nie można rozpieprzyć całej lokacji przy pomocy broni.Sterta książek chroni przed wybuchami..Mogliby już to dopracować po tylu latach produkowania FPSów.

  25. Krzysztof 28.03.2013 13:32

    Przykro mi ale muszę stwierdzić że twoje argumenty są słabe 😉 większość z nich to kompletna ściema 😀 a co mają robić NPC ? latać za tobą, rzucać się z mostu bo nie rozumiem ? 😀 jak się czepiasz detali to zmień kartę graficzną ! A porównanie Elizabeth do npc z KOTOR-A rozwaliło mnie całkiem 😀 hahahaha porównanie NPC które stoją w miejscu i zrobią raz na jakiś czas gest do elizabeth, która sama potrafi o siebie zadbać no wybacz ale mnie rozśmieszyłeś! 😀 Stary gra ma mega klimat miasto jest świetne, w ogóle sam pomysł na stworzenie takiego miasta! Fabuła wyśmienita! Elizabeth <3 to już w ogóle miazga i te przerywniki nie przeszkadzają a wręcz przeciwnie graczą się to podoba 🙂 Jak dla mnie daję ocenę grze 10/10 szkoda tylko, że się nie wczułeś i może nie rozumiesz zakończenia 😉 a propo dzienników znajdowanych po drodze jest w nich opisane co się wydarzy i nakierowuje to gracza na zakończenie może zrozumiesz gdybyś je przeczytał 🙂 Pozdrawiam!

  26. pawlix 28.03.2013 15:28

    NAWET NIE DOSZEDŁEM DO POŁOWY GRY I JUŻ CZUJE ŻE ZOSTAŁEM ZROBIONY W BAMBUKO NIE PRZEMAWIA DO MNIE TA HISTORYJKA ANI ROZGRYWKA GRAFIKA SREDNIA .OGÓLNIE NIE DORASTA DO PIĘT BIOSHOCKOWI Z HISTORIĄ RAPTURE.

    • nocri 28.03.2013 16:01

      Widzisz. Następnym razem zanim grę kupisz poczekaj na komentarz Kominka i Twoje życie stanie się prostsze.

      BTW …i nie krzycz…

      • turysta 30.03.2013 09:38

        Kominek to nie wyrocznia. Z niektórymi ubytkami idzie się zgodzić, a co do niektórych punktów mam inne zdanie. Ja kupiłem grę skuszony dobrymi recenzjami i nie żałuję, bo mnie wciągnęła na maxa, ale nie będę nikomu polecał mówiąc: „nie myśl, leć i kup”, bo każdy ma inny gust.

    • Whoa 28.03.2013 16:04

      Po pierwsze: Słyszałeś o czymś takim jak znaki interpunkcyjne ? Po drugie: Nie musisz krzyczeć.

      Mi gra się bardzo podobała. Brzydka grafika ? Przeszedłem na PC i wyglądało to zniewalająco. Świetnie wykonana Columbia, zawirowana fabuła, smaczki w postaci elementów RPG (mam tu głównie na myśli zmiany w ekwipunku Bookera). Czego chcieć więcej od Bioshock ?

  27. nocri 28.03.2013 16:05

    Kominku

    Od czasu Final Fantasy VII i Metal Gear Solid większość gier budzi we mnie emocje podobne Twoim w recenzji Bioschock…

    Chyba gdzieś na szrocie odkopię jakąś starą Playstation i pogram w coś co ma sens.

  28. Whoa 28.03.2013 16:08

    Wielu powtarzałem, wielu powtórzę. Zagrajcie sami i stwórzcie swoją opinię na temat gry. Ja z wpisem się nie zgadzam i uważam, że Bioshock Infinite nie jest grą średnią. Zamiast przekazywać dalej czyjąś opinię, polecam Wam zagranie w ten tytuł.

  29. danny 28.03.2013 19:21

    ten tekst to jakaś kpina, każde kolejne zdanie zaprzecza poprzedniemu i tak w kółko. Nieprzemyślany, nielogiczny i niepotrzebny. Fajnie, że kominek gra, lubie znać jego opinię, ale kilka ostatnich recenzji to jakiś nieśmieszny żart.

  30. moonthy 29.03.2013 11:37

    Doskonale widać, że autor tekstu jest niedzielnym graczem, a do zagrania w nowego Bioshocka nakłonił jakżeby inaczej wszechobecny hype związany z premierą gry. Ja mogłbym znależć i 50 powodów dla ktorego nei warto kupować tej gry, ale jeśli chce się być ucziwym, to należy także zauważać zalety tej gry, no ale wiadomo hejt jest w modzie. Co do punktów autora:
    1. To jest prawda, jednak każdy kto nie graw gry od wczoraj doskonale zdaje sobie sprawę jak wyglądaja sequele lub prequele gier- nigdy nie ma rewolucji tylko ewolucje.
    2.Ten punkt to prowokacja – 4loletnia karta graficzna nowa? Pomijam, to że gra napedzana jest silnikiem ut3, który w porownaniu do frostbie czy cryengine moze zdac sie juz leciwy, ale zapewniam ze ćhodzi dobrze na slabszych konfiguracjach o prezentuej sie calkiem dobrze, ddoaje także swoistego klimatu produkcji. A ewnetualne spadki fps występują tylko na pewnych kartach, wieć jak to bywa mozemy sie spodziewac poparawy w nowych sterownikach.
    3. Patrz wyzej, kazdy kto wiedzial na jakis silniku bedize zrobiona gra, nie spodziewal sie neiwiadomo czego od strony tekstur itp…
    4. Nagrania głosowe nie maja zadnego znaczenia, dopoki nie zechcemy poajc o co naprawde chodzi w bioshocku. Tak wiem Ty juz odrazu naplules na watek fabularny, ale te nagrania sa jedynym miejscem mogacym wyjanisc pewne szczególy historii, zwlaszca kiedy skonczymy gre, to wlsanie wtedy wiekszosc z nich odpowiada nam na wiele pytan. Co do braku napisow – tak powinny one byc, ale nie rozumiem problemu doskonale wszystko mozna zrozumiemc ze sluchu jesli nie cche sie wchodzic do menu, te nagrania sa bardzo krotkie. W innym wypadku zaloze sie ,ze gdyby byl polski dubbing nie bylo by tkaiego lamentu. Nagrania video za ta imo . staja sie uciazliwew pewnym momencie, ale sa za to bardzo krotkie.
    5.TO jest nic czego nie bedize mozna naprawic w nastepnym patchu. Bardziej uparty zedytuje pliki konfiguracyjne *.ini, albo uzywa softu do myszy gdzie sam ustawia taka czulosc jak chce, no ale tak, Ty jestes hejterem, i cie to przerasta.
    6.Kolejny hejt, cos mamsz popierdolone niestety nie ma zadnego problemu z udzwiekowieniem.
    7. Interakcja w npcami w tej grze prawie nie istnieje to prawda, w Deus Ex: HR bylo o wiele lepiej ( jak na fpsa to nei rpg). No ale tej grze o wiele blizej to shootera niz do rpg. W system shkcku 2 ci to nie przeszkadzalo,
    8. patrz wyzej.
    9. Tak jak napisalem wyzej, dales sie poniesc haypowi jaki stworzono na potrzeby tej gry. To wyszstko to jest reklama, w reklamy tv tez bezgranicznie wiezysz? tak to działa. To co jest faktem, jest to, że eliz. nie przeszkadza w rozgrywce, akazdy kto gralw podobne gry, wie ze to nie lada osiagniecie. Dla mnie rowzniez nie jest to doskonale zrelizowany element, mogli osiagnac o wiele lepszy efekt, weic neich bedzie na Twoje. tyle ze ja nie mialem takich oczekiwan.
    10. Klimat tej w grze to tylko diwe rzeczy- steampunk i fabula, jesli wyminony rzut moneta w strone bohatera psuje odbior jednego z wyzej wyminionych to ja nie mam pytan, Pozatym porstu nie wciskaj f.
    11.W grze nie ma wyborow, jest liniowa az do bolu jak pierwszy lepszy fps na rynku, tak to kolejny interaktywny film. To rowniez mi sie nie podobam duzy minus.
    12.Jakis kolejny pure hejet punkt, nawet go nie rozumiem, przecierz to byl koliber unoszacy sie w powietrzu, ale nvm.
    13. Tak to prawda, no ale masz jeszcze poziom hard, ale dorazu mowie ze amunicji jest za duzo w nim takze, jedynie pod koniec gry jeslibysmy nie mieli mocy moglo by byc ciezej.Witamy w swiecie gier robionych pod casuali.
    14. patrz no a ja glupi korzystalem z bluskawic. Kazdy moze korzystac z takiej mocy jaka mu odpowiada, Wszystkie daja ten sam skutek, martwy przeciwnik, reszta to kosmetyka. Moce sana tyle potezne, ze nie ma jakis ogromnie slabych, niewartych wyprobowania. Ja np. korzystalem tlyko z przejecia, aby utrudnic sobie rozgrywke.
    15. Racja, to tlyko maly dodatek do rozgrywki.
    16.To samo co w punkcie 11.
    17. Jkbys sledzil fabule gry to bys wieidzal ze w srodkowej czesci rozgrywki trafiasz to dzielnicy biedoty, wiec szaroburosc rozgrywkiw tym elemencie jest dosc uzasadniona. Co do ilosci walk poszli w strone bardizej shootera, tez uwazam ze naduzyto troche tego elementu.
    18. nie ma tkaiego punktu ,moze sie zreflektowales i wyrzuciles co bardizej niedorzeczne punkty, good
    19.powtarzasz punty ( patrz punkt 17), wiem ze ’20 punktow dla ktorych nie warto kupic bioshocka” lepiej sie prezentuje, ale bylo porstu dac to 18 mniej lub bardizej uczciwych.
    20.gdyby nie ten punkt, to w mojej odpowiediz nei znalazl byc nai nutki sarkazmu, byc moze wogole bym tego nie napisal i nie zmarnowal mojego czasu, no ale tak o to udalo Ci sie. Nikt Cie nie karze koncyc w gry wjednym czy dwoch posiedzeniach przy niej, co wiecej graczy bedzie ja przechodzic tydzien moze i weicej, ja nie jestem takim igorantem zeby wytykac grom „ich dluzenie sie”, zwlaszca ze weikszosc dzisiejszych gier starcza na kilka godzin. Taka forme podania story mieli autorzy, wymagalo to takiego budowania napiecia. Dalej, widac ze jestes neidizelnym graczem, teoria multiwersum, nie pojawia sie nazbyt czesto w grach komputerowych, ja osobobiscie przypominam sobie tlyko the longest journey a graczem jestem hardcorowym. Zapewne przeczytales setki ksiazek opartych na tej teorii, bo tam to akurat powszedzni temat i dokosnale rozkminiasz jedyny sluszny sposob jej rozumienia, mimo ze nawet dla dzisiejszych fizykow kwantowych i specjalistow od teorii strun ta dziedzina jest calkowicie niepoznana i niezrozumiala, ale tak Ty weisz ze Bioshocku to zjebali, brawo. Jakbys posluchal tych nudnych nagran (jest ich chyba 80 w grze), to bys po zakonczeniu gry wieidzal ze historia w grze jest dosc spojna, a interpretacja zalezy od jej widza (gracza). Zaraz napiszesz ze historia jest naiwna, slaba, to prosze wskarz co tam w niej niegra. Ja sam po jednym przejsciu gry moglbym zdobyc sie na przedstawienie wielu niescislosci, ale nie odkrylem jeszcze w 100% jej historii, i nie jestem tkaim ignorantem wiec sie wstrzymam. Podsumowujac zero konkretow w Twoim przyczepianiu sie do zaginania czasoprzestrzeni, wiec nawet nie mam zamiaru wdawac sie w szczegoly, szkoda czasu.

    Podsumowaujac, wiec ze tne blog bazuje na kontrowersji i hejcie, te nabijaja odzwiedziny, ale nie mogle przejsc obojetnie obok tak durnego wpisu, a nuz ktos przeczyta co naskroblaem i se zreflektuje. Pozdrawiam.

    • moonthy 29.03.2013 12:12

      Ah jeszcze co do ocen czostkowych, i koncowej:
      Nieumiejetnosc podania zadnych plusow to chec wzbudzenia kontrowersji albo brak muzgu, zapewne to pierwsze i zapewne sie sprawdzilo, jednak zabija to cala merytorycznosc tekstu jaki naskrobales.

      Wiekszosc aspektow omowilem juz powyzej, weic aby sie nie powtarzac (w przeciwienstwie do autora) zacze od:
      Fabuła

      Tak wiem ze ponownie trolujesz tutaj itd. Ale mimo wysztko napisze elementy rasizmu, wojny, historii zostały dosc cieakwie i niezbyt nataczywie przemycone do gry. Kto chce zwroci na tne elemnt uwagę i go ucieszy, kto nie , niec nie straci.
      „Daję wysoką notę, bo fabuła jako taka jest bardzo dobra, natomiast punkt odejmuję za to, że nie potrafili jej spiąć w coś, co ma ręce i nogi. Kto skończył grę, ten wie o co chodzi.”
      Z cholere wlsnaie nie wiem o co chodzi, jak w 80% tesci Twojego tekstu, zero konretów.

      Klimat
      Klimat to odczucie subiektywne, wiec bez komentarza tutaj.

      Werdykt: 2/5

      „Bioshock Infnity jest grą, w którą każdy rasowy gracz musi zagrać. Wybaczycie jej błędy, których ja nie mogłem wybaczyć. Nie mogę wyżej ocenić gry, do której nigdy nie wrócę i przy której siedziałem, bo siedziałem. Jakbym ją dostał za darmo, to poszłaby w cholerę po 6 godzinach. ”

      Zaloze sie, ze nie ma ani jednego modern fpsa ktorego pezeszedles weicej niz jeden raz, wiec tak sobie piszesz bzdury casualowe poraz kolejny. Kazdy modern fps jest na jeden raz w zasadzie. Zarzut w kierunku bioshocka powienien byc taki ze on nie ma opcji multi, i z tego powodu to jest lekko niedopuszcalne, lecz mysle ze co poniektorzy znajda sens w ponownym zagraniu w gre, w cleu glebszego poznania fabuly, wyporobowania innych mocy no i tak beda DLC, to nieodlaczny element dziisejszych gier.

      • nocri 29.03.2013 18:03

        Przeklej czasami swój dłuższy komentarz przez jakiegoś worda bo chciałem go przeczytać ale się za cholerę nie dało…

  31. Ogig 30.03.2013 00:01

    Mogłeś jeszcze dodać że w grze jako NPC są sami bliźniacy, jest chyba z 10 modeli osób, które powtarzają się nawet w tych samych lokacjach.

  32. Marcin Michno 30.03.2013 20:49

    Ukończyłem więc dodam od siebie.
    – czas gry ok 11h
    – poziom trudności – na najwyższym dwa restarty – oba przy ostatniej bitwie więc bez szału
    – grafika..wszystko na maksie a świece dalej o przekroju sześciokąta,kiepska rozdzielczość niektórych tekstur itp..
    – animacja..nasza towarzyszka często sunie zamiast biegać.
    – ai brak – sami ładują się na linię strzału
    – dźwięk – błąd w kilku lokacjach – dźwięki otoczenia i wrogów zlewały się w terkot który mijał po interakcji z E.

    Mimo wszystko dla mnie jedna z lepszych gier – dużo lepsza od Dishonored który mnie zanudził już na początku.Fabuła zakręcona na wzór B2 i do tego kilka naprawdę dynamicznych sekwencji walki „z powietrza” co wyszło rozgrywce na plus.Sieczka momentami niezła ale dobrze oddaje klimat rewolucji i upadku cywilizacji.

    Odniosę się tylko do kilku argumentów komentujących.
    – jeśli w aplikacji są błędy to się przesuwa premierę a nie rzuca bubel z tekstem „dostaniecie patcha”.Nie po to biorę preorder żeby grać w betę.
    – silnik nie silnik – zieleń wyglądała lepiej nawet w Oblivionie a to już emeryt.

  33. Kit 31.03.2013 01:14

    kurde trafiłam tu przypadkiem, ale takich hejtów i bólów dupy nie mogę ominąć bez komentarza.
    Doskonała argumentacja, zwłaszcza punkt o „nowych czteroletnich kartach graficznych”, oraz kolejny pokazujący jedynie doskonałość owej nowej czteroletniej karty graficznej.
    Jeszcze lepiej prezentują się lamenty na temat dźwięku, a najwyższą notyfikacje dostaje punkt „poziom średni jest za łatwy” – od czego jest wyższy poziom trudności? może wprawdzie trudny też nie jest zbyt trudny, ale wg mnie w sam raz., raczej się masochizmem cyfrowym nie zajmuję.

    Grafika jest świetna, tylko trzeba chcieć na nią popatrzeć. Bo jednak głównym elementem nie są 12-kątne świeczki ani różane krzaczki, które wystąpiły w grze aż dwa razy, których tysiące wala się po podłodze, tylko przede wszystkim tło, dachy, przelatujące sterowce (zawsze jest ich kilka), bujające się w powietrzu budynki, fabryki z dymiącymi kominami (chyba mój ulubiony landscape).
    To nie są „makiety” tylko to jest otóż tło. skybox. Swoją drogą we wcześniejszych bioshockach takiego nie było, bo były pod wodą. I wogle grafiki z recyklingu tu nie ma, sobie wyobraźcie. Bo bioshock 1&2 były art deco, ten jest nie wiem, kolonialny? w każdym razie nie jestem mecenasem, ale stylistycznie się różnią.

    Co do postaci to sie zgodzę, ale dr. Steinman’ów i Cohen’ów raczej nie dostaniemy po raz drugi u __ u
    Ale w sumie Slate był okej, lubialny mnw na poziomie great Alexa z dwójki C :

  34. IUTRBHggasddas 31.03.2013 17:38

    Chyba masz coś nie tak z kompem skoro ci ta gra przycinała. Mnie na max full i na TV ekranie płynnie chodziła choć nie mam sprzętu Hi End. Ze sterowaniem też null problem na padzie od X360. Z resztą się zgadzam grafika nierównomierna od dobrych textur do dna jakościowego. Po czymś takim to spodziewałam się dopracowania a nie syfu jaki często wyłazi w szczegółach.
    Moje minusy to strzałki pomocy dla debili, klaustrofobiczny świat, npc stojący jak kołki w płocie ( koszmar ), na siłę wpakowane jakieś sale domu wariatów ( może to dla tych co kase w grę utopili i nie odsprzedali jej ), ubrania dla bohatera ze statystykami pomocnymi w wersji z 2011 roku gdy to był inny gameplay. Rozwaliły mnie gacie wskrzeszania do tej pory nie wiem kogo mogłabym wskrzesić.
    Fabuła 9/10 i bardzo dobre odwołania polityczne, zakończenie super

  35. oduck 02.04.2013 01:11

    Zgadzam sie z wiekszoscia tez zawartych w recenzji. Pozdrawiam

  36. cubituss 03.04.2013 00:05

    Prawie się zgadzam z Kominkiem, czyli strollowałem się sam 🙁

    http://zagraceni.pl/bioshock-infinite-gra-skonczona-spoilerfest

    (wytnij link na zdrowie jeśli nie wolno, nie czytam reguł komentowania, bo mam je w dupie, więc w pełni akceptuję kasowanie/edytowanie komentarzy)

  37. Jarek 05.04.2013 00:29

    Miłego słuchania 🙂

  38. Mikołaj 13.04.2013 11:53

    Aż mi sie kurna robi słabo jak czytam te 20 powodów. Autor nie ma pojęcia oczym pisze.
    W punkcie w którym mówi, że przez ostatnie 30 minut zasypiał, to świadczy o tym ze jest jakimś analfabetą i gra w bioshocka po to żeby go poprostu przejść robi fastruna, ani troche nie słuchając fabuły. Jak miał choć troszke rozumu to by się zastanowił o co chodzi w zakończeniu gry, ale jest niestety za tępy i odrazu pisze 20 powodów dla których nie warto kupować bioshock infinite. Ma jakiś problem, że karta graficzna z przed 4 lat nie pociągnie mu bioshocka na wysokich, bo może kurna ta gra wyszła w 2013 roku a nie 2008. Ja sam przeszedłem gre 2 razy i mam ochote cały czas w nią zagrać, nie chodzi mi o samą rozgrywke lecz fabułe która dla mnie jest najlepsza ze wszystkich 3 części i nawet jest moim zdaniem bardziej interesująca od książki. Trzeba mieć troche rozumu, i pomyśleć żeby zrozumieć o co chodzi w grze.

    Pozdrawiam autora za najbardziej gówniany artykuł o Bioshock Infinite jaki czytałem.

  39. Robal_pl 16.04.2013 14:04

    A mnie się podoba pomimo niedociągnięć. Owszem, zacina się na mojej karcie graficznej, na której Far Cry 3 chodziło płynnie, owszem, ładne kolorowe miasto zamieniają w strefę wojny, owszem jest liniowa ale nadal jest to moim zdaniem jedna z najlepiej opowiedzianych historii. Obejrzałem sobie filmiki z Max Payne 3 bo mnie kusiło, ale już przestało bo tam połowa gry to przerywniki filmowe.

  40. Pimpek 02.05.2013 02:08

    Grafika Bioshopck 3 jest na poziomie „Alien Colonial Marines”, co do której wszyscy czepiali właśnie archaicznej grafiki. Dlaczegpo zatem nie jadą po Bioshock 3, której grafika wygląda jak dodatek do Bioshock 1? Proszę o wyjaśnienie… Dla mnie to jest ZAKŁAMANIE!

    • Gracz 02.06.2013 18:05

      Technicznie silnik graficzny jest słaby, ale graficznie ta gra wciaga nosem wszystkie inne i nie chodzi o ilosc szaderów, szczegółów itp W tej grze grafika jest na najwyższym poziomie. Tworzyli ją prawdziwi artyści. Świetne koncepcje i realizacja artystyczna. Spójne ramy graficzne tworzące niesamowitą aure i klimat. To nie jest grafika to już jest sztuka. Jedyne co mi przychodzi do głowy jeśli chodzi o takie koncepcje artystyczne to grafika z amalura. Tam też było widać prawdziwych artystów i czuć w każdym zakątku świata jaki stworzyli. Nie chodzi o to czy gra jest dobra czy zła, jaki jest gameplay i fabuła tych przy których pracują prawdziwi artyści, nie graficy rzemieślicy bez talentu jest mało. Bioschocki, amalur, gry od rockstara reszta to zwykle standardowe nic bez wyrazu. Obraz może namalować każdy wśród artystów nie liczy się sam obraz tylko on sam w tym obrazie, ale co ja wam bede tlumaczyl grajcie w far crya 3 ktory grafiki nie ma zadnej i jest stworzynu ze zwyklych klocko i prefabrykatow zero artystyczne.

  41. Pingback: Jest super, więc o co mi chodzi? Bioshock Infinite – recenzja | Turborealizm.pl – gry / net / stuff. Subiektywnie.

  42. Sanora 09.05.2013 19:46

    Hello there! This is my first comment here so I just wanted to give a quick shout out and tell you I really enjoy reading through your articles.
    Can you recommend any other blogs/websites/forums that
    go over the same subjects? Thank you!

    My web blog :: dieta na masę

  43. PIT 31.03.2013 14:00

    Masz racje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Connect with Facebook

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>